3 tanie pomadki, bez których nie wyobrażam sobie swojego makijażu.
Cześć Kochane.
Witam Was w drugim dniu naszego wyzwania LOVEYOURLIPSWEEK. Dziś będziemy się rozpływać w zachwytach nad kolejnymi trzema produktami, które pokochałam na tyle mocno, że dziś śmiało mogę powiedzieć, że stanowią swego rodzaju bazę mojego makijażu. Tak się fajnie złożyło, że cała trójka pochodzi z asortymentu marki Golden Rose czyli znanej i uwielbianej tureckiej marki, która w moim odczuciu jest absolutnym mistrzem jeśli chodzi o produkty do ust. Jestem pewna, że każda z Was ma już w posiadaniu, którąś z moich dzisiejszych propozycji, jednak jeśli jeszcze wahacie się nad zakupem danego odcienia to mam nadzieję, że dziś rozwieję Wasze wszelkie wątpliwości.
Mój dzienny makijaż bazuje na delikatności i świeżości stąd też praktycznie zawsze do swoich ust dobieram coś lekkiego i niezobowiazującego - w subtelnych tonacjach, pasujących zawsze i wszędzie... ale co najważniejsze charakteryzyjących się długotrwałością i matowym wykończeniem. Wszystkie te cechy spełniają produkty Golden Rose i choć kosztują niewiele to zdobyły moje serce od samego początku i myślę, że zostaną ze mną już zawsze (oby nikt nie wpadł na pomysł ich wycofania!).
Golden Rose Matte Lipstick Crayon w kolorze 15.
Golden Rose zasłynęło swoimi matowymi pomadkami zanim jeszcze weszła moda na płynne formuły. Jestem pewna, że doskonale znacie te produkty i macie je w swoim posiadaniu. Paleta barw jest ogromna, ale niestety nadal twierdzę, że brakuje tam typowych, dziennych odcieni, które pasowałyby większości z nas. Najbardziej neutralnym i uwielbianym przeze mnie kolorem (co widać zresztą po zużyciu) jest 15 czyli jaśniutki, nieco brzoskwiniowy kolor idealny na co dzień. Uwielbiam go nie tylko za kolor, ale także możliwość łączenia go z nieco bardziej nachalnymi kolorami, które mam ochotę zneutralizować. Dla mnie jest to produkt typowo bazowy i nie wyobrażam sobie żeby mogło go zabraknąć w mojej kosmetyczce.
Golden Rose Matte Lipstick Crayon w kolorze 13.
Druga z wielbionych przeze mnie kredek (właściwie to druga i ostatnia bo więcej kolorów w tej serii dla siebie nie znalazłam). 13 to nieco bardziej odważna propozycja, chociaż nadal dzienna i subtelna w swojej okazałości. Uwielbiam ją bo cudownie zgrywa się z moją ciepłą cerą, jest zauważalna na twarzy, ale ma w sobie szyk i elegancję bez żadnej dozy nachalności. To połączenie malinowego różu albo jak kto woli przygaszonej, dziennej czerwieni - co więcej u każdego wygląda zupełnie inaczej i to jest naprawdę jej ogromna zaleta. W rzeczywistości jest nieco bardziej czerwona niż na zdjęciu.
Golden Rose Liquid Matte Lipstick Kissproof w kolorze 05.
A kiedy mam ochotę zaszaleć... zawsze wybieram 03 z płynnej, matowej serii. Dla mnie to totalna petarda kolorystyczna i kocham tę pomadkę pod każdym względem. Wygląda przepięknie - jest elegancka, baaaaaaaardzo intensywna i nie można sobie pozwolić na jej używanie na co dzień, ale kiedy przychodzi ważna okazja to bez wahania sięgam właśnie ten bardzo nieoczywisty jednak kolor, któremu chyba bliżej do malinki aniżeli do czerwieni z prawdziwego zdarzenia. :)
Ps. W trakcie robienia tego zdjęcia zmieniło się nieco światło, ale na szczęście kolor ust jest oddany idealnie :)
Ps. W trakcie robienia tego zdjęcia zmieniło się nieco światło, ale na szczęście kolor ust jest oddany idealnie :)
Jestem pewna, że znacie te produkty - dajcie koniecznie znać czy macie je w posiadaniu i która z moich propozycji podoba Wam się najbardziej :) A może i Wy macie swoje tanie perełki, które mogłybyście mi polecić?
Pamiętajcie, żeby odwiedzić pozostałe dziewczyny biorące udział w akcji :)!
www.kotmaale.pl - Alicja
www.agwerblog.pl - Agnieszka
www.okiemjustyny.blogspot.com - Justyna
www.ekstrawagancko.blogspot.com - Klaudyna
www.paulinablog.pl - Paulina
www.apieceofally.pl - Olga
www.tbof.pl - Patrycja
www.agwerblog.pl - Agnieszka
www.okiemjustyny.blogspot.com - Justyna
www.ekstrawagancko.blogspot.com - Klaudyna
www.paulinablog.pl - Paulina
www.apieceofally.pl - Olga
www.tbof.pl - Patrycja
Buziaki i widzimy się jutro! :)
Ostatnia najpiękniejsza! <3
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś GR <3 :D Uwielbiam ich! Niestety nie miałam okazji testować tej płynnej pomadki, ale Twój kolor jest obłędny. Tak samo podoba mi się kredka w kolorze 13! Muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Matte Crayon Lipstick są absolutnym faworytem. Matowe pomadki w płynie z GR lubię, ale miłość to nie jest ;p
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, mam szminke w płynie w kolorze fuksji, różu i jest świetna 😄
OdpowiedzUsuńGolden Rose to chyba jednak marka turecka, nie polska :) Też uwielbiam ich szminki w ołówku, pozwalają na szybkie wykonanie idealnego makijażu, bez potrzeby zabawy z konturówkami, a na dodatek są trwałe i mają piękne kolory; obecnie zakochana jestem w 19 - idealnie pasuje do mojej naturalnej kolorystyki.
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty do ust Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńNumerek 15 uwielbiam! Choć w moim przypadku przebija trochę przez nią trochę mój naturalny kolor ust i wygląda trochę inaczej niż u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńcudne
OdpowiedzUsuńMam pomadki w kredce, ale 8, 10 i 18:) Te też mi się podobają:) Zaskoczyłaś mnie tą pomadką w płynie. To na pewno 3? Moja wygląda zupełnie inaczej - jest brudnym różem...
OdpowiedzUsuńWidać że czasem nie warto przepłacać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie na ustach :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaach jak dobrze, że napisałaś! Oczywiście to numer 5 już lecę robić zmiany :)
OdpowiedzUsuńRacja racja- moje niedopatrzenie :)
OdpowiedzUsuń13 wygląda świetnie, to też taki mój kolor ;)
OdpowiedzUsuńChcę tę trójeczkę, chcę trójeczkę *.* Jak kupowałam czwóreczkę, to chyba tej trójki nie było. No, ale... wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńDla mnie też Golden Rose to mistrzowie produktów do ust :) Tylko ja wybieram z kolei te najciemniejsze i najbardziej jaskrawe odcienie :D Moja siostra sięga po dokładnie takie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńte ołówkowe lubię przy czym wolę wyraźniejsze kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne kolorki!
OdpowiedzUsuń13 na zdjęciu wygląda perfekcyjnie, ale jak w realu jest bardziej czerwona to podoba mi się już mniej ;)
OdpowiedzUsuńLubię markę Golden Rose. W ostatnim czasie wspaniale się rozwija i wrecz zaskakuje nowościami. Jeśli chodzi o pomadki, które pokazujesz to piękne kolorki, chociaż w sumie ten jasny brzoskwiniowy na pewno by mi nie pasował. Ja nie tak dawno kupiłam sobie pierwszą matową pomadkę w płynie z Golden Rose. Wybrałam dość odważny i raczej "wyjsciowy" kolor 07, pomadka jest rewelacyjna. Na pewno skuszę się jeszcze na co najmniej dwa inne odcienie. Pomadkę w kredce mam w odcieniu 17 - to typowo wakacyjny róż :)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie kolorki są przepiękne, sama bym je przygarnęła! ♥ 15-ka byłaby dla mnie za jasna, ale na Tobie wygląda dobrze - jesteś stworzona do takich odcieni! :))
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić te pomadki GR :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam się z pomadkami GR, dziś kupiłam kilka nowych. Świetne te kolory, ładnie się na Tobie prezentują:)
OdpowiedzUsuńMam 3 kolory z serii Matte Lipstick Crayon i absolutnie wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy żadnego produktu od Golden Rose. A kolorki tych pomadek są boskie <3
OdpowiedzUsuńJa z całego asortymentu Golden Rose uwielbiam najbardziej Crayon'y! Mam w swoim posiadaniu numerek 10, ale mam ochotę jeszcze na jakiś jeden, może nieco odważniejszy. Fakt, że kosztują mało jeszcze bardziej przekonuje mnie do zakupu! :D Cudowne te Twoje kolorki :)
OdpowiedzUsuńZ Golden Rose brałabym wszystkie pomadki !!! Mam kilka i są cudne :)
OdpowiedzUsuńJa w tym pierwszym kolorze wygladalabym jak trup 😯 te 2 pozostałe kolory to takie dzienniaczki. Moje 3 ulubione to cryon 10, 13 i bourjois rev 07 nude ist.
OdpowiedzUsuń13 by mi się przydała do pracy, ale ja siebie kompletnie nie czuję w tym kolorze. Natomiast kolo 03 bardzo mi się podoba, aczkolwiek ja petardą kolorystyczną (bardzo mi się podoba to swierdzenie!) bym go nie nazwała :P
OdpowiedzUsuńAle dla mnie i mocna fuksja nie stanowi problemu także ten, szalona jestem!
Uwielbiam Crayony, a zwłaszcza nr 10 :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńDruga propozycja zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu. Świetny kolor! :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te pomadki z GR, choć w bardziej odważnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJa w takich brzoskwiniach jak nr 15 wyglądam fatalnie :(
OdpowiedzUsuńKochana chyba masz błąd z numerkiem koloru "A kiedy mam ochotę zaszaleć... zawsze wybieram 03 z płynnej, matowej serii." chodziło chyba o 05? :)
U mnie zestawienie takich pomadek chyba też składałoby się tylko z Golden Rose :D. Chyba ukradnę od Ciebie pomysł na post ;).
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, o co mi chodzi, ale bardzo ciężko mi jest się przekonać do pomadek w kredce. Po prostu, jakoś tak wizualnie mi się nie podobają i choćby nie wiem, jak fajne były, to zawsze kończy się na tym, że bardzo rzadko ich używam. Mimo wszystko, kolory boskie! <3
OdpowiedzUsuńW trzech się zakoachałam.......
OdpowiedzUsuńDo Twojego typu urody krzykliwe kolory jak najbardziej :) Ja to się wtedy czuję jak wyjęta z teatru :)
OdpowiedzUsuńa ja o zgrozo nie mam żadnej pomadki GR :P
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło, że tak sądzisz :) Ja właśnie widzę po siostrze i sobie jak jeden kolor potrafi totalnie inaczej wyglądać na różnych osobach :)
OdpowiedzUsuńostatnia propozycja zdecydowanie najepsza :)
OdpowiedzUsuńKredka w numerku 13 przepiękna! O dziwo jeszcze żaden kolor nie wpadł do moje kolekcji, ale mam nadzieję to szybko zmienić ;)
OdpowiedzUsuń13 to niby pechowa liczba, ale pomada w kredce w tym kolorze jest przepiękna <3 Uwielbiam takie odcienie i wydaje mi się, ze także jest mi w takich dobrze ;) Choć przyznaję, że wszystkie te odcienie chętnie bym przygarnęła, bo uwielbiam nowe produkty do ust. CHyba muszę w końcu nadrobić zaległości i wypróbować produkty do ust z GR, bo jak dotąd używałam jedynie konturówek, które swoją drogą uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńTe pomadki Kissproof są świetne! Dokupiłam ostatnio właśnie 05, i jeszcze jesienną, fioletową 04. Są genialne!
OdpowiedzUsuńJa własnie kupiłam na promocji dwa kolorki Velvet Matte - ciemniejsze, jesienne :) Forma kredki też jest rewelacyjna, jedynie Lipstick nie bardzo do mnie przemawia...Jednak ten kolor 05 jest tak piękny, że przy najbliższym zakupie chyba się na niego skuszę <3
OdpowiedzUsuńnie wiem, która z tych pomadek podoba mi się bardziej :) masz bardzo łądne usta ;)
OdpowiedzUsuń