4 całkowicie nietypowe zastosowania kosmetyków - czyli jak wykorzystać produkty na wszelkie możliwe sposoby.
Hej Kochane :)
Ależ dzisiaj wszystko od rana poszło jak po maśle - ani się nie obejrzałam a już miałam gotowy obiad, zdjęcia i posprzątane mieszkanie. Pomiędzy obowiązkami wpadłam na pomysł dzisiejszego posta i gdy tylko znalazłam chwilę wolnego postanowiłam go zrealizować. Często zdarza się tak, że produkty które kupujemy zdają się nie mieć końca, albo okazuje się, że nie do końca sprawdzają się w tym czym do czego są bezpośrednio przeznaczone. Ja jestem osobą, która strasznie nie lubi marnować produktów i nieważne czy jest to krem wysokopółkowy czy płyn za kilka złotych zawsze staram się zużyć go do końca, a gdy wyjątkowo mocno mnie męczy szukam dla niego alternatywnego rozwiązania. Na dziś przygotowałam dla Was cztery propozycje wykorzystania kosmetyków w zupełnie nietypowy dla nich sposób - jeżeli spodoba Wam się dzisiejszy post to przygotuję na ten temat kilka innych bo takich wyjątków jest naprawdę całe mnóstwo.
Puder matujący jako suchy szampon do włosów.
Jeżeli w swoich zbiorach posiadacie puder w formie sypkiej, który z jakiś względów Wam nie odpowiada, albo tak jak przykładowy Kryolan jest ogromnej pojemności z powodzeniem możecie użyć go jako suchego szamponu. Po pierwsze jeżeli puder to czysta krzemionka lub bambus to jest to zdecydowanie bardziej bezpieczna opcja dla Waszego skalpu i dla osób z wrażliwą skórą głowy, a poza tym wyczesuje się go o wiele łatwiej niż typowe suche szampony. Puder matujący jak sama nazwa wskazuje sprawi, że włosy u nasady staną się matowe, a sebum zniwelowane. Dodatkowo puder nieco usztywni włosy dzięki czemu będą lekko odbite u nasady. Oczywiście mówimy tutaj o kryzysowych sytuacjach - nikomu nie polecam stosowania pudru zamiast tradycyjnego mycia :) Ale kiedy okaże się, że nowy szampon mocno Was obciążył, a do wyjścia zostało kilka minut - wykorzystajcie swój puder.
Żel do higieny intymnej zamiast żelu do mycia twarzy.
Kosmetyki do higieny intymnej mają bezpieczniejsze i bardziej przyjazne składy niż tradycyjne żele do mycia - często pozbawione są SLS i zawierają składniki łagodzące oraz kwas mlekowy. Dziewczyny borykające się z niedoskonałościami cery pokochały mycie twarzy płynem do higieny intymnej Facelle i w sieci znajdziecie mnóstwo przykładów na zbawienny wpływ takiej zmiany. Oczywiście tutaj też nie można ślepo brnąć i kupić pierwszy lepszy produkt - wszystko to kwestia składu więc warto szukać jak najbardziej delikatnej opcji na bazie delikatnych, nienaruszającej bariery hydrolipidowej i wzbogaconej substancjami nawilżającymi - będzie to na pewno lepsze rozwiązanie niż typowo drogeryjny żel ze spieniaczami czy alkoholoem co dla osób z wrażliwymi cerami jest nie bez znaczenia.
Kwas hialuronowy jako serum do końcówek.
Mój ukochany sposób do pielęgnacji włosów - kwas hialuronowy występuje naturalnie w naszym organizmie i uchodzi za jedną z najlepiej nawilżających substancji jaka istnieje. Można go wykorzystać na milion różnych sposobów, ale to właśnie jako serum na końcówki czy jako dodatek do ulubionej maski sprawdza się najlepiej. Kwas ten daje identyczny efekt jak po zastosowaniu silikonu - mocno wygładza i tworzy jedwabisty film... ale z tą różnicą, że fantastycznie nawilża włosy. Uwielbiam prostowanie włosów po zastosowaniu kwasu hialuronowego - prostownica sunie jak po maśle, a same włosy nabierają pięknego blasku. Jeżeli jeszcze nie próbowałyście czystego kwasu hialuronowego to ogromnie Was zachęcam - kupicie go w sklepach z półproduktami w różnym stężeniu i konsystencji za mniej niż 10 zł.
Maska do włosów jako żel do golenia.
Nie musicie kupować pianek czy żeli do depilacji - niech Wasza ulubiona odżywka do włosów czy maska będzie dla nich alternatywą. Ideą produktów do depilacji jest poślizg ułatwiający sunięcie maszynki... i właściwie to tyle. Kwestia składów takich żeli również pozostawia wiele do życzenia. Kiedyś ktoś mądry wpadł na pomysł użycia maski do włosów lub nieco gęstszej odżywki do tego zabiegu... i miał absolutną rację. Odkąd tylko odkryłam ten sposób nie sięgam już po tradycyjne żele i zawsze jakaś tam kwota zostaje w kieszeni. Maszynka idealnie radzi sobie w połączeniu z maską do włosów ... a jeżeli znajdziecie taką o działaniu nawilżającym to przy okazji możecie zapobiec częstym podrażnieniom po depilacji. Spróbujcie same :)
Jestem bardzo ciekawa czy znałyście którąś z moich propozycji - dajcie koniecznie znać czy stosujecie coś na sobie. Mam w głowie jeszcze kilka takich pomysłów, więc jeśli jesteście ciekawe - piszcie, a ja za jakiś czas przygotuję kolejną część :)
Buziaki !
Bardzo ciekawy i przydatny wpis, sama stosuję odżywkę do włosów do golenia i puder jako suchy szampon, zaskoczyło mnie jedynie zastosowanie kwasu hialuronowego jako serum do końcówek.. przetestuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKwas hialuronowy to naprawdę fantastyczne rozwiązanie i polecam z całego serca :)
Puder jako suchy szampon - taaak, już jakiś czas temu to odkryłam. Na tym samym przykładzie - puder Kryolan. ;) Sprawdza się nawet lepiej niż suchy szampon, mam wrażenie, że jest lżejszy dla mojej skóry głowy. :)
OdpowiedzUsuńJasne, że tak :) skład krótki i bezpieczny... Ale sam w sobie do twarzy nie do zużycia kompletnie :)
UsuńŚwietny, inspirujący post :) Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Dziękuję ślicznie :)
UsuńO stosowaniu żelu do higieny intymnej jako żelu do twarzy słyszałam i przez jakiś czas nawet sama go tak używałam, reszta to taka "nowość" dla mnie. Na pewno skorzystam z rady odnośnie kwasu hialuronowego jak tylko go kupię;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam kwas hialuronowy :) odkąd go mam używam na okrągło :)
UsuńŻel hialuronowy zdarza mi się stosować na włosy. Płynem do higieny intymnej zdarza mi się myć włosy szczególnie jak mam podrażnioną skórę głowy, ale do twarzy jeszcze nie używałam. O pudrze słyszałam, ale nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Kochana :) Może akurat Ci się spodoba :)
UsuńSłyszałam właśnie o tej metodzie z płynem do higieny intymnej :) Kusi mnie żeby to przetestować :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) Jeżeli masz wrażliwą buźkę to czemu nie ? :)
Usuńoprócz kwasu, robię identycznie- teraz może z racji krotkich wlosów bez pudru. Dwa jesli na jakims wyjeździe braknie kosmtyków dla dzieci...to wybiorę płyn do higieny intymnej. Czytać jeszcze nie potrafią, ale zapach brzoskwiń im odpowiada hah
OdpowiedzUsuńHahahha :D No i to najważniejsze :D
UsuńPudru jako suchego szamponu nie próbowałam, ale słyszałam o tym :) Maski zawsze wykorzystuję do golenia, szczególnie te które mocno obciążają włosy - właśnie te maski są najlepsze, bo zawierają dużo olei i składników mocno odżywczych, a to wpływa na wygładzenie skóry na wydepilowanych miejscach :) Super wpis! Jak widać nie trzeba wyrzucać niepotrzebnych produktów, które się nie sprawdziły i można dać im drugie życie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Słońce <3 Będzie niebawem druga część :)))
UsuńCzasem używam maski jako żelu go golenia :) słyszałam o myciu twarzy produktem do higieny intymnej, ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować chociaż kilka razy ? :)
UsuńU mnie inne zastosowanie znajdują jedynie balsamy. Te, które mi nie odpowiadają, lądują na stopach.
OdpowiedzUsuńNo jasne :) Tak samo można zrobić z kremami do buzi :)
UsuńNietrafione maski często tak używam :) czytam o takim zastosowaniu żelu do higieny intymnej ale sama tak go nie używałam :D
OdpowiedzUsuńCzemu ? :) Obawiasz się ? :)
Usuńja również zwykłe zasypki dla dzieci stosuje jako suchy szampon świetnie zbierają sebum i aż tak bardzo nie bielą :)
OdpowiedzUsuńOooo o zasypce bym nie pomyślała :) Super pomysł :)
UsuńOdżywki zdarza mi się używać do golenia ;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę dobry sposób :) No i można zaoszczędzić :)
Usuńmuszę spróbować użyć żelu hialuronowego na włosach, bo to tej pory nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! Odkąd tylko spróbowałam to uwielbiam :)
UsuńHa, pamiętam jak byłam w 6 klasie i już koniecznie chciałam być dorosła i właśnie ogoliłam nogi na odżywce do włosów...jakie to było genialne:D
OdpowiedzUsuńWidzisz ? Nawet nie byłaś świadoma, że robisz bardzo dobrze :D
UsuńJuż wiem do czego zużyję kwas hialuronowy! ;D
OdpowiedzUsuńSuper :) Daj znać jak się spisze ! :)
UsuńMuszę wypróbować kwas hialuronowy na włosy, zobaczymy co z tego będzie ;] + Obserwuję i zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wpadnę do Ciebie na pewno :)
Usuńfajny pomysł z kwasem hialuronowym :) ja zawsze jak trafię na kiepska odżywke do włosów to zużywa ja zamiast pianki do golenia.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że nie marnujesz produktu :)
UsuńSłyszałam o innym zastosowaniu żelu do higieny intymnej :) bardzo przydatne. :)
OdpowiedzUsuńJasne, że tak :) Szczególnie w trakcie wyjazdów :)
Usuńzdecydowanie proszę więcej takich wpisów :) u mnie golenie na odżywkę nie działa, bo niestety najwidoczniej moja skóra jest zbyt wrażliwa i zawsze pojawiały mi się po tym krostki. Ale jak zamówię żel hialuronowy chętnie przetestuję go w roli 'nawilżacza' do końcówek
OdpowiedzUsuńTak jest proszę Pani :) Będzie więcej :) Jestem ciekawa czy kwas hialuronowy Ci się sprawdzi :) Daj znać ! :)
UsuńJa płynem do higieny intymnej myję włosy :)
OdpowiedzUsuńA też słyszałam o tym sposobie i muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńJa używam rafinowanego oleju kokosowego do pielęgnacji butów skórzanych ;) Ciekawy artykuł, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWOW :D no teraz to mnie zaskoczyłaś :) Dziękuję ślicznie :)
Usuńu mnie żele czy płyny do higieny jak sie nie sprawdzają to ladują jako mydło w płynie do rąk:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo dobry patent :)
UsuńSłyszałam o myciu twarzy płynem do higieny intymnej, ale nigdy nie stosowałam. Ja stosuję do depilacji maskę lub piankę do włosów i świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNo tak... że też nie wpadłam na pomysł pianki do włosów :) A mam takiego jednego dziada co nie używam :)
UsuńNie próbowałam tylko kwasu hialuronowego do końcówek :) Akurat mam taki na stanie, więc potestuje sobie ten sposób :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post!
Ha no w końcu mogłam Cię zagiąć jakimś półproduktem :D dzięki Ci Panie :D
UsuńJa używałam żel pod prysznic też do higieny intymnej, jak i do mycia twarzy, nic złego się nie stało, nie lubię kupować do każdej części ciała osobny kosmetyk, z kilkoma butelkami wchodzić pod prysznic, nie mam gdzie tego trzymać. Takie odmienne zastosowanie kosmetyków często stosuje.
OdpowiedzUsuńOjej i nie wysusza Ci skóry taki tradycyjny żel pod prysznic do buzi ? Ja bym się nie odważyła :)
Usuńsuper pomysł z pudrem! :)
OdpowiedzUsuńZnam :) Raczej nie stosuję, ale zdarzało mi się używać wymiennie szamponu, żelu pod prysznic, płynu do higieny intymnej i żelu do mycia twarzy, przy czym zawsze były to delikatne kosmetyki, bez agresywnych detergentów.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby wszystko było bezpieczne :)
UsuńStosuję tylko ostatnią metodę, czyli odżywka do włosów jako produkt do depilacji :) Nie pomyślałabym natomiast, że kwas hialuronowy dobrze sprawdzi się na włosach, będę o tym pamiętać :)
OdpowiedzUsuńOj no to musisz koniecznie spróbować :)
UsuńHihi - próbowałam wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńDobra jest jeszcze pasta do mycia zębów jako punktowy pogromca pryszczy :)
Ha Kochana słyszałam o tym, kiedyś nawet moja przyjaciółka ze studiów latała cała w takich białych plamkach od pasty :D
UsuńKwas hisluronowy zwykle mieszam na dłoni z olejem i nakładam na ciało zwłaszcza w ciąży na brzuszek swietnie sie to u mnie sprawdzało i rozstępów nie mam ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie bardzo żałuję, że nie poszłam w naturalne metody w trakcie i zaufałam Tołpie... no i dziś mam :(
UsuńPuder dla niemowląt, też sprawdza się super, jako suchy szampon, a do depilacji nóg używam najtańszej odżywki do włosów:) natomiast żelem do higieny intymnej totalnie mnie zaskoczyłaś, nawet przez myśl mi to nie przeszło:) super post i czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńMuszę pamiętać o tym pudrze bo tego nie znałam :) Będzie na pewno - dziękuję :)
UsuńO ile mogę umyć włosy płynem do higieny intymnej to do twarzy juz nie ;(
OdpowiedzUsuńPodrażnia Ci buzię? :(
UsuńNie wyobrażam sobie tego dla mnie to awangarda ;D
Usuńsłyszalam tylko o używaniu produktów do włosów do golenia :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do spróbowania reszty :)
UsuńPowiem Ci, że pomysłowe ;) generalnie ja znałam tylko te pierwsze zastosowanie. Jednak bałabym się pudru zamiast suchego szamponu, już wolę mąkę ziemniaczaną ;)
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać Kochana - puder jest bardzo bezpieczny :)
UsuńSzkoda by mi było pudru Kroyan wysypywać na włosy
OdpowiedzUsuńmnie również;)
UsuńJa nie bardzo lubię ten produkt - średnio się spisuje na mojej buzi.
Usuńmam znajomą, która uparcie twierdzi, że pozbyła się trądziku, bo właśnie żel do mycia twarzy zastąpiła tym do higieny intymnej.
OdpowiedzUsuńWiesz to całkiem możliwe... sama czytałam mnóstwo na ten temat, ale nie mam pojęcia czy to właśnie przez kwas mlekowy czy co innego za to odpowiada.
UsuńSama robię tak samo z tymi produktami, nie znałam tylko kwasów hialuronowych, do tej pory nie wiedziałabym do czego go użyć. Świetnie, zę stworzyłaś taki post, kopalnia wiedzy ! Zostaję z Tobą na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo mi miło... witam w moich progach :)
UsuńJa często w lecie używałam odżywek do włosów do golenia nóg. Skóra idealnie gładka bez żadnych problemów :).
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Maszynka sunie aż miło :)
UsuńNie używałam nigdy moich kosmetyków w ten sposób :P Jedyne co mi przychodzi do głowy to korektor pod oczy jako baza pod cienie i rozświetlacz i brązer jako cień do powiek - ale to nie jest tak kreatywne jak Twoje zastosowania ;)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam - wszystko jest kreatywne ! :)
UsuńThank You Tijana :)
OdpowiedzUsuńZnam sposób z maską lub odzywka i jest fajny. Muszę wypróbować kwas hialuronowy na włosy to super pomysł;)
OdpowiedzUsuńTeż staram się nie wyrzucać kosmetyków, tylko jakoś je wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńW kryzysowej sytuacji na pewno wypróbuję triku z pudrem matującym na włosy. Cudownego dnia Kochana :*
OdpowiedzUsuńWszystkie pomysły są mi dobrze znane :)
OdpowiedzUsuńPost spadł mi jak z nieba! Oczywiście czwarty sposób bede próbować juz jutro :D świetny sposób na zużycie zalegających masek do włosów, które niekoniecznie mi sie sprawdzają! No genialne i sama bym nie wpadła na tak proste rozwiązanie! :D
OdpowiedzUsuńciekawe pomysły tylko nie wiem czy każdy z nich jest bezpieczny... ;)
OdpowiedzUsuńŻel do higienty intymnej z powodzeniem może zastąpić nie tylko żel do mycia twarzy, ale też szampon i żel do pod prysznic, więc jest idealnym rozwiązaniem podczas wszelkich wyjazdów, kiedy chcemy ograniczyć ilość bagażu :) Ja bardzo lubię zielony i różowy Facelle oraz Lactacyd w wersji ginekologicznej :)
OdpowiedzUsuńZnałam te sposoby :D
OdpowiedzUsuńA jako żel do golenia może także służyć odżywka do włosów, sprawdzi się tak samo dobrze jak maska.
Co do płynów do higieny intymnej-niestety nie wszystkie są pozbawione SLS :( Aczkolwiek ja zastosowałam Białego Jelenia do higieny intymnej zamiast żelu do twarzy i świetnie się sprawdził mimo tych SLS-ów :)
Też staram się znajdować nowe zastosowania kosmetykom, które nie bardzo się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńŻelu do higieny intymnej używałam swego czasu jako żelu do twarzy, gdy miałam mocno przesuszoną skórę i wysyp atopowy :)))
OdpowiedzUsuńo przykładzie z pudrem nigdy nie myślałam, ale jak to teraz przeczytałam to muszę stwierdzić, że to dość oczywiste i nie wiem czemu na to nie wpadłam :D bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły :D o żelu do higieny intymnej słyszałam, ale sama bym nie spróbowała bo nie lubię takich zapachów, za to reszte warto przetestować ;)
OdpowiedzUsuńO trzech zastosowaniach słyszałam. :) Mam jedną uwagę... Nakładanie samego kwasu hialuronowego może spowodować puszek na włosach, ponieważ jest humektantem, a więc zarówno pobiera wodę z otoczenia, jak i może ją oddać. Dlatego jak już nakładamy kwas hialuronowy to powinniśmy dołożyć coś, co zapobiegnie utracie tej wody, czyli np. olej. Z resztą nie sądzę żeby sam kwas ochronił końcówki przed uszkodzeniami mechanicznymi - stąd dodatek oleju jest bardzo wskazany. :)
OdpowiedzUsuń