Przełom i hit w pielęgnacji mojej twarzy - ECOSPA - Peeling z 10 % kwasem migdałowym. Skuteczny sposób na rozszerzone pory i niedoskonałości.
Hej dziewczyny.
Rzadko, ale to naprawdę rzadko pojawia się post, w którym na 100 % mogę polecić dany produkt. Tak to już ze mną jest, że większość dostępnych kosmetyków nie zadowala mnie na tyle by zostały ze mną na dłużej - stąd odwieczne eksperymenty. Tym razem będzie inaczej - wreszcie odkryłam coś co śmiało mogę nazwać PRODUKTEM IDEALNYM - produktem, który doprowadził moją skórę do stanu, w którym nie była od bardzo dawna. Jeżeli jesteście ciekawe koniecznie przeczytajcie post do samego końca.
Sama nie wiem dlaczego tak późno zdecydowałam się na kurację kwasami. Zawsze gdzieś siedział we mnie strach - mimo posiadania cery mieszanej, jest ona dość wrażliwa i często reaguje niekorzystnie na poszczególne składniki, dlatego z rezerwą podchodziłam do produktów tego typu. Zdecydowałam się jednak spróbować gdy zauważyłam, że stan skóry zaczyna się pogarszać - duża liczba rozszerzonych porów zaczynała być dość widoczna, więc zaczęłam poszukiwania produktu, który mi pomoże.
I tutaj z pomocą przyszła mi marka ECOSPA, która w swojej ofercie posiada szeroką gamę produktów z kwasami w różnym stężeniu. Zdecydowałam się na początek na delikatny peeling z kwasem migdałowym 10 % - jest to najmniejsze dostępne stężenie, w ofercie znajdziecie także 20 i 30 % - jednak ja uznałam, że na początek nie ma co fundować skórze aż takiej dawki. To, co ten produkt zrobił na mojej twarzy zaskoczyło mnie niesamowicie ...
Ważne, żeby całkowicie dostosować się do tego co zaleca producent - by w pełni cieszyć się efektem jaki dają kwasy należy być systematycznym i cierpliwym - nie można pozwolić sobie na niedbalstwo i pomijanie kolejnych dawek. Bardzo ważne jest także by w trakcie kuracji codziennie stosować wysoki filtr - w moim przypadku była to Bioderma Max SPF 50+ - kwasy naruszają wierzchnią warstwę naskórka, więc potrzebuje ona zabezpieczenia gdyż może poskutkować nieestetycznymi przebarwieniami.
Zestaw do przygotowania peelingu składa się z : naturalnego neroli 30 ml ( ekstrakt z kwiatu pomarańczy ) , glikolu roślinnego 15 ml , kwasu migdałowego 5 g i ekokonserwantu 0,5 g.
Przygotowanie jest niezwykle proste - w zestawie otrzymacie bardzo szczegółowy opis poszczególnych kroków postępowania. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niepraktyczne opakowania w woreczkach - trochę zajęło mi żeby właściwie przetransportować je do buteleczki bez rozsypywania. Po dokładnym wymieszaniu wszystkich składników otrzymujemy gotowy produkt, który należy zużyć w ciągu 4 miesięcy i przechowywać w lodówce.
Gotowy peeling znajduje się w szklanej, brązowej buteleczce o pojemności 50 ml - taka ilość wystarczy na trzy pełne kuracje. Bardzo podoba mi się dbałość o szczegóły marki ECOSPA - w zestawie otrzymujemy niezbędne naklejki, zabezpieczenia i dodatkowe akcesoria, które sprawiają, że gotowy produkt wygląda jak prosto ze sklepowej półki.
Aplikowanie produktu na skórę jest dość oporne, aplikator mógłby być w formie pipety, gdyż podczas próby wydostania peelingu można zachlapać sobie wszystko dookoła. Swój peeling nakładałam przez równe 4 tygodnie, cienką warstwą na twarz - pomijając okolice oczu oraz
pieprzyk.
Produkt jest naprawdę bardzo wydajny. Oto ilość, którą udało mi się zużyć w ciągu 4 tygodni codziennego stosowania. Śmiało więc można stwierdzić, że wystarczy na trzy pełne kuracje - ale pamiętajcie, że po zakończeniu skóra musi odpocząć ! Ważne, żeby pamiętać o terminie przydatności produktu - ja proponuję przeprowadzać kurację z drugą osobą jednocześnie.
Najbardziej zaskoczyła mnie jednak cena peelingu. Możecie go kupić za jedyne 15,90 zł na stronie sklepu ECOSPA. Wydaje mi się, że to śmieszne pieniądze za efekt jaki daje. Całkiem niedawno stosowałam kurację Matricum, która kosztowała około 200 zł - a efekt był porównywalny ! Aż ciężko uwierzyć, że za taką cenę otrzymujemy tak rewelacyjny kosmetyk !
Przejdźmy jednak do najważniejszego - czyli działania.
Dlaczego tak bardzo pokochałam ten produkt ? Dlaczego zasługuje na miano kosmetyku idealnego ?
Zacznę od samego początku. Pierwszy tydzień stosowania produktu spowodował u mnie napięcie i uspokojenie skóry - buzia była wyraźnie gładsza, a rano jej koloryt wyrównany, zupełnie tak jakbym nałożyła na nią odrobinę podkładu. Pomyślałam sobie - to niemożliwe, że po takim czasie już widać różnicę. Z czasem było tylko lepiej.
Proces złuszczania rozpoczął się około 2 tygodnia stosowania produktu - początkowo był to nos, później linia włosów na końcu policzki, broda i czoło. Skóra łuszczyła się naprawdę intensywnie - no i niestety w tym czasie należy zapomnieć o podkładach i pudrach, bo wygląda to zwyczajnie źle i trzeba ten okres niestety przeczekać.
No i stało się. Pory zaczęły znikać - tak po prostu. Przyznam szczerze, że do tej pory jestem w szoku - nie spodziewałam się, aż takiego efektu. Skóra oczyszczona jest dogłębnie - w miejscach takich nosi policzki nie ma praktycznie nic ! Jeszcze nigdy nic tak bardzo mnie nie zaskoczyło.
Moja skóra na dzień dzisiejszy wygląda po prostu rewelacyjnie - jeszcze nie do końca zakończył się proces łuszczenia, ale jestem na dobrej drodze. Śmiało mogę darować sobie nakładanie kryjących podkładów, wystarczy puder i wszystko wygląda świetnie.
Czy muszę dodawać coś jeszcze ? Nie zastanawiajcie się i w ciemno kupujcie ten produktu. To prawdziwy cudak, za śmieszne pieniądze. Wreszcie odnalazłam ideał :)
Ten i inne produkty znajdziecie na stronie marki ECOSPA
Jeszcze nie miałam tego produktu, ale kwasy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie. Ja już przestałam się bać kwasów :)
Usuńja nei stosuję kwasów lwiosną i latem ... choćby nie wiadomo jaki filtr b ysię nałożyło to i tak trzeb abaaaaaaardzo uważać
OdpowiedzUsuńGeneralnie najlepszą porą na kwasy jest jesień, ale Bioderma zabezpiecza mnie idealnie - nie wystąpiła najmniejsza reakcja :) Ale masz rację, ostrożności nigdy za wiele.
UsuńKwas migdałowy, to jedyny kwas, który można stosować cały rok, ponieważ nie zwiększa on wrazliwości skóry na działanie słońca - czyli nie ma co się obawiać o efekty uboczne typu przebrawienia etc. jak w przypadku innych kwasów.
UsuńO ! Mądrego i przyjemnie posłuchać :) Mamy eksperta - więc wszystkie wątpliwości rozwiane. Dzięki Ola ! :)
Usuńbrzmi naprawde super, jednak ja nie potrzebuje tego produktu :)
OdpowiedzUsuńTo masz ogromne szczęście ! :)
Usuńsuper, lubię tez tworzyć takie cudeńka kosmetyczne
OdpowiedzUsuńJa też. Uwielbiam półprodukty - są zdecydowanie lepsze od gotowych kosmetyków.
UsuńJa muszę właśnie powalczyć z moimi porami po zimie :)
OdpowiedzUsuńJeśli planujesz kwasy to decyduj się jak najszybciej :)
UsuńUwielbiam kwas migdałowy, ale 10% stężenie to dla mnie mało. Supere że jest dostępne wyższe - chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńTo było moje pierwsze spotkanie z tym kwasem wiec zaczęłam od najmniejszego. Na jesień zdecyduje się na 20%
UsuńNie mogę go znaleźć na stronie! RATUNKU!!!
OdpowiedzUsuńKochana masz go podlinkowanego przy cenie. Szukaj pod nazwą serum z kwasem migdałowym :)
UsuńA widZisz! A ja w tonikach grzebalam. Dzięki!
UsuńZakupiłam 30%.
UsuńNo i przyszła do mnie przesyłka z Ecospa - niekompletna!!!!! :((
Usuńbędę musiała i ja spróbować, bo mnie zaciekawiłaś nim :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana wreszcie coś Cie zainteresowało :)
UsuńO bardzo ciekawy , chodzi po mojej głowie już jakiś czas ten kwas migdałowy :)
OdpowiedzUsuńNie bój się i próbuj :)
UsuńBardzo dobra opinia, ja też myślałam, że ze względu na wrażliwą cerę powinnam omijać takie produkty z daleka, a tu proszę :) Cena bardzo okazyjna :) Obserwuję, żeby śledzić na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz bardo wrażliwa skórę to.producent zaleca stosowanie.peelingu raz na 2-3 dni :)
UsuńZaciekawił mnie on już kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńTeraz nie masz się nad czym zastanawiać :)
UsuńPotrzebuję oczyszczenia i sposobu na rozjaśnienie przebarwień potrądzikowych (nie mylić z bliznami). Jednak mam płytko unaczynione policzki. Nie zaszkodzi im?
OdpowiedzUsuńPrzy cerze, o której mówisz producent zaleca stosowanie peelingu raz na 2-3 dni :)
UsuńCiekawe, czy efekty będą równie imponujące. :)
UsuńNa pewno zauważysz różnice :)
UsuńTyle dobrego czytam o produktach z kwasami, a ja wciąż mam przed nimi obawy, wydaje mi się, że mi zaszkodzą, choć wiem, że bardziej prawdopodobnym jest, że pomogą - muszę w końcu przemóc się i na coś zdecydować z tak szerokiej oferty.
OdpowiedzUsuńKochana ja też się obawiałam - kwas kojarzy nam się źle :) Spróbuj sobie na początek małego stężenia jak ja i na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńMuszę mu się przyjrzeć bliżej bo mam dosyć widoczne pory ;)
OdpowiedzUsuńJeśli tak to koniecznie musisz wypróbować, ja jestem zachwycona :)
UsuńZachęcająca recenzja i cena też fajna :)
OdpowiedzUsuńCena odgrywa tutaj kluczową rolę :)
UsuńSama mieszałam takie serum z migdałkiem, również z ecospa, niestety okazało się że niekoniecznie służy mi kwas migdałowy :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności tworzenia swoich kosmetyków...
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu wciąż nie zdecydowałam się na użycie kwasów... hmmm.. Ale po lecie błąd naprawię :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTeż na początek wzięłabym coś delikatniejszego :) To taki produkt do przetestowania jak się nie wychodzi przez pewien czas z domu :D
OdpowiedzUsuńja nie lubie tych takich cudeniek ;)
OdpowiedzUsuńno to mnie skusiłaś, kupuję hydrolaty na tej stronie, a tego peelingu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem 10 % kwas migdałowy za 16 zł. Jeszcze kilka tygodni temu byłam tak zdeterminowana ( choc nie chodzi o stan mojej cery ) by zacząć stosować kwas migdałowy i rozpocząć kurację od 10 %. Na szczęście jego dostępność na rynku ( sklepy stacjonarne, lubię obejrzeć zanim coś kupię, więc internet nie jest najlepszym rozwiązaniem dla mnie ) jest znikoma, a ceny tez nie były zadawalające. Postanowiłam zacząć od najmniejszego stężenie zawartego w kremach Ziaja z wyciagiem z liscia manuka. Krem tak zadziałał, że już po 2 tygodniach miałam dość łuszczącej się, przesuszonej, błyszczącej skóry. Przez kolejne tygodnie doprowadzałam swoją skórę do normalności.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś chce rozpocząć przygodę z kwasem migdałowym to proponuje zacząć od najmniejszych stężeń :)
Świetny post, warto wiedzieć o tym sklepie.
Pozdrawiam
http://cooolhunter.blogspot.com/
Zapraszam do mnie i obserwuję :)
nigdy nie tworzyłam swoich kosmetykó, ale fajna opcja :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam kwasów ale moje pory też "wołają".Pomyślę nad nim.
OdpowiedzUsuńmoże ja też się skuszę na coś takiego :D
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Sama często używam kwasu migdałowego w takim stężeniu i bardzo dobrze sprawdza się na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuń