Nowości lutego w mojej kosmetyczce i łazience.

Cześć Kochane.

Jakoś tak mi się rozjechały w tym miesiącu posty podsumowujące, że ani się obejrzałam, a tu już spóźnienie ! Dzisiaj zapraszam Was na mały przegląd tego co wpadło w moje ręce w minionym już miesiącu lutym - będzie troszeczkę zakupów i kilka prezentów zarówno z pielęgnacji jak i kolorówki (znowu poległam w tej kwestii i chyba muszę bardziej pracować nad silną wolą). Dajcie mi koniecznie znać czy znacie któryś z tych produktów i co interesuje Was najbardziej, a ja będę wiedzieć jak sobie wszystko ładnie zaplanować co by nie zaliczyć kolejnego spóźnienia :)

W tym miesiącu zdecydowanie mniej niż w poprzednim więc troszeczkę się usprawiedliwiam :) Czytanie blogów i oglądanie kanałów na Youtube wpływa na mój portfel destrukcyjnie i ciągle narastają jakieś nowe potrzeby. My kobiety to jednak jesteśmy bardzo podatne na opinie innych i nowinki... no ale jak przejść obojętnie kiedy na rynku tyle promocji i rabatów, prawda ? :) Zacznijmy może od najtańszych choć największych gabarytowo zakupów...

Ukochane biedronkowe sole do kąpieli Be Beauty znalazłam ostatnio w zawrotnej cenie 2,50 zł za sztukę... więc wzięłam wszystkie jakie były. Strasznie żałuję, że moja ukochana wersja najprawdopodobniej została wycofana... Niemniej jednak mamy tu słodziutką Cherry Blossom, bardziej waniliową niż brzoskwiniową Exotic Peach, Lavender, na którą namówiłyście mnie na moim fanpagu oraz Spicy Punch, która niestety zalatuje cynamonem i chyba miłości z tego nie będzie... Uwielbiam te kąpielowe umilacze - nie znalazłam lepszych i tańszych, więc będę do nich wracać za każdym razem.

Te kolorowe cudeńka wpadły do mnie za sprawą kampanii Vaseline, która powraca do stylistyki retro i wprowadza na rynek tym samym cztery nowe balsamy do ust - do mnie trafiła wersja aloesowa, różana i tradycyjna, choć w ofercie znajdziemy także kakaową. (każda 10 zł). Napiszę Wam co nie co o nich niebawem. Lubię te produkty, choć należy pamiętać, że nie służą do odżywiania, a jedynie zabezpieczania ust co często jest mylone, a potem dziewczyny narzekają, że wazelina nie radzi sobie z popękanymi ustami. :)

Tego bubelka znacie już na pewno z mojego zestawienia produktów, których nie polecam. Peeling do ciała marki Isana (5zł) okazał się w praktyce dość chemicznym żelem pod prysznic bez jakichkolwiek drobinek ścierających... mała wpadka w kosmetycznej przygodzie, ale na pewno zużyję go jako tradycyjny żel. Niemniej jednak raczej polecałabym go unikać.

Podczas wizyty w pobliskiej drogerii skusiłam się na kolejny kolor matowej pomadki Golden Rose nr 14 (12,50zł), która utrzymana jest w ciemniejszej tonacji brązu i jakoś tak... no jeszcze nie nauczyłam się dobrze z nią współpracować. Zdecydowałam się także na silnie kryjący, mineralny korektor Jane Iredale (150zł), ponieważ nie miałam ani jednego dobrego korektora, który ukryłby skutecznie i na długo pojedyncze niedoskonałości, a że do marki mam pełne zaufanie i uwielbiam ich produkty wybór był bardzo prosty. Dzięki uprzejmości mojej cudownej Ewci miałam szansę zrobić "telefoniczne" zakupy w Drogerii Hebe gdzie obecnie trwa promocja na szafę Catrice 1+1 i tak w moje ręce wpadły odpowiedniki balsamów Clarins w cenie 17 zł/szt, maskara Luxury Lashes (20zł), która zrobiła na mnie dobre pierwsze wrażenie oraz słynną już paletkę do brwi (17zł) za co łącznie zapłaciłam 37 zł... No i jak tu się nie skusić ?!

Moje dwa naturalne cuda Lulu&Boo, w których pokładam ogromną nadzieję... po wpadce z "profesjonalnymi" kosmetykami Chantarelle chcę przywrócić mojej skórze równowagę i zafundować jej kurację kosmetykami naturalnymi (kto wie może całkowicie się przeprogramuje?). W walce z zanieczyszczoną i osłabioną skórą będą towarzyszyć mi dwa produkty : oczyszczający żel do mycia twarzy z wyciągiem z pokrzywy i drzewa cytrynowego (108zł) oraz oczyszczająca maseczka z wyciągiem z morszczynu pęcherzykowatego (132zł)... zużyłam także dwie próbki kremów do twarzy tej marki, ale póki co nie wiem, który z nich bardziej mi odpowiada bo nie jestem w stanie stwierdzić tego po kilku użyciach. Mam nadzieję, że będzie to udana przygoda z naturą :)

No i tradycyjnie - chyba nikogo już to nie dziwi. Produkty do włosów Timotei, które i ja i moje włosy uwielbiamy. Tym razem nowości bo wzbogacone olejkiem arganowym - zobaczymy czy będą równie dobre jak wersja migdałowa czy z różą z Jerycha. Szampon kosztuje około 14 zł natomiast odżywka niecałe 10 zł. Wiem, że wiele z Was ich nie lubi, ale ja nic nie poradzę, że moje włosy uwielbiają i chemię i silikon, a krzyczą na widok natury i braku SLS - co zrobić :)

Na sam koniec wpadł mi w ręce peeling wygładzający marki Sylveco - skończyły się ostatnio wszystkie peelingi do twarzy jakie miałam postanowiłam więc spróbować czegoś taniego i z dobrym składem, a że mam pod nosem aptekę całkiem dobrze zaopatrzoną w Sylveco wybór padł właśnie na ten kosmetyk. Zapłaciłam za niego 17,95 zł i już kilka razy użyłam - powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się, że jest tak mocny, ale bardzo drażni mnie olejowy film jaki po sobie zostawia.

To byłoby na tyle :) Dajcie znać co wpadło Wam w oko i jak Wy poradziłyście sobie z zakupami w tamtym miesiącu - przekroczony limit ? :)

Buziaki :)

Komentarze

  1. U mnie też dziś nowości;) rzeczywiście czasem zniżki tak kusza, że trudno się powstrzymać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu to skaczę do Ciebie :D Bo czuję, że będzie na bogato :D

      Usuń
  2. Świetne nowosci!
    Lulu&Boo bardzo mnie zainteresowały. Te bardzo lubię produkty Timotei :) ale ostatnio kupiłam w Biedronce szampon i odżywkę Nivea Diamond Gloss.
    Czekam a z w mojej Biedronce pojawią się sole w nowych opakowaniach i zapachach. Dawno ich nie kupowałam bo przerzuciłam się na te z Kneipp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lulu&Boo testuję sobie pomalutku i czuję, że będzie z tego ogromna miłość. Maseczka jest fantastyczna... Diamond Gloss się u mnie nie sprawdziło :( zresztą ja nie przepadam ogólnie za marką Nivea do włosów. Soli Kneipp nie znam, ale chętnie sobie poczytam :)

      Usuń
  3. Ja też kupiłam sobie sól do kąpieli z Biedronki. Wybrałam lawandę, ale zamierzam kupić też inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie używałam Lawendy, ale może dzisiaj sobie spróbuję :)

      Usuń
  4. Tyle cudeniek, ale to Vaseline intryguje mnie najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię kredki z GR :) miłego testowania :) Ja polubiłam się z solą do kąpieli o zapachu lotosu ale chyba została wycofana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję ślicznie :) No to podobnie jak moja ukochana wersja morska... :(

      Usuń
  6. Z tych wszystkic nowosci znam.tylko szapmon timotei ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam wkrótce na więcej szczegółów odnośnie pozostałych kosmetyków :)

      Usuń
  7. Paletka do brwi z Catrice najlepsza <3 Z Timotei byłam zawsze zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tyle dobrego o niej słyszę :) Dzisiaj sobie przetestuję :)

      Usuń
  8. Ja nie ustalałam limitu, więc nie przekroczony :)
    Bardzo lubię te peelingi z isany, a jeszcze bardziej z Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha może to najlepszy sposób :) Ja niestety tych "peelingów" nie polubiłam...

      Usuń
  9. Świetne zakupy. Kolorowke mnie ciekawi. Nakrecilas mniej sole z Biedronki i kupiłam wiśniową. Mam podobny problem z ograniczeniem zakupów. Jakoś tak trudno przejść obojętnie 😄

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę się tego nazbierało :D Ciekawią mnie te balsamy z Catrice ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekamx na recenzje naturalnego oczyszczania z lulu&buu choc juz mam na liscie ten zel z esse...eh! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie niestety luty też był pełen szaleństw, i aż wiało pustką w portfelu :). Miałam Vaseline w wersji różanej i po prostu uwielbiałam go za zapach i nawilżenie. Strasznie wydajny produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi jak ja doskonale to rozumiem :) 1:0 dla braku silnej woli :) Ja też najbardziej polubiłam wersję różaną :)

      Usuń
  13. Ciekawe nowości, w szczególności peeling do twarzy. Tego Isanowskiego pamiętam, żeby nie kupować :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tę pomadkę GR w kolorze burgundu i bardzo lubię :)Mnie udało się wczoraj zgarnąć w Tesco ten szampon i odżywkę za 5,99 każdy :) więc jeśli tak świetnie się u Ciebie spisują, to może warto zrobić zapas, skoro komplet wychodzi 12 zł :)? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łooo dziękuję ślicznie za informację :) Bardzo dobra cena :) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Zachwyty nad profesjonalnością Chantarelle właśnie mnie mocno zdziwiły, bo składy mają przeciętne, a przecietny skład to przeciętne działanie :> ale cóż :D Bardzo dobra zamiana w pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz dlaczego ? Bo są drogie i rozdawane były za darmo - a to potrafi mocno podważyć opinie co niektórych ^^

      Usuń
  16. Ileż dobra wszelakiego :)Cuda Lulu&Boo faktycznie zapowiadają się interesująco. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie rozczarowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj ja też mam taką nadzieję bo kolejnych porażek moja skóra chyba nie zniesie :)

      Usuń
  17. Produkty Lulu&Boo od dawna mnie ciekawią, więc już z niecierpliwością czekam na recenzję :) Generalnie z Twoich zakupów znam tylko paletkę do brwi Catrice, którą bardzo lubię (mam już drugie opakowanie). Mam też w zapasach ten błyszczyk-odpowiednik Clarins, ale jeszcze go nie otwierałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paletka jest fantastyczna i bardzo podoba mi się, że ma dwa kolory przez co można zrobić ładny efekt przejścia :) Lulu&Boo w testach ! :)

      Usuń
  18. Ciekawi mnie matowa pomadka :) ja szampony Timotei też uwielbiam nie jesteś sama :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj te matowe pomadki to hit i klasyk ! Musisz spróbować :) Cieszę się, że też Ci się sprawdza Timotei - naprawdę nie wiem skąd tyle negatywnych opinii na ich temat.

      Usuń
  19. Mam tylko balsam z Catrice i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie staram się do nich przekonać, ale chyba miłości z tego nie będzie...

      Usuń
  20. Zacieawily mnie siłę z biedry i kilka innych rzeczy. Ten peeling nie peeling ISANY oglądałam w Rosmannie i w sumie dobrze, że u nie wzięłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze ! Okropny produkt... poza ładną butelką i niską ceną nie widzę w nim nic.

      Usuń
  21. Wszyscy ostatnio mają te sole z Biedronki. Jest mi bardzo przykro, że nie mogę ich wykorzystać. Nie mam wanny :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajj... ale możesz sobie kupić chociażby do moczenia nóżek :)

      Usuń
  22. Bardzo fajne nowości, udanego użytkowania :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Sole do kąpieli prezentują się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Miłe dla oka i świetne w działaniu :)

      Usuń
  24. Mam jeden balsam catrice jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak się patrzy na zdjęcia to tak kolorowo w porównaniu z aurą za oknem :D i jestem strasznie ciekawa tych kosmetyków lulu&boo totalnie ich nie znam, ale świetnie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bo ja całe życie na przekór wszystkiemu :D Lulu&Boo wkrótce w szczegółach - ale maseczka jest genialna <3

      Usuń
  26. Sole w Biedronce już oglądałam i na pewno je kupię. Póki co nie zdecydowałam się na nie, bo były tylko 2 warianty do wyboru i gigantyczne kolejki do kasy. :)
    Próbowałaś tego drugiego peelingu Sylveco? Też jest mocny, a nie zostawia na twarzy żadnej warstewki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie... u mnie w aptece był tylko ten więc po prostu go wzięłam. No teraz widzę, że mały błąd popełniłam... :(

      Usuń
  27. U mnie tak niewiele nowości, że nie mam czego pokazywać. Sama się sobie dziwię! :D
    Moje włosy też lubią produkty Timotei, a paletkę do brwi Catrice uwielbiam wręcz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to gratulować czy nie ? :D Bo w sumie nie wiem czy się czegoś trzymasz czy tak po prostu wyszło :)
      Ja też już zakochałam się w tej paletce do brwi - mistrzostwo !

      Usuń
  28. Sporo dobrego. Sole widzę w nowych opakowaniach:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem ciekawa jak Ci się peeling sprawdzi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo dobry jeśli chodzi o zdzieranie, ale niemiłosiernie drażni mnie tłusta warstwa jaką pozostawia...

      Usuń
  30. Ja właśnie też nie lubię w tych peelingach z Sylveco tej tłustej powłoki po uzyciu...akurat miałam wersję zieloną ze skrzypem i nie mogę go zużyć, bo mam wrażenie, że mnie zapycha :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieeee :( a już myślałam, że zielona wersja będzie lepsza :(

      Usuń
  31. Co takiego jest w tym korektorze, że kosztuje 150 PLN?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym zapytać co takiego jest na przykład w chemicznych kosmetykach Clinuqe, że mają taką cenę ? :) Jane Iredale to mineralna marka - najwyższej jakości składniki i wspaniałe działanie - mam mnóstwo ich produktów i każdy z nich uwielbiam.

      Usuń
  32. Świetne nowości ;) Spodobała mi się kolorówka, a peeling Sylveco muszę koniecznie wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :) Spróbuj - w kwestii zdzierania radzi sobie bardzo dobrze :)

      Usuń
  33. Jestem ciekawa oczyszczającej maseczki, pierwszy raz spotykam się z tą firmą :) Sporo nowości, o soli BeBeauty czytam dużo dobrego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka stosunkowo nieznana, ale mam nadzieję, że się to zmieni :)

      Usuń
  34. Sole z Biedronki uwielbiam :) Miałam ten peeling z Sylveco i również mnie denerwował ten tłusty film nawilżający, musiałam się męczyć, żeby go zmyć, ostatecznie zużyłam go do ciała :)
    Kosmetyki Lulu&Boo są ponoć fantastyczne, tak słyszałam, ale sama niestety nie miałam okazji ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja mam problem z tą warstewką... wkurzająca sprawa.
      Mam nadzieję, że uda Ci się je dorwać bo naprawdę są rewelacyjne :)

      Usuń
  35. Uwielbiam sole do kąpieli z Biedronki :) Tanie o pięknym zapachu :) umilą nie jedną kąpiel :) Jestem ciekawa żelu do buzi i maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Sole z Biedronki to hit sezonu! Ja szerokim łukiem omijam sklepy kosmetyczne, mam mocne postanowienie zużycia tego co zaczęte, przetestowania tego co czeka w kolejce i dopiero potem zakupy, zobaczymy czy mi się to uda, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze - mocne postanowienie ! Trzymam za Ciebie kciuki :))

      Usuń
  37. Ja nie mogę Lulu&Boo, to skarby, miałam olejek, cudo, cudo, czekam na recenzje tych Twoich :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow ile nowości <3 szalejesz kochana :-) ciekawe jak się sprawdzi ten korektor :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dobrze bo cena troszkę go zobowiązuje :)

      Usuń
  39. ja z sylveco mam peeling ale ten oczyszczajacy i slyszalam o nim lepsze opinie :) bardzo go lubie i jestem w trakcie uzywania 2 opakowania :))!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojojoj... no teraz już wiem, że popełniłam mały błąd :)

      Usuń
  40. Ja też bardzo lubię szampony Timotei, ale tej wersji jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  41. też skusiłam się na te sole do kąpieli, za taką cenę to wstyd nie kupić! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam zestaw do brwi z Oriflame wzorowany na tym z Cartice i swego czasu byłam z niego zadowolona :) Kredkę z GR do ust mam jedną i na pewno nie ostatnią :)
    A na sole z Biedronki na pewno się skuszę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo dobrego słyszałam o tej paletce, ale do Oriflame nie mam dostępu niestety :)

      Usuń
  43. Bardzo lubię ten odcień pomadki GR tylko fakt ciężko się nią poslużyć bo nie można znaleźć do niej dobrej temperówki gdyż większość dużych dziurek i tak jest dla niej za mała, więc radzę Ci poszukać jakiejś odpowiedniej. :)

    http://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo a ja właśnie kupiłam całkiem dobra w Rossmannie - For You Beauty bodajże i jest ok :)

      Usuń
  44. sama bardzo lubię Vaseline, zaintrygowałaś mnie tymi solami, w mojej biedrze takich nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jeszcze nie ma to na pewno niebawem będą! :)

      Usuń
  45. Z tego co wiem, oczyszczająca wersja peelingu z Sylveco jest lepsza, nie tak tłusta jak ta :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jeszcze go nie używałam, ale myślę, że będzie podobny do wersji z olejkiem migdałowym :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Chyba wiele z nas ma podobny problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Uwielbiam wazeliny ale tej firmy nie miałam . Ostatnio był Flos-Lek na tapecie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój czas i komentarz - jeśli podoba Ci się tu na tyle, byś chciał wrócić - zapraszam do obserwowania i odwiedzenia mojej strony na facebooku.

W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twój blog, nie musisz zostawiać osobnego linku :)

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye