Czego pragną kobiety BOX - czyli pudełko całkowicie inne niż wszystkie.
Cześć Kochane.
Chyba nie ma wśród Nas takiej osoby, która nigdy nie miała w swoich rękach pudełka z tajemniczą zawartością. My kobiety lubimy ten element niespodzianki, zaskoczenia i oczekiwania na owiane zagadką pudełko. Jakiś czas temu pojawiło się coś zupełnie innego - CPK BOX czyli autorski projekt znanego portalu Czego Pragną Kobiety, a w nim zawartość, której kompletnie się nie spodziewałam... Czarne pudełko o wymownej nazwie, opakowane w różową kokardę skrywało w sobie pięć pełnowymiarowych produktów mających odpowiadać na wszystkie kobiece potrzeby. Jesteście ciekawe co znalazłam w środku?
Autorzy pudełka poinformowali swoje klientki, że to pierwszy na rynku box zawierający pełnowymiarowe dermo oraz nutrikosmetyki, a każdy z nich charakteryzuje farmaceutyczna jakość i specjalistyczny skład. Brzmi kusząco prawda? Standardowa cena pudełka to 39,99 zł (do kupienia TUTAJ) wraz z kosztami przesyłki więc jak na takie obietnice i taką ilość produktów pełnowymiarowych uważam, że bardzo korzystnie. Pudełko dotarło do mnie bardzo szybko a ja czym prędzej dobrałam się do zawartości...
Pierwszym produktem jest krem do skóry przesuszonej i odwodnionej marki Siquens MedExpert. Jego zadaniem jest przywrócenie skórze równowagi wodnej i zapewnienie optymalnego poziomu nawilżenia oraz ochrona przed utratą wody z naskórka. Ma redukować szorstkość, ściągnięcie, napięcie i przywrócić komfort. Jego cena to około 20zł/50ml. Marki Siquens nie znam więc jest to dla mnie zupełna nowość, a sam krem wydaje się być swego rodzaju opatrunkiem w okresie gdy skóra została w jakiś sposób uszkodzona lub potrzebuje specjalnego ukojenia - myślę, że będzie to dobry produkt w okresie zimowym kiedy cera boryka się z problemem reakcji na skrajne zmiany temperatur, więc ja sobie go zostawię na chłodniejsze miesiące.
Drugi kosmetyk to także krem marki Siquens jednak w wersji kojąco-łagodzącej. Tutaj producent obiecuje nam łagodzenie podrażnień i zaczerwienień a także przyniesienie ulgi, ukojenia i odprężenia. Ma regenerować uszkodzony naskórek i redukować jego nadwrażliwość. Dla mnie strzał w dziesiątkę - w okresie letnim tego typu kremy i specyfiki schodzą u mnie w hurtowych ilościach z racji wrażliwej na słońce skóry. Kosmetyk ten przyda się na pewno kiedy przesadzimy z opalaniem lub wykonamy na sobie jakiś zabieg nie do końca odpowiadający potrzebom skóry (mocne kwasy czy peelingi). Jego cena także oscyluje w okół kwoty 20 zł/50ml.
Trzeci produkt to regeneracyjne serum do rzęs marki Regenerum. Wiecie, że od dawna chciałam je wypróbować? Jako jedne z nielicznych nie zawiera w swoim składzie szkodliwego bimatroprostu, dlatego gdzieś tam chodził mi po głowie. Z tego co wiem jego działanie nie jest jakieś spektakularne, ale dziewczyny piszą często, że rzęsy wyraźnie wzmacniają swoją strukturę i stają się mocniejsze... a Wy doskonale wiecie jak wyglądają moje włoski, więc przetestuję to serum z pewnością tym bardziej, że ma działać zarówno na ich nasadę jak i całą długość. Pokładam w nim duże nadzieje :) Standardowa cena tego produktu to około 28zł.
Czwarty produkt ... i tu pojawiło się moje ogromne zdziwienie to suplement diety Belissa Intense na włosy skórę i paznokcie. Swego czasu łykałam Belissę w tradycyjnej wersji (zmagałam się z problemem wypadających włosów) i byłam zadowolona, więc przeciwko temu produktowi nie mam absolutnie nic. Ma on wpływać na wzmocnienie kondycji włosów, skóry i paznokci poprzez zawartość skrzypu polnego, L-cysteiny, biotyny i wyciągu z alg działającym na poziomie komórkowym. Za opakowanie 50 tabletek w aptece należy zapłacić około 15zł. Dla osób wspierających dbanie o swój wygląd poprzez suplementy to chyba ciekawe rozwiązanie, prawda?
Jakby tego było mało piątym produktem także okazał się suplement diety Hydrominum mający wspomagać proces usuwania nadmiaru wody z organizmu a tym samym wspierać odchudzanie i redukcję cellulitu. No to jest właściwie jedyny produkt, którego ja nie użyję z racji tego, że aż w takie cuda nie wierzę :) Poza tym sam suplement nie przekonuje mnie do siebie na tyle mocno żeby eksperymentować na tej płaszczyźnie. Orientowałam się jednak w opiniach krążących w sieci i naprawdę wiele osób zadowolonych jest z jego działania, więc podobnie jak w przypadku Belissy - jeśli ktoś lubi i ufa tego rodzaju tabletkom to może spróbować. Cena Hydrominum to około 20zł.
Dodatkowo w pudełku znalazłam próbki kremów Bioliq oraz Redblocker oraz ulotkę informacyjną na temat wszystkich zawartych produktów. Po podsumowaniu cen wszystkich znajdujących się w pudełku rzeczy wyszło mi aż... 105 zł co przy cenie pudełka wypada naprawdę korzystnie prawda? Jako autorski projekt portalu Czego Pragną Kobiety uważam, że pudełko jest naprawdę ciekawe i co najważniejsze inne niż wszystkie. Podoba mi się fakt, że zawiera wyłącznie pełne produkty, a próbki są tylko miłym dodatkiem. Obecność suplementów diety to rozwiązanie bardzo odważne i jestem ciekawa czy faktycznie okaże się to strzałem w dziesiątkę - póki co box nadal jest w sprzedaży i będę wyczekiwać opinii innych dziewczyn :)
Dajcie znać co Wy sądzicie o takim rozwiązaniu. Myślicie, że CPK BOX ma szansę zaistnieć na naszym rynku? Napiszcie proszę czy Wy same zdecydowałybyście się na jego zakup nie znając zawartości? Życzę Wam pięknego i udanego weekendu - widzimy się w poniedziałek :)
Buziaki :)
O, fajne to pudełeczko. Za taką cenę naprawdę się opłaca. Pytanie tylko czy to pierwsze pudełko będzie miało taki poziom, a kolejne już niekoniecznie, czy utrzymają jakość ;).
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :) A Regenerum na rzęsy jest świetne :) po 2 tygodniach były już efekty
OdpowiedzUsuńNazwa chwytliwa, ale nie mogę powiedzieć żebym takich produktów pragnęła :D niemniej cena korzystna jeśli ma się na te wszystkie produkty ochotę ;)
OdpowiedzUsuńO tak ja sama jestem ciekawa jak to będzie kolejnym razem... Ale jakby miało się to utrzymać na takim poziomie to dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńOoo dobrze wiedzieć :)!
OdpowiedzUsuńTo samo stwierdzenie mi się nasunęło aczkolwiek masz rację - jeśli ktoś siedzi typowo w kosmetykach aptecznych to fajna opcja :)
OdpowiedzUsuńNo ja akurat bardzo lubię kosmetyki apteczne:) choć niekoniecznie te zawarte w pudełku;) ale raz miałam krem Siquens i miło wspominam. Jednak tak czy inaczej nazwa na wyrost :D
OdpowiedzUsuńRelacja zawartość do ceny korzystna, jednak aktualnie mam spory zapas kosmetyków. Staram sie wiec kupować tylko to co na bieżąco zużywamy.
OdpowiedzUsuńJa też lubię :) Bioderma chociażby dla mnie jedna z lepszych marek :) nazwa pewnie wzięła się po prostu od portalu - tak funkcjonują już długi czas i pewnie dlatego pudełko nazywa się tak samo :)
OdpowiedzUsuńPiękne założenie :)!
OdpowiedzUsuńPewnie tak. Może następnym razem będzie np coś bardziej pod moje potrzeby, kto wie:) a co do hydrominum moja siostra używała w związku z nadmiernym zatrzymywaniem wody i chwaliła sobie. Choć pózniej znalazła jeszcze jakiś inny tańszy zamiennik.
OdpowiedzUsuńJa to jestem taka trochę strachliwa jeśli chodzi o suplementy... Poza tym trochę mało we mnie wiary w takie cuda, ale ten problem zatrzymawania wody ma naprawdę mnóstwo osób :(
OdpowiedzUsuńjeśli ktoś jest hipochondrykiem to wszystko łyknie ;)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość pudełka. :)
OdpowiedzUsuńParę razy zastanawiałam się nad pudełkami tego typu ale dochodzę za każdym razem do wniosku że przy mojej problematycznej cerze lepiej nie eksperymentować za bardzo a jak już to tylko kosmetykami samodzielnie dobranymi do potrzeb mojej skóry. Tak z innej strony mam pytanie o kolor kremu BB Skin79 Gold w formie cushiona. Wiem, że masz wersję Gold w odcieniu 21 i zastanawiam się czy jest równie żółta i jasna jak ich krem BB Orange. Czy mogłabyś zrobić porównanie tych kremów lub przynajmniej napisać mi krótko o różnicach? Będę niezmiernie wdzięczna za pomoc :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś jadłam suplementy na potegę. Aż chce mi się z tego śmiać;) Potem coś się zmieniło i nie mogłam brać bo od większości bolał mnie brzuch;) Słabo toleruję np takie "kompletne zestawy witamin" gdzie jest ponad 100% dziennego zapotrzebowania na wszystko bo mój brzuch się wtedy zaczyna buntować i potem już od rana czuję niepokój :P Teraz biorę tylko beta karoten i probiotyki na parę dni przed okresem;)
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację :) ja na szczęście nie daje się temu wszystkiemu bo to można zwariować od różnorodności :)
OdpowiedzUsuńProbiotyki przed okresem? Pierwsze słyszę :) a czemu to służy?
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci pokazać porównanie na ręce, ale niestety nie mam już poduszki bo skończyła się w tamtym miesiącu...:( niemniej jednak kolory są niemalże identyczne - Gold jest nieco bardziej żółty i dosłownie kapeńkę jaśniejszy, ale generalnie to dla mnie takie bliźniaki :) ja mam mocno żółta i dość jasna cerę a zarówno 21 i Orange wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńacha a na to nie ma lekarstwa ;) niemniej box całkiem całkiem, wyróżnia się :)
OdpowiedzUsuńAch, ja miałam coś takiego, że trudności z regularnym wypróżnieniem na parę dni przed, a później jak przychodził okres to czasami nawet 2-3 dni z rana nie mogłam przez 2h wyjsć z kibelka:/ no i przypadkiem zauważyłam, że probiotyki ten problem regulują ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle z tym hydrominum to też raczej nie jest tak, że całkowicie pomoże. Bardziej wspomoże, a problemu trzeba doszukiwać się głębiej. U mojej siostry to np jest coś z hormonami i trzeba to wyregulować, a suplement to tak dodatkowo.
Takie porównanie mi wystarczy bo mam Orange więc teraz już wiem że na wakacje muszę kupić ciemniejszą wersję tego cushiona bo Orange jest dla mnie teraz za jasny ale jego żółtość jest dla mojej oliwkowej cery idealna. Bardzo Ci dziękuję za tak szybką odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńzawartość całkiem fajna, ale te suplementy nie do końca za mną przemawiają :)
OdpowiedzUsuńNawet fajne te pudełko :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo fajne te pudełko. Hydrominium wielu moich znajomych chwali. Myśle, zeby wypróbować samej :) chyba wszystko by sie mi przydało i sprawdziło - rzadkość w pudełkach ;)
OdpowiedzUsuńNie trafia w moje gusta, szczególnie tymi kremami. Suplementy moim zdaniem są ok, choć niekoniecznie te. Żelazo, magnez, skrzyp czy wit. D zimą byłaby bardziej pożądana.
OdpowiedzUsuńCena całkiem przyjazna, marki Siquens nie znam, a może być całkiem ciekawa. Suplementy diety to dla mnie dość kontrowersyjny pomysł jeśli chodzi o zawartość tego typu pudełek; ciekawa jestem jak będą wyglądać kolejne edycje :)
OdpowiedzUsuńPudełko ładne, cena też, ale jednak bym go nie kupiła ;) Suplementów bym nie zużyła, tak samo z odżywką do rzęs :P
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) polecam się :)
OdpowiedzUsuńCena jak za taka ilosc produktow niezla. Poza hydrominum wszystko mi sie podoba :-)
OdpowiedzUsuńJak za tą cenę to fajny zestaw, ale suplement mógłby być tylko jeden :) Nie każdy lubi takie produkty. A to hydrominium to bym nawet z ciekawości łyknęła :D
OdpowiedzUsuńNazwa bardzo intrygująca:D
OdpowiedzUsuńnie wiem jaki skład mają te kremy ale ogólnie pudełko nie bardzo mi się podoba (zwłaszcza suplementy...). fakt, wychodzi tanio ale chyba jednak wolę sama sobie dobierać kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPudełko mają ładne :p
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na nowe pudełko! Myślę, że idea kosmetyków farmaceutycznych jak najbardziej może się przyjąć. Zawartość bardzo fajna i w sumie z chęcią zamówiłabym takie pudełko :)
OdpowiedzUsuńOsobiście mnie takie produkty nie przekonują ;)
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo interesujący pomysł z taką zawartością a suplementy w pudełku na pewno wzbudzą skrajne emocje ;) Osobiście wolałabym pudełko pełne naturalnych produktów niż takich dermokosmetyków, jednak domyślam się, ze w tym dziale mają mniejszą konkurencję, albo nawet jej brak :D Jednak zgodzić się muszę, ze stosunek ceny pudełka do jego wartości jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie takie sobie to pudełko
OdpowiedzUsuńSuplementów się nie spodziewałam ale sądzę, że to dobry dodatek. W końcu wiele z nas ich używa. Hydrominum bym nie użyła bo jest mi na szczęście zbędny ale reszta jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńRegenerum na mnie w ogóle nie zadziałało.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem z całości to najfajniejsze jest... pudelko.
OdpowiedzUsuńJa też tak uważam :)
OdpowiedzUsuńOjej :( No to dobrze, że chociaż znalazłaś coś co Ci łagodzi te objawy... ale współczuję :(
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że to bardzo odważne posunięcie ze strony autorów pudełka :)
OdpowiedzUsuńA widzisz... czyli może jednak nie taki zły ten produkt jak go piszą :)
OdpowiedzUsuńO masz rację - witamina D czy coś naturalnego byłoby lepsze :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też jej nie znam... kiedyś mi się coś o uszy obiło, ale to będzie fajna okazja żeby przetestować :) Ja też bardzo jestem ciekawa kolejnej odsłony tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńA odżywki czemu ? :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak mi :)
OdpowiedzUsuńDokładnie- ja też uważam, że jeden by wystarczył :)
OdpowiedzUsuńZgadza się - nazwa podstawą :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę to dość przeciętny ... no taki typowo apteczny właśnie :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
OdpowiedzUsuńMnie się sam zamysł pudełka też bardzo podoba - jakby się pojawiały marki takie jak Bioderma czy Vichy byłoby świetnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - ale przecież to jak z każdym pudełkiem... no nie da się dogodzić wszystkim :)
OdpowiedzUsuńJa też się ich nie spodziewałam więc to fajna odmiana :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Mam nadzieję, że u mnie jakoś to będzie...
OdpowiedzUsuńFajne suplementy ! Z pośród tych wszystkich miałam jedynie belisse, choć nie pamiętam, żeby przyniosła jakieś efekty. Pudełeczko inne, ale i też bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńŁadne pudełko, ale zawartość mnie jakoś nie przekonuje - suplementy w pudełkach według mnie nie powinny się pojawiać, ale ja ogólnie mam negatywne zdanie jeśli chodzi o suplementy.
OdpowiedzUsuńJa to w ogóle portalu nie kojarzę ;) ale suplementy? Raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZawartość dermokosmetyków w pudełku jak najbardziej na plus, ale suplementy mogli sobie moim zdaniem darować ;) W moim przypadku wylądowałyby w koszu bo nie używam tego typu produktów :((
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Opcja zupełnie nie dla mnie. Nie jestem zwolenniczką łykania suplementów.
OdpowiedzUsuńNo, no! Całkiem fajne pudełeczko, szczególnie biorąc ceną pod uwagę.
OdpowiedzUsuńSubiektywnie, pudełko nie dla mnie. Krem do skory odwodnionej pewnie poszedłby do kogoś innego, bo moja przetłuszczającą się cera mogłaby się na taką dawkę nawilżenia zbuntować. Krem łagodzący pewnie bym wypróbowała. Serum do rzęs również. A suplementy ? No nie wiem - jeszcze jak Belissa to w miarę uniwersalny suplement diety i skrzyp nikomu nie powinien wyrządzić krzywdy, to już Hydrominium nie wiem ...
OdpowiedzUsuńee ja też chce takie pudełko!!!! akurat te tabletki i ja stosuję haha
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie polubiłabym suplementy diety :P
OdpowiedzUsuńTeż chcę to pudełko! :)
OdpowiedzUsuńSuplementy to raczej nie dla mnie. Jakoś nie wierzę w ich magiczne działanie, więc u mnie by się zmarnowały.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pudełko, na pewno inne niż te, które znałyśmy do tej pory ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ciekawa sprawa z tym pudełkiem :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego regenerum
OdpowiedzUsuńnie wiem czy w dobie wszędobylskich pudełek, ten box się utrzyma, być może da radę że względu na swoją specyfikę, fanki dermokosmetyków i produktów aptecznych mogą być zadowolone
OdpowiedzUsuńPięknie wydany box , uwielbiam dermokosmetyki, cenie sobie markę Siquens ( jeszcze nigdy mnie nie zawiedli), odnośnie suplementów to mam hydrominum, ale zapominam go łykać :) Może warto pomyśleć o systematyce :)
OdpowiedzUsuńświetne to pudełko :) z chęcią przygarnęłabym jego zawartość ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko - jak na taką cenę produkty są ciekawe :) Słyszałam, że to regenerum praktycznie nie działa, ale sama go nie stosowałam, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat :C
OdpowiedzUsuńMam i używam Regenerum :)
OdpowiedzUsuń