9 odcieni letniego szczęścia - Semilac kolekcja Pastells.

W tym roku marka Semilac przechodzi prawdziwy boom rozwojowy - to co się aktualnie dzieje w ofercie jest nie do opisania, a ja sama już zaczynam pomału wariować od nawału nowości, trendów paznokciowych, sposobów zdobień i co raz bardziej szalonych innowacji. Dzieje się niesamowicie dużo co osobiście bardzo mnie cieszy bo kto jak to, ale Semilac nie pozwala na nudę. Mam do pokazania caaaaaały ogrom nowości, ale na pierwszy ogień postanowiłam uprzyjemnić Wam ten letni dzień widokiem absolutnie najpiękniejszej kolekcji jaka wyszła spod skrzydeł marki. Poznajcie dziś razem ze mną dziewięć absolutnie urzekających pasteli z kolekcji Pastells, która niedawno zasiliła asortyment - jest rześko, orzeźwiająco, dziewczęco... i prawdziwie wakacyjne! A wszystko to w wersji połyskującej i w bardzo modnym matowym wydaniu. To jak? Zaczynamy?



9 odcieni letniego szaleństwa.



Kolekcja Pastells jak sama nazwa wskazuje utrzymana jest w nieco rozbielonej tonacji - wszystkie dziewięć kolorów nawiązuje swoim charakterem do pastelowego wykończenia, który modny jest w każdym sezonie i mimo, że cała paleta barw kojarzy mi się nierozerwalnie z latem jest tak wyjątkowo śliczna, że przekonana jestem, że będę używać tych kolorów nie tylko teraz. Głównym nurtem kolorystycznym są tu odcienie niebieskiego, turkusu i mięty - to właśnie takich kolorów mamy tu najwięcej, aczkolwiek nie zabraknie też czegoś dla fanek fioletu i brzoskwini. Jak same za momencik zobaczycie kolekcja jest ze sobą bardzo spójna i na wzorniku prezentuje się przepięknie - postanowiłam dla Was wykonać nie tylko tradycyjną, połyskującą prezentacje, ale pokusiłam się też o użycie genialnego TOP MAT TOTAL, który sprawia, że manicure nabiera niepowtarzalnego charakteru.


W bezkres wody.



Aż pięć odcieni nowej kolekcji Pastells nawiązuje do klimatu wody - mamy tu prawdziwą wariację na temat niebieskości i błękitów przełamanych nutą turkusu, które aż proszą się by stać się bohaterem wakacyjnych stylizacji.

271 Medium Blue - to taki trochę kolor zagadka, bo z jednej strony i na pierzy rzut oka przypomina tradycyjny, wrzosowy bądź jak kto woli lawendowy kolor natomiast kiedy w w grę wchodzą promienie słoneczne delikatnie wybija się z niego niebieski podton, który niejako sugeruje też nazewnictwo tego odcienia. 

270 Warm Blue - to bardzo intensywny i przepięknie kryjący odcień pastelowego niebieskiego, który genialnie prezentuje się w macie. 

269 Just Blue - nieco bardziej ciepły i jaśniejszy brat bliźniak koloru 270. Jest mniej oczywisty od swojego poprzednika bo w świetle dziennym da się w nim zauważyć lekkie podtony turkusu.

268 Light Blue - to jeden z odcieni must have na lato. Turkusowo-błękitny odcień, który idealnie zgrywa się z opalenizną, ale także świetnie kontrastuje z jasnymi ubraniami. Również polecam szczególnie w wersji matowej.

267 Turqoise - lakier o wykończeniu półtransparentnym co oznacza, że wydobycie jego prawdziwego oblicza wymaga nałożenia większej ilości warstw bądź zastosowania białego podkładu. Jest bardzo, ale to bardzo intensywny i... po prostu turkusowy! Próba głębszej jego interpretacji jest naprawdę zbędna.



Wakacyjne klimaty.


Pozostałą część kolekcji stanowią trzy zupełnie różne odcienie zieleni i jeden rodzynek w postaci półtransparentnej brzoskwinki. Moją uwagę szczególnie przyciąga tutaj rozbielony kolor groszku, który ukochałam nosić na stopach!

266 Green - no no wcale bym nie powiedziała o nim, że to po prostu zwyczajna zieleń. Mamy tu do czynienia z rozbielonym odcieniem zieleni w chłodnej, ale letniej tonacji z nutą mięty. To kolejny lakier, który zaskarbi sobie mnóstwo fanek - jestem tego pewna na 100% :)

265 Mint - to mój ukochany kolor z tej kolekcji i właśnie on gości na moich stopach, a co więcej... planuję zrobić to jeszcze raz! Jest absolutnie piękny - to delikatny, ale jednocześnie wyrazisty odcień groszku w cieplutkiej tonacji. Do opalenizny... bajka! Polecam Wam z całego serca.

264 Lemon - pamiętacie kolor Fresh Lime, który do dziś cieszy się ogromną popularnością? To dokładnie jego brat bliźniak jednak w wydaniu pastelowym czyli rozbielonym i nieco bardziej uspokojonym.

263 Yellow - żółty? Absolutnie! To najprawdziwsza letnia brzoskwinia w spokojnym i stonowanym wydaniu. Podobnie jak Turoqoise wymaga nałożenia białej bazy lub większej ilości do uzyskania pełnego krycia.



Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa jak podoba Wam się kolekcja Pastells - moim zdaniem jest najpiękniejszą jaka powstała w tym roku i całkowicie utożsamiam się z klimatem jaki oddaje. Powiem Wam, że w jej przypadku genialnie sprawdza się wersja matowa - uważam, że wygląda całkowicie inaczej i znacznie ciekawej dlatego jeśli chodzi o moje dłonie to wybieram wersję kolor + top mat total. Dajcie mi koniecznie znać co o niej sądzicie, a tymczasem życzę Wam cudownego weekendu! :)




Buziaki! :)


Komentarze

  1. Podoba mi się całkiem ta kolekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno się nie zgodzić, że kolekcja jest piękna :) Do mnie trafia w 100%.
    Semilac ciągle zaskakuje i już nie mogę się doczekać co jeszcze wymyślą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pastells to jedna z moich ulubionych kolekcji- lekka, świeża, soczysta- stworzona na lato. W Twoich aranżacjach wygląda jeszcze piękniej niż normalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie do siebie idealnie pasują!

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku jakie piękne pastele

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory totalnie nie moje, ale Twoje zdjęcia przepiękne!♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne odcienie, moja kolekcja jest bardzo monotematyczna, same róże i czerwienie

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolekcja idealna - kocham pastele! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Błagam, przestań kusić akurat wtedy, gdy popsułam lampę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam niebieskie odcienie, więc kolorystyka idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne kolorki :)
    a moj porfel znowu ucierpi ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Sylwia Samulewicz8 sierpnia 2017 22:36

    Piękne kolory ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna kolekcja <3 w 100% wpisująca się w moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ależ cudowne kolory. Uwielbiam takie pastelowe odcienie i na pewno nie mogłabym zdecydować się na jeden kolor ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój czas i komentarz - jeśli podoba Ci się tu na tyle, byś chciał wrócić - zapraszam do obserwowania i odwiedzenia mojej strony na facebooku.

W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twój blog, nie musisz zostawiać osobnego linku :)

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye