beGLOSSY - BLIŻEJ NATURY ... tak dobrze jeszcze nie było!
Cześć Kochane.
Na wieść o tworzeniu boxa z kosmetykami naturalnymi aż zaświeciły mi się oczy. Pomyślałam sobie... nareszcie! W końcu tak wspaniała idea, która z pewnością zadowoli większą część klientek, a jak wiadomo... z tym bywa bardzo różnie. Z niecierpliwością więc oczekiwałam kuriera, a podpowiedzi dotyczące zawartości podgrzewały atmosferę jeszcze bardziej - Vianek i nowa seria? WSPANIALE! Organique? Jeszcze lepiej! Właśnie przed sekundą był u mnie ulubiony zresztą kurier i wprost do moich rąk dostarczył mi zimniutkie beGLOSSY, które okazało się fantastyczne pod każdym względem! Zajrzyjmy więc do środka sprawdzić dokładnie cóż w sobie skrywa.
Przepiękna szata graficzna ma przywodzić nam na myśl naturę - naturę, którą ostatnim czasem pokochałam całą sobą. Pudełko jest ciężkie, czuć wyraźnie, że wypchane po brzegi... wiem czego mniej więcej się spodziewać, ale ciekawość bierze górę i zagłębiam się w środek dosłownie w mgnieniu oka. W środku pudełka oprócz produktów cała garść kuponów rabatowych i zniżek na kosmetyki naturalne... choć nie tylko. I jak tu nie ulegać?
Organique - Balsam z masłem Shea Rytuał Czarna Orchidea (34,90 zł/100ml - produkt pełnowymiarowy).
UWIELBIAM Organique - miałam do czynienia z kilkunastoma produktami i absolutnie żaden mnie nigdy nie zawiódł. Ekipa beGLOSSY postanowiła podzielić się z nami faktem obecności tego kosmetyku w pudełku i chyba to jeszcze bardziej przyciągnęło dziewczyny ceniące sobie świetną jakość. Nasz balsam pochodzi z najnowszej serii Oragnique z czarną orchideą i jego bazowym składnikiem jest masło shea, które jest znane i uwielbiane przez moją rodzinę od długiego czasu. Kosmetyk ma przepiękną szatę graficzną - przywodzi na myśl luksus i kojarzy mi się z prawdziwie uzdrawiającym rytuałem dla ciała... chcę użyć go natychmiast!
Vianek - Łagodzący tonik-mgiełka do twarzy (18,99zł/150ml - produkt pełnowymiarowy).
O tym kosmetyku także mogłyśmy się dowiedzieć z fanpage beGLOSSY - kolejny strzał w dziesiątkę! Nowość jaką jest seria łagodząca Vianek już wielkim echem odbiła się w środowisku dziewczyn stosujących kosmetyki z dobrymi składami i przyznam się, że sama już miałam ochotę polecieć po niego do apteki. A tu taka wspaniała niespodzianka - kosmetyk ten w formie mgiełki zapewne starczy na wieki, a obietnice producenta są naprawdę bardzo przekonujące. Ma być to uzupełnienie demakijażu i jednoczesne działanie łagodzące, ochronne i wspomagające naprawę i odnowę skóry. Poza tym spójrzcie jakie ma prześliczne, wesołe opakowanie... :)
NACOMI - Naturalny peeling cukrowy do ciała (16,50zł/100ml - produkt pełnowymiarowy).
W pudełkach mogłyśmy znaleźć dwie wersje - kawową lub pomarańczową. Teoretycznie jest to kosmetyk antycellulitowy, ale my w praktyce wiemy, że to raczej pozostaje bez znaczenia :) Niemniej jednak cukrowe peelingi Nacomi uwielbiam i jestem totalnie zakochana w wersji kokosowej, dlatego strasznie ucieszyłam się jak zobaczyłam wersję z olejkiem pomarańczowym. Peelingi te mają super składy, świetne właściwości oczyszczające, a użycie balsamu jest praktycznie zbędne. Fantastyczny wybór... a przy okazji pachnący prawdziwym latem.
Nivelazione - Intensywny koncentrat ujędrniająco-wyszczuplający COLD THERAPY (produkt miniaturowy).
Chyba beGLOSSY postanowiło przygotować nas na lato... mamy tu kolejną rzecz związaną z walką z cellulitem. Ta maleńka tubka z pewnością pozwoli poznać produkt, jednak trudno będzie oczekiwać od niej efektu WOW. Maleństwo to ma za zadanie głęboko nawilżać, poprawić jędrność i poprawić sprężystość, a sama nazwa wskazuje, że przy okazji zapewnić efekt chłodzenia, co akurat uwielbiam. Na pierwszy rzut oka jednak nie zakwalifikowałabym go do kosmetyków naturalnych, a jedynie z zawartością takich składników - co stanowi niejaką różnicę w rozumieniu.
Uriage - Zestaw próbek.
beGLOSSY dość często raczy nas próbkami Uriage i nadal podkreślam, że to trafny wybór, aczkolwiek ta pojemność pozostawia pewien niedosyt. Tym razem trafił do nas set produktów o bogatej konsystencji przeznaczonych do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej i skłonnej do zaczerwienień - bardzo dobry wybór biorąc pod uwagę obecną porę roku. Ps. Tę mini kosmetyczkę wykorzystuję do przechowywania słuchawek... w końcu się nie plączą :)
L'Oreal Paris - Zestaw maseczek Czysta Glinka.
O tych maskach zrobiło się ostatnio bardzo głośno - są na Youtube i często widuję je na blogach. Mają bardzo dobre opinie i choć L'Oreal z kosmetykami naturalnymi nie ma nic wspólnego to chętnie sięgnę po te maseczki. beGLOSSY przygotowało dla nas wersję oczyszczającą i matującą oraz detoksykującą i rozświetlającą czyli czarną i zieloną, które najczęściej widywane są w sieci. Bardzo chętnie je wypróbuję i porównam do działania czystych glinek.
I na koniec... prezent Ambasadorski :) Mam tutaj dwa produkty marki SeeSeee bazujące na minerałach z morza martwego. Przeogromna maska do ciała na bazie błota oraz masło do ciała będą dopełniać codzienne rytuały piękna - cieszę się na ten prezent ogromnie bo szczerze powiedziawszy z marką mam styczność po raz pierwszy.
Jak Wam się podoba pudełko? Ja jestem oczarowana zawartością! :)
Buziaki!
Gdyby nie L'Oreal, to napisałabym, że na medal :) Jednak ro wciąż jedno z lepszych pudełek beGlossy, jakie widziałam :) Pierwszy raz jestem ciekawa co będzie w następnym. Jak utrzymają poziom, to może i nawet kupię :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo udane, mam taka samą wersje. Tylko ten Loreal trochę psuje ...
OdpowiedzUsuńPostarali się tym razem, choć też uważam, że L'Oreal i kosmetyki naturalne to niezbyt zgrana para ;)
OdpowiedzUsuńTrzy pierwsze produkty rewelacyjne. Zamiast reszty mógłby być mini krem do rąk czy pomadka Sylveco, ale i tak jest dobrze.
OdpowiedzUsuńFaktycznie w tym miesiącu jest wyjątkowo dobrze :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz od dawna podoba mi się zawartość Be Glossy. Masło z Organique musi być rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna zawartość, szczególnie z tym prezentem ambasadorskim :) To chyba jedno z lepszych pudełek jakie ostatnio zostały wypuszczone :) Uwielbiam kosmetyki Vianek <3
OdpowiedzUsuńświetne pudełko, chyba ich najlepsze
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość.
OdpowiedzUsuńSuper ten box!
OdpowiedzUsuńBox świetny tym razem
OdpowiedzUsuńRzeczywiście świetne produkty, z wszystkich byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoicie prezentuje się zawartość boxa, szczególnie ciekawa jestem produktów SeeSee! Koniecznie daj znać jak się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny box, już dawno nie było nic dobrego :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko! Bardzo ucieszyłabym się z kosmetyku Vianek i Nacomi :D
OdpowiedzUsuńŚwietny box :) Bardzo lubię produkty Nacomi .
OdpowiedzUsuńBox wspaniały
OdpowiedzUsuńMasz rację. Tak dobrze jeszcze nie było. Ja zrezygnowałam w tamtym roku we wrześniu. Może niedługo wrócę. Zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście udało im się to pudełko :) Ten peeling z Nacomi pomarańczowy miałam, jest naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńUcieszyłabym się z wszystkiego poza tym chłodzącym koncentratem, ale to tylko dlatego, że nie lubię efektów termicznych na skórze, poza tym pudełko udane :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że mega udana zawartość. Jedynie to wyszczuplające by mi się nie przydało, a poza tym wszystko ciekawe. Zwłaszcza Organique:P
OdpowiedzUsuńZartość świetna!! :))
OdpowiedzUsuńZawartość kusi - nie tylko składem produktów, ale również faktem, że sporo przewyższa wartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńPierwsze trzy kosmetyki takie fajne, a reszta kiepskawa;)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty;)
OdpowiedzUsuńPoczątek obiecujący :) ale to w końcu "bliżej natury" a nie naturalnie, więc uważam, że jest ok :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie rewelacyjne pudełko!
OdpowiedzUsuńMi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - piękne zdjęcia! A po drugie w tym miesiącu beGlossy dało radę ;)
OdpowiedzUsuńChyba jedno z niewielu pudełek beglossy, które mnie tak pozytywnie zaskoczyło. ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca zawartość! Nic by się u mnie nie zmarnowało ;) Sama coraz chętniej sięgam po naturalne produkty i zwracam większą uwagę na składy i widzę, że moja skóra - zwłaszcza na twarzy - reaguje na te zmiany bardzo pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie - L'Oreal troszeczkę tu nie pasuje, ale ogólnie całe pudełko jak dla mnie skrojone jest wprost idealnie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, aczkolwiek i tak jestem niesamowicie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Ale samo pudełko miało bazować na kosmetykach naturalnych lub tych z zawartością składników naturalnych więc w sumie wszystko się zgadza :)
OdpowiedzUsuńTo byłoby już zbyt idealne pudełko :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wyobrażasz sobie jak wspaniale ono pachnie... achhhh!
OdpowiedzUsuńJa dopiero się z nimi poznaję, aczkolwiek wszystkie produkty Nacomi jakie miałam były świetne - martwią mnie tylko kiepskiej jakości opakowania pod kątem plastiku :(
OdpowiedzUsuńFrozen Queen też było świetne, ale jeśli miałabym wybrać to wybrałabym to :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
OdpowiedzUsuńNareszcie! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wart zakupu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dla mnie - pełnia szczęścia :)
OdpowiedzUsuńPostaram się! :)
OdpowiedzUsuńMiła odskocznia od produktów drogeryjnych :)
OdpowiedzUsuńTakkk! Ale Organique dla mnie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że to pierwsze pudełko od bardzo dawna, które faktycznie mogłabym kupić :-)
OdpowiedzUsuńJa też! :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJeśli ten poziom by się utrzymał byłoby fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńNiebawem się do niego dobiorę :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei uwielbiam :) To naprawdę fajne uczucie :) Szkoda, że nie lubisz :)
OdpowiedzUsuńTobie chudzielcu to raczej w drugą stronę by się przydało :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
OdpowiedzUsuńO tak :) To prawda - mogłam wspomnieć o tym w poście :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, aczkolwiek całość i tak prezentuje się fajnie i jest dobrą odskocznią :)
OdpowiedzUsuńJa to jestem mięczak w tym zakresie :) Rozgrzewające zwykle palą mi skórę i błagam w duchu, by to się już skończyło, zaś w chłodzących tak mi zimno, że owijam się kocami, zakładam polar i szczękam zębami czekając na koniec :D Także podziękuję :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :) I tak uważam, że jest super i życzyłabym żeby się to utrzymało :)
OdpowiedzUsuńdawno nie było takiego :)
OdpowiedzUsuńRudzielcu uwielbiam jak mnie zaskakujesz :D
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję <3
OdpowiedzUsuńTo prawda - to pudełko wyróżnia się na tle pozostałych <3
OdpowiedzUsuńCieszę się! :) Trzymam kciuki żeby zmiany przyniosły same pozytywy :*
OdpowiedzUsuńOjej! To masz bardzo wrażliwą skórę :) W takim razie faktycznie lepiej nie eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńNo niestety :)
OdpowiedzUsuńPogrubiajacych jeszcze nie wymyślili;D A wiesz, zamówiłam sobie wczoraj to beglossy:) To jedno słabe ogniwo oddam siostrze albo mamie;D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne, ale do natury trochę daleko niektórym kosmetykom ;-) ja jeszcze się nie doczekałam swojego.. jakieś problemy po drodze :/ Ten balsam z Organique uwielbiam !
OdpowiedzUsuń