Nowość - Podkład Bourjos Air Mat | Od miłości do nienawiści poprzez zachwyt i wielkie rozczarowanie...
Cześć Kochane.
Oczy mi się świecą na widok produktów marki Borjois - śmiało mogę powiedzieć, że jest to moja ulubiona drogeryjna marka kosmetyków kolorowych i zawsze chętnie sięgam po ich produkty - a w szczególności podkłady, które jeden po drugim sprawdzają się u mnie fenomenalnie. Po ogromnej miłości do Healthy Mix i Flower Perfection strasznie ucieszył mnie fakt, że marka wprowadza do oferty swoje nowe dziecko - Air Mat, którego zadaniem jest idealne dopasowanie się do koloru skóry oraz zapewnienie jej matowego wykończenia. Kiedy moja przyjaciółka napisała mi, że sprawdza się u niej wyśmienicie ( a wierzcie mi ... zadowolić Ją w kwestii kosmetycznej to jak odkryć nową planetę ) czym prędzej zapragnęłam mieć go u siebie. I wiecie co ... większego dziwadła w życiu nie miałam. Kocham i jednocześnie nienawidzę. A dlaczego ?
Zacznę może od kwestii czysto technicznych. Podkład w odróżnieniu od pozostałych - tym razem umieszczony jest w plastikowej tubce o standardowej pojemności 30 ml. Jest też nieco tańszy od innych - w drogeriach Rossmann w cenie regularnej kosztuje 49,99 zł. Mimo, że nie przepadam za podkładami w tubce - to opakowanie jest naprawdę ładne, a na spodzie nakrętki znajduje się nawet sygnatura marki. Do wyboru jest bodajże pięć podstawowych odcieni - wszystkie utrzymane są w ciepłej, żółtej tonacji. Mój to drugi z kolei - 02 Vanille, który na tę porę roku wydawał się być idealny... no właśnie.
Zacznę może od jego zalet - i tego czym mnie do siebie przekonuje. Na mojej twarzy wygląda FENOMENALNIE - zdecydowanie lepiej niż Healthy Mix i Flower Perfection. Pięknie stapia się z cerą, nie odznacza się i zachowuje jak druga skóra - aż chciałoby się na nią patrzeć. Daje naprawdę matowe wykończenie - zupełnie nie wymagające dodatkowego pudrowania co dla mnie było ogromnym zaskoczeniem bo wiadomo jak to w praktyce bywa z matującymi podkładami.Na plus zasługuje także świetne krycie - od średniego w kierunku mocnego - dzięki gęstej konsystencji, z którą należy pracować dość szybko bo zastyga w mgnieniu oka. Podkład jest nie do ruszenia przez 6 godzin - do tego ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach.
Brzmi jak ideał, prawda ?
Niestety - jeżeli macie jakiekolwiek przesuszenia na skórze to ten podkład uwydatni je tak sprytnie i tak szybko, że dowiecie się nawet o takich, o których nie miałyście wcześniej pojęcia. Przed jego użyciem naprawdę należy mocno nawilżyć skórę, bo podkreśli każdą pojedynczą skórkę. I jego największa wada... utlenianie. Z upływem godzin staje się zwyczajnie ciemniejszy - nie jakoś wyraźnie, powiedziałabym, że około pół tonu, ale jednak. Strasznie nie lubię gdy podkład zaskakuje mnie w tak niemiły sposób - doszukiwałam się nawet przyczyny w kremie, który używam, ale po teście na kartce - zauważyłam, że to jednak w nim jest problem.
Tak naprawdę nie potrafię go jednoznacznie ocenić. Z jednej strony naprawdę go uwielbiam, a z drugiej strasznie przeszkadza mi ta zmiana jego koloru. Myślę, że spróbuję kupić odcień 01 - wtedy utlenianie nie będzie mi straszne - bo mimo tych wad... no jednak coś mnie ciągnie w jego kierunku.
Echhh ... kto zrozumie Nas kobiety :)
Dajcie znać jakie jest Wasze zdanie - a może Wy już macie ten podkład i sprawa wygląda inaczej? Piszcie koniecznie :)
Buziaki !
Utlenianie się i podkreślanie suchych skórek, to dla mnie ogromne minusy. Lubię podkłady Bourjois, ale ten nie do końca im się udał...
OdpowiedzUsuńTe skórki jestem w stanie przeżyć - bo wystarczy dobry krem nawilżający, no ale te utlenianie trochę mnie boli ... ale mimo to nadal uwielbiam efekt jaki daje na twarzy.
UsuńSłyszłam o tym podkładzie, jednak nie wiem czy bym go wypróbowała właśnie za względu na zmianę koloru.
OdpowiedzUsuńTo nie jest niewiadomo jak mocno zauważalne - ale mimo wszystko jest ...
UsuńZ opisu wnioskuję, że zachowuje się podobnie do podkładu 123 Bourjois - on też się utlenia i podkreśla każdą skórkę i niedoskonałość. Macałam go w drogerii, ale jakoś nie przypadł mi do gustu i śmierdział alkoholem...
OdpowiedzUsuńTego 123 nigdy nie używałam, bo zawsze był wykupywany do ostatniej butelki w moim kolorze - a tu proszę taka niespodzianka...
UsuńMoże faktycznie w jaśniejszej wersji utlenianie nie byłoby aż tak widoczne, chętnie upolowałabym go na promocji w Rossmannie ale u mnie nie ma szafy Bourjois ;/
OdpowiedzUsuńU mnie też niestety nie ma... ja swój zdobyłam od znajomej - ale też pozostaje mi wyłącznie zakup online - myślę, że w przyszłości zdecyduje się na jaśniejszy odcień.
Usuńnie miałam okazji używać, ale jakoś nie kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńHihi wcale mnie to już nie dziwi :)
UsuńKurcze a ja już tyle razy się zawiodłam na tej marce, zwłaszcza na podkładach właśnie, że teraz omijam ją po prostu obojętnie. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził, skoro tak lubisz tą markę :(
OdpowiedzUsuńojj no uwielbiam, naprawdę - większość produktów sprawdzała się u mnie rewelacyjnie...
UsuńNie dla mnie, będę go omijać szerokim łukiem. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńoj zaraz tam szerokim :)
UsuńJak zmienia kolor i się utlenia to ja mu podziękuję. :)
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam - nieznacznie, ale jednak :)
Usuńraczej nie czytam o nim dobrych opinii.. ;)
OdpowiedzUsuńWywołuje mocno skrajne opinie - albo się go kocha, albo nienawidzi, albo nie wie - jak ja :)
UsuńCzytałam wcześniej o tych jego wadach :P Ostatecznie nie skusiłam się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam, że krąży dużo podobnych opinii :)
UsuńNie miałam go jeszcze, i nie wiem czy się zdecyduję - wszystkie podkłady Bourjois się u mnie utleniają :(
OdpowiedzUsuńOjj wszystkie ? :( ja z healthy mix i flower perfection na szczęście nie miałam takiego problemu...
UsuńBardzo bym chciała go przetestować u siebie ale już wiele razy spotkałam się z opiniami,że on daje kompletny mat a tego się właśnie obawiam - wole jak podkład delikatnie po aplikacji jednak jest mokry. Ale z pewnością jest to produkt wart uwagi.
OdpowiedzUsuńTak to prawda - mat jest zdecydowany - a wykończenie totalnie suche :)
UsuńUtlenianie się podkładu jest strasznie wkurzające, bo nagle okazuje się, że chodzimy przez pół dnia z ciemną maską na twarzy :/
OdpowiedzUsuńAż tak mocno nie utlenia się żeby różnicę było widać z daleka - niemniej jednak Ty sama na pewno byś to dostrzegła :)
UsuńNie polubiłam się z tym podkładem, przede wszystkim u mnie zbyt mocno podkreśla rozszerzone pory, no i suche skórki jeśli się zdarzają :) Ostatnio wolę podkłady, które po aplikacji są mokre :)
OdpowiedzUsuńU mnie porów nie podkreśla na szczęście - ale skórki owszem :)
UsuńUwielbiam go :) kupilam na promocji 3 sztuki jak dla mnie ideal :) to że ciemnieje to dla mnie zaleta poniewaz ten najciemniejszy jest dla mnie za jasny :)
OdpowiedzUsuńA no właśnie - dlatego ja kupię o ton jaśniejszy niż normalnie i myślę, że wtedy będę zadowolona w 100 % :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tym podkładzie. Czytając o jego kryciu,efekcie drugiej skóry, trwałości już już oczami wyobraźni widziałam go na swojej twarzy. Jednak podkreślanie suchych skórek i zmiana koloru skreślają go.Nie ma mowy żebym odważyła się wyjść z domu z podkładem który zmieni sobie kolor w ciągu dnia.Miałam już takiego gagatka.Myślałam,że ludzie patrzą bo tak ładnie wyglądam ...dopóki nie zerknęłam w lusterko ;)
OdpowiedzUsuńHahaha uśmiałam się :) A potem w lusterku takie rozczarowanie :)
UsuńFaktycznie, brzmi jak ideał. Szkoda, że ma jednak jakąś wadę, bo już bym po niego pędziła. A tak będę musiała się namyśleć.
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko skuszę się na ton jaśniejszy - podejrzewam, że wtedy będzie idealnie :)
UsuńBędę pamiętać żeby go nie kupować :-)
OdpowiedzUsuńPewne zalety też ma :)
UsuńSuchej skóry nie ma ale jeśli podkład się utlenia, to go dyskwalifikuję. Chociaż może najjaśniejszy odcień byłby dla mnie dobry.
OdpowiedzUsuńJa zaryzykuję - mam nadzieję, że słusznie :)
UsuńUwielbiam podkłady tej marki, jeszcze na żadnym się nie zawiodłam. Chociaż na początku przeszkadzało mi utlenianie się produktu - niestety każdy podkład, który miałam to robił. Ale nauczyłam się z tym żyć i sięgam po jaśniejszy odcień i problemu nie ma :D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale to bardzo ciekawe co piszesz.
OdpowiedzUsuńNa temat tego podkładu czytałam różne opinie, jedni go kochają a drudzy nienawidzą, ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go i szczerze mówiąc jakoś nigdy mnie nie kusił. :)
OdpowiedzUsuń