Mama i Maluszek : Tołpa Dermo Mum Oliwka do mycia i kąpieli 4w1.
Cześć dziewczyny.
Mamy czwartek więc jak zwykle zapraszam Was na post z serii Mama i Maluszek. Dziś ponownie wracamy do produktów marki Tołpa i serii przeznaczonej dla kobiet w ciąży i po porodzie Dermo Mum - pokażę Wam multifunkcyjny produkt, który znajdzie zastosowanie aż w czterech kwestiach. Jeżeli jesteście ciekawe jak sprawdził się u mnie to zapraszam do czytania.
Oliwka do mycia i kąpieli może być z powodzeniem używana jako :
- produkt do demakijażu twarzy
- produkt do demakijażu oczu
- produkt do stosowania jako płyn do kąpieli
- produkt do mycia całego ciała
Powiem Wam od razu, że nie we wszystkich czterech propozycjach producenta sprawdza się równie dobrze - w moim przypadku najlepszym jego zastosowaniem było umilanie długich, relaksujących kąpieli, które dodatkowo dawały mojej skórze dawkę odpowiedniego nawilżenia.
Sprawdźmy jednak co o produkcie dokładnie mówi producent.
Oczywiście jeśli chodzi o kąpiel to nie stosowałam się dokładnie do zaleceń producenta - gdyż produkt wystarczyłby mi na znacznie krótszy okres czasu - na dużą wannę wody z powodzeniem wystarczały niecałe cztery nakrętki produktu.
Opakowanie.
Produkt znajduje się w plastikowej butelce z bardzo poręcznym aplikatorem o pojemności 200 ml. Szata graficzna jest bardzo przyjemna - utrzymana w różowych odcieniach i jest ona charakterystyczna dla całej serii Dermo Mum.
Cena.
38,99 zł / 200 ml na stronie producenta
Konsystencja.
Oliwka ma zabarwienie lekko żółtawe i wbrew pozorom nie jest tłusta jak produkty tego typu. Pachnie dość specyficznie - osobiście nie przepadam za tym zapachem, bardzo raził mnie podczas demakijażu, natomiast w kąpieli zanika i nie czuć go na ciele. W swojej konsystencji jest bardzo jedwabista - sunie po skórze z lekkością.
Skład.
Cieszę się, że skład nie opiera się na parafinie - co jest raczej nagminne w przypadku tego typu produktów. Generalnie skład nie powala mnogością wyjątkowych składników - dość daleko w tyle mamy tutaj olej ze słodkich migdałów, awokado i makadamii. Na szczęście producent opiera oliwkę na suchych emolientach - co w przypadku skóry wrażliwej ma ogromne znaczenie.
Działanie.
Na początku muszę szczerze przyznać, że nie lubię produktów tego typu - nie odpowiada mi ich tłusta i lejąca się formuła, a także oblepiająca warstwa, którą pozostawiają.
Nie zmieniłam swojego myślenia pod wpływem tego produktu, ale muszę przyznać, że ten kosmetyk wypada znacznie lepiej na tle innych oliwek - właśnie przez jego suche i jedwabiste wykończenie.
W kwestii demakijażu oczu i twarzy sprawdza się naprawdę dobrze - radzi sobie świetnie z tuszami do rzęs i trwałymi cieniami. Niestety ja do takiej formy demakijażu nie jestem przekonana - bardziej ufam płynom micelarnym i żelom myjącym.
Jeżeli chodzi o oczyszczanie ciała to sprawa ma się podobnie - wiem, że mnóstwo osób uwielbia taką formę oczyszczania, jednak ja jestem w tej kwestii dość nudna i potrzebuję piany, żeby mieć pewność, że moja skóra jest w pełni czysta.
Całe szczęście, że produkt genialnie sprawdził się podczas kąpieli. Dodany do wody zamienia ją w mleko - uwielbiam takie produkty, dzięki nim mam wrażenie, że ciało jest niezwykle dopieszczone podczas zwykłej kąpieli. Po wyjściu z wanny skóra jest niesamowicie nawilżona - gładka, miękka i jedwabista w dotyku. I za to ten kosmetyk pokochałam. Niestety cena w przełożeniu do wydajności jest dla mnie zbyt duża bym mogła sobie pozwolić na regularne kupowanie tego produktu. Jednak jako czasowy dodatek przewidziany np. po ciężkim dniu - czemu nie ?
A Wy co sądzicie o takiej formie pielęgnacji ? Używacie oliwek do mycia lub demakijażu? Dajcie znać w komentarzach :)
Buziaki !
Ja jak już to stosuje oleje na włosy, czasem na ciało, ale bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńJa również ;)
UsuńZaciekawiła mnie ta oliwka.
OdpowiedzUsuńnie mam parafiny to na plus ale cena ufff toszkę duża
OdpowiedzUsuńTołpa jest generalnie genialna.
OdpowiedzUsuń