SHOWROOM & Liferia - limitowana edycja pudełka pełnego luksusu.
Najbardziej popularna platforma w Polsce skupiająca niezależne marki i projektantów mody SHOWROOM oraz LIFERIA najlepiej dopracowane i bijące rekordy popularności pudełko z produktami kosmetycznymi na rynku i ... wspólne przedsięwzięcie. To po prostu musiało się udać! Mam tę ogromną przyjemność, że pokażę Wam je jako pierwsza - przed Wami limitowana edycja boxa skupiająca w sobie wyłącznie polskie marki starannie wyselekcjonowane z asortymentu SHOWROOM. Główna idea? Iście luksusowa - dzięki niej mamy mieć szansę poznać tylko i wyłącznie sprawdzone i uwielbiane przez Polki kosmetyki z dobrymi, przyjaznymi składami, a jakby tego było mało... tylko w wersjach pełnowymiarowych. Ja nie mogę się już doczekać żeby Wam je pokazać - a Wy?
N°1 Vitamin Complex Intensywnie odżywcze serum do twarzy Lab One 259 zł. - produkt pełnowymiarowy
Zaczynamy bardzo mocno! To zdecydowanie największa gwiazda tego pudełka i szczerze Wam powiem... mam ochotę zgrzeszyć i otworzyć je właśnie teraz mimo, że nie powinnam. Oto przed nami serum przeznaczone do skóry pozbawionej blasku i wymagającej kompleksowej pielęgnacji. Jego działanie ma skupiać się w okół długotrwałego nawilżenia, zabezpieczenia przed wolnymi rodnikami, regeneracji, wygładzenia i ujędrnienia, a także rozświetlenia z długoterminowym skutkiem. Brzmi bajkowo! Do tej pory nie znałam marki Lab One i czuję się naprawdę zaintrygowana tym bardziej, że właśnie przeglądałam sobie ofertę i znalazłam tam mnóstwo bardzo ciekawych rozwiązań. Niewątpliwie to serum stanie się hitem tego pudełka. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że je tu znalazłam tym bardziej, że już w tym momencie niemalże dwukrotnie zwraca nam się wartość całego boxa - jak oni to robią? Magia!
Olejek oczyszczający do twarzy Kozmetics 45 zł. - produkt pełnowymiarowy
No wielkie ukłony dla nazewnictwa marki - marketingowo strzał w dziesiątkę. Przyznam szczerze, że już na wstępie ten produkt trafia do mnie w całości. Pudełko skrywa w sobie olejek oczyszczający, który ma zastąpić nam trzy produkty - płyn do demakijażu, tonik... i krem. Jego główną funkcją oprócz oczyszczania twarzy z makijażu (nawet wodoodpornego) jest także regeneracja i odżywienie. Czuję się ogromnie zaintrygowana i znów mam ochotę na małe odstępstwo od reguły "najpierw jedno, później drugie" Jestem zachwycona jego w pełni naturalnym i wegańskim składem - mimo kózki na opakowaniu... wszystkie mają się absolutnie dobrze :)
Regenerująco-odżywczy krem do twarzy z masłem shea MIYA 29,99 zł. - produkt pełnowymiarowy.
Tego produktu chyba nie muszę nikomu przedstawiać, prawda? MIYA to już klasyka w polskiej blogosferze i swego czasu było o niej naprawdę głośno. Wstyd mi teraz się przyznać, że do tej pory jeszcze niczego nie używałam dlatego tym bardziej się cieszę z produktu numer trzy czyli kremu regenerująco-odżywczego z masłem shea, który ukierunkowany jest na nawilżanie, regenerację, ujędrnianie i odżywanie przy zachowaniu lekkiej konsystencji idealnej pod makijaż. Bardzo, bardzo dobry wybór i jaka ogromna pojemność! Sprawdzimy cóż to za cudo :)
Woda micelarna BIO IQ 59 zł. - produkt pełnowymiarowy.
Kocham, kocham i jeszcze raz kocham design tej marki. Prostota, klasa i minimalizm z zachowaniem dobrego smaku i luksusu. Spójrzcie na tę butelkę - niby zwykła woda micelarna, a wygląda jak wyciągnięta z królewskiej łazienki. Jakby tego było mało - organiczna, naturalna i certyfikowana. Jej zadaniem jest oczywiście oczyszczanie, ale także tonizowanie, nawilżanie i odżywianie naszej skóry za pomocą tylko i wyłącznie składników naturalnych. Marka BIO IQ nie testuje swoich produktów na zwierzakach i jest odpowiednia dla wegan. Czy muszę dodawać coś więcej?
Maseczki kompresowane BIO IQ 9 zł. - produkt pełnowymiarowy.
To dopiero ciekawostka! Po pierwsze zaskoczyła mnie niska cena - bo mamy tutaj aż sześć osobnych masek z bawełny w formie... tabletek(?), których zadaniem jest podniesienie temperatury skóry i zwiększenie poziomu efektywności wchłaniania substancji aktywnych. Co ciekawe maski te powinny być stosowane w duecie z wodą micelarną, więc mamy tutaj świetny, kompleksowy duet - wyczytałam właśnie, że należy ją namoczyć w naszym poprzedniku na 15 minut po czym nałożyć na czystą skórę i odczekać kolejne 15 minut by później nałożyć krem z większą skutecznością. Takie cuda! Słyszałyście o czymś podobnym?
Róż mineralny ROSE Annabelle Minerals 40 zł. - produkt pełnowymiarowy.
Nie mogło zabraknąć także czegoś kolorowego, a że idea pudełka to produkty z dobrymi, przyjaznymi składami i polskimi producentami - moja ukochana marka Annabelle Minerals i ich kultowy róż w odcieniu ROSA będący bardzo delikatnym i dziewczęcym połączeniem lilii i różu. W swoich zbiorach mam dokładnie 5 różnych odcieni i każdy z nich jest wyjątkowy - cieszę się, że autorzy pudełka pomyśleli o tak uniwersalnym kolorze i kosmetyku, który wystarczy na długie miesiące.
Oprócz kosmetyków pełnowymiarowych w pudełku znalazła się także całkiem pokaźna liczba próbek - jeżeli więc lubicie wykorzystywać te maleństwa to można to śmiało zaliczyć do zalety.
Cóż powiedzieć - R E W E L A C J A!
Dawno nie spotkałam się z tak fantastycznym pudełkiem. Pomijając już sam fakt ogromnej wartości produktów to co mnie najbardziej urzeka to jednak ich dobór pod względem składów, certyfikatów i dbałości o najmniejszy szczegół - doceniam to z całego serca i życzyłabym sobie, żeby takich pudełek było zdecydowanie więcej.
A jeśli i Wam podoba się to pudełko to możecie je kupić w cenie 139 zł. (łącznie z przesyłką) na stronie - liczba jest ograniczona więc.... :)))
Buziaki!
Buziaki!
Faktycznie bardzo fajne pudełko :) Jak nie lubię idei takich boxów, tak ten bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki interesujące :) zastanawiałam się nad zakupem tych skompresowanych masek :)
OdpowiedzUsuńImponująca zawartość! Serum Lab One mam w domu, bardzo fajne
OdpowiedzUsuńJak na taką cenę, zawartość pudełka naprawdę imponująca.
OdpowiedzUsuńZawartość grzechu warta ;) Gdyby nie to, że mam już to serum i róż to leciała bym kupić :)
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie, żeby Liferia mnie kiedyś zawiodła czy rozczarowała - jednak to pudełko to kompletne szaleństwo kosmetyczne - czekam na kuriera =)
OdpowiedzUsuńkurczę, naprawdę świetna zawartość :) ten olejek mnie mega zainteresował :) a kózka urocza;)
OdpowiedzUsuńTo serum z Lab one jest fantastyczne
OdpowiedzUsuńBardzo porządne pudełeczko. Podobają mi się pełnowymiarowe produkty - zwłaszcza olejek.
OdpowiedzUsuńWOW! Fantastyczne pudełko! Każdy z produktów chętnie bym wypróbowała, ale najbardziej zaciekawiło mnie serum do twarzy - koniecznie musisz o nim napisać jak już je przetestujesz :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełko, choć najbardziej trafia do mnie olejek, micel, róż AM (ale już go mam) i maseczki kompresowane, więc chyba nie wydałabym 139 zł sama :) Niemniej jednak zawartość jest świetna. Takie maseczki kompresowane zamówiłam niedawno na AliExpress, ale zanim dojdą, to sobie poczekam. Niby powinny być w Hebe, ale jak byłam, to nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńpiękności!!!
OdpowiedzUsuńwyjątkowo ciekawe i przemyślane pudełko. Jestem aż w szoku, że to pisze :D
OdpowiedzUsuńZacne to pudełko tym razem :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pudełko Liferia. Masz rację każdy produkt w nim jest przemyślany. Sama chętnie wypróbowałabym serum i wodę micelarną :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow :O
OdpowiedzUsuńHahahahaha <3 bardzo ładnie :D trafiona, zatopiona :D
OdpowiedzUsuńNo ja będę testować je pierwszy raz - ciekawa jestem co to za cuda :)
OdpowiedzUsuńA znasz jeszcze coś tej marki Sylwia? :)
OdpowiedzUsuńTrzykrotny zwrot na spokojnie :))))
OdpowiedzUsuńNo tak to w sumie nie ma sensu :)
OdpowiedzUsuńCzyli zamówiłaś? :) Super!
OdpowiedzUsuńNo ja też właśnie najbardziej zaintrygowana jestem tym olejkiem :) Super sprawa :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać aż wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać, że dawno nie było takiej petardy na rynku :)
OdpowiedzUsuńDobrze Kochana! Dam znać :))) :*
OdpowiedzUsuńJa odpuściłam zakupy na Alli - 7 razy moje przesyłki gdzieś utknęły i nie mam do tego nerwów :(
OdpowiedzUsuńJa też ja też :)
OdpowiedzUsuńI jakie wartościowe :)
OdpowiedzUsuńSceptycznie podchodzisz do pudełek? :D No to tym razem duma mnie rozpiera, że Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńI to jak! :)
OdpowiedzUsuńWoda micelarna zapowiada się fantastycznie biorąc pod uwagę jej skład :) Również pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNo nie mów Ruda, że Ci się podoba bo spadnę z krzesła :*
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) A jeszcze to tak wykoncypowałam, że złożyłam się na pół z siostrą, bo mieszkamy razem i wspólnie korzystamy z kosmetyków, więc wyszło naprawdę korzystnie :) Ona nawet więcej zyska, bo róż będzie dla niej, ja już go mam w swoich zbiorach ;)
OdpowiedzUsuńBoska zawartość :D
OdpowiedzUsuńno piękna zawartość, i taka ma być
OdpowiedzUsuńSerum z Lab One to nic specjalnego, mam i spektakularnych efektów nie zauważyłam. Jest według mnie jedynie dodatkiem do pielęgnacji, ale nie fenomenem.
OdpowiedzUsuńNo sama jestem w szoku :D
OdpowiedzUsuńWow, pudełko faktycznie istna petarda! Jest tak dobre, że aż jestem w szoku! :D
OdpowiedzUsuńKremy MIYA są genialne, a o serum Lab One czytałam same negatywne opinie :(
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Ja już zamawiałam 75 razy (tak, ewidencjonuję :D) i na część paczek jeszcze czekam bo "świeże", ale WSZYSTKO mi do tej pory dochodziło! Wystarczyło założyć spór i miałabyś 100% zwrotu pieniędzy :* Ja uwielbiam Ali :)
OdpowiedzUsuńJakie obłędne pudełko! Wow! Chyba muszę zajrzeć na stronę Lifeterii....
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!;)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to pudełko. Faktycznie dawno nie było tak dobrego :)
OdpowiedzUsuń