3 polskie marki kosmetyków naturalnych, które trzeba znać!

Naprawdę niełatwo jest stawiać pierwsze kroki w całkowicie nowym miejscu - jestem Wam winna naprawdę sporo informacji na mój temat i możecie być pewne, że czeka nas teraz zupełnie nowy początek - to miejsce choć opuszczone na blisko dwa miesiące przejdzie niebawem prawdziwą rewolucję - przeszkoliłam się, zdobyłam wiedzę i doświadczenie, a przy okazji nabrałam tak wspaniałej energii do działania, że mam nadzieję na szybkie i owocne efekty - póki co nie zdradzę Wam więcej szczegółow bo po prostu wolałabym żeby praca jaką wykonam na rzecz tego miejsca nie opiewała w teorię, a praktykę, którą same zauważycie. Niemniej jednak to koniec przerwy, koniec szkoleń i koniec ze stagnacją. Hushaaabye wraca z nową energią, nową pasją... i ma nadzieje na piękny początek.




Zaraz zaraz... ale przecież nie tego tyczy się dzisiejszy wpis - powrót oznacza treść, wartościową, wnoszącą coś do Waszego życia więc po prostu skupmy się teraz na temacie naprawdę ważnym związanym bardzo mocno z moim sercem - postanowiłam, że chcę Wam opowiedzieć dziś o moich sześciu polskich markach kosmetyków naturalnych, które po prostu trzeba znać - nawet jeśli nie sprawdzając bezpośrednio asortymentu to chociażby przez świadomość tego, że naprawdę mamy się czym pochwalić na świecie.Wcale nie trzeba szukać za granicą, nie trzeba sprowadzać produktów by móc cieszyć się doskonałą jakością ... naturalnie! Odkąd tylko moja miłość do kosmetyków z dobrym składem rozrosła się na tyle by zrewolucjonizować całą moją pielęgnację postanowiłam pójść głębiej... i szukać tylko wśród naszych polskich perełek... i wiecie co? Cała Europa może nam zazdrościć! Okazuje się, że mamy u siebie tak naprawdę wszystko - jakość, pasję, cudowną ideologię, różnorodność i cudowne dopasowanie do potrzeb nas Polek - mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj naprawdę Was zaciekawić.


BE THE SKY GIRL.


Już sama nazwa budzi we mnie niesamowitą sympatię - gdy po raz pierwszy w ogromnych słowach zachwytu mojej bliskiej koleżanki (a wierzcie mi, większej marudy nie znam!) usłyszałam o produktach BE THE SKY GIRL postanowiłam natychmiast zasięgnąć wiedzy i wejść na stronę żeby przekonać się co tak bardzo złamało moją koleżankę po fachu - i cóż się okazało... trafiłam do domu. Tak dokładnie! I to w dosłownym znaczeniu tego słowa - klimat, sposób prezentacji produktów, barwne i przemyślane opisy, genialny pomysł na produkty i naturalne składy kosmetyków to naprawdę tylko kropla w morzu zalet marki BE THE SKY GIRL - tworzonej przez dwie cudowne, młode i pełne pasji przyjaciółki, które jak się później okazało zarażają dosłownie swoją energią każdego kto ma z Nimi kontakt. Postanowiłam napisać i dowiedzieć się czegoś więcej - firma ma swoją siedzibę w Warszawie, więc o kontakt bezpośredni byłoby bardzo trudno, ale ... okazało się, że Ela - jedna z założycielek marki pochodzi dokładnie z tego samego miasta co ja! Tak tej maleńkiej miejscowości na Pomorzu Zachodnim i uwaga... niegdyś mieszkała obok mnie - tak, na tej samej ulicy a nasi rodzice doskonale się znają. Teraz rozumiecie dlaczego poczułam się jak w domu, prawda? :) Abstrahując jednak od historii prywatnych musicie wiedzieć, że Ola i Ela tworzą coś naprawdę niszowego na polskim rynku - w pełni naturalne i przemyślane składy, niesamowity pomysł na kosmetyki (balsam o zapachu miłości Wiedźmina!) no i content... content, który trafia w serducho. Wierzcie mi, po wejściu na stronę dziewczyn - poczujecie dokładnie to samo co ja.



FRIDGE BY YDE


Nie sposób byłoby się nie odnieść po raz kolejny do marki FRIDGE BY YDE jeśli mówimy o doskonałej jakości i perle na rynku - no cóż... to co stworzyła Magda jest dla mnie usosobieniem sukcesu przy jednoczesnym zachowaniu skromności, niezwykłego talentu i kobiecości - musicie wiedzieć, że Magda, która jest założycielką firmy to nie tylko osoba, która zrewolucjonizowała polski rynek kosmetyków naturalnych tworząc kosmetyki, które są możliwie najświeższymi i najbardziej wartościowymi produktami dla skóry, ale jest przede wszystkim też kobietą (swoją drogą przepiękną!), która miłość do tworzenia ukierunkowała wplatając w ideologię cząstkę swojej duszy - tak to jest zdecydowanie wyczuwalne w przypadku marki FRIDGE BY YDE - każdy kosmetyk jest przemyślany, jest tworzony od samego początku do końca, nie został zmącony ani gramem sztuczności czy chemii tak bardzo popularnej wśród masowych producentów, a sama Magda pracuje nad każdym możliwym szczegółem - zwróćcie uwagę na detale, na te piękne szklane opakowania, na dodatek perełki przy każdej butelce, na tę prostotę i minimalizm, który nie potrzebuje okrzyków i nahalnych reklam bo broni się doskonale sam. Jestem zachwycona, po prostu zachwycona - produktami, Magdą, ideologią... chciałabym kiedyś tak naprawdę poznać to wszystko osobiście. Poznać Magdę by móc jej podziękować za to co robi dla kobiet. Niesamowite.



ALBA1913


Och i to jest historia, która zasługuje na książkę! Naprawdę! Nie mam pojęcia dlaczego historii marki Alba1913 jeszcze nikt nie opisał w jakimś bestsellerze, ale chyba sama zrobię to osobiście bo pierwsza styczność z produktami i ludźmi tworzących tę firmę była dla mnie jak uderzenie pioruna - TAK TAK TAK, to jesteśmy my, to jest Polska, którą kocham - tradycja, historia, pasja, rodzina... Alba1913 to po prostu magia zaklęta w butelkach. Wyobraźcie sobie... stuletnią tradycyję, receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie, wyobraźcie sobie nawiązanie do sekretnych przepisów na kosmetyki francuskich artystokratek lub naszych babć, a przy tym całkowity szacunek i oddanie naturze - historia marki Alba1913 jak sama nazwa wskazuje nawiązuje właśnie do roku 1913 kiedy sięga jej początek - to niesamowite jak przez te wszystkie trudne dla Polski lata i nieustające zmiany na rynku ta firma wzrosła w swoją siłę - to totalny paradoks i osobiście uważam, że prawdziwy cud, że masowa produkcja, co raz dziwniejsze potrzeby i napędzająca się machina konsumpcjonizmu nie zabiły pasji, chęci niesienia pomocy dla skóry i tego cudownego zachwytu naturą. Szanuję, ogromnie szanuję markę Alba1913.


To niesamowite, że mamy na polskim rynku takie odkrycia - mam naprawdę szczerą nadzieję, że pozwoliłam Wam odkryć dzisiaj coś nowego i przede wszystkim wartościowego. Te trzy marki są naprawdę bliskie mojemu sercu - chciałam Was tym radosnym akcentem przywitać bo długiej przerwie na moim blogu :))

Do napisania niebawem :)




Komentarze

  1. Tyle cudowności, że mój portfel będzie płakał hahah! Ale to nic! Ważne, aby skóra mi za to dziękowała :) koniecznie wypróbuję coś z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znałam tylko jedną z tych marek (FRIDGE BY YDE), więc zaciekawiłaś mnie pozostałymi. Zaraz idę się im przyjrzeć. Zwłaszcza, że mają takie fajne nazwy (Alba i 1913 milo mi się kojarzą). :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalam tylko Fridge niestety ze slyszenia. Bardzo ciekawe marki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych marek, ale chętnie przyjrzę się im bliżej i zapoznam się z ich ofertą

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnej z tych marek (jedynie słyszałam o drugiej). Wszystkie wyglądają ciekawie, ale szczególnie zainteresowała mnie ta pierwsza- dowód na to, jaki ten świat mały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie kojarze ani jednego z tych kosmetyków ale dobrze ze przeczytałam post :D
    dzięki!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój czas i komentarz - jeśli podoba Ci się tu na tyle, byś chciał wrócić - zapraszam do obserwowania i odwiedzenia mojej strony na facebooku.

W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twój blog, nie musisz zostawiać osobnego linku :)

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye