beGLOSSY Devine STAR
BANDI - EMULSJA SILNIE NAWILŻAJĄCA
Bandi pojawia się dość często w beGLOSSY i dzięki nim udało mi się już naprawdę dobrze poznać asortyment marki. Tym razem mamy tu dość pokaźną wersję próbną lekkiej, ale silnie nawilżającej emulsji do każdego typu cery zmagającej się z okresowymi lub stałymi przesuszeniami. Ma przywracać odpowiedni poziom nawilżenia i jest dedykowana właśnie pielęgnacji zimowej. Póki co nie będę się do niej dobierać z racji tego, że całą pielęgnację mam już rozplanowaną natomiast wielki plus za dużą próbkę o pojemności 30 ml (pełnowymiarowy produkt ma 50 ml i kosztuje 59 zł.)
BARNANGEN - Nawilżający balsam do ciała
Marka Barnangen wdarła się szturmem do blogosfery - było o niej dość cicho natomiast teraz można ją spotkać na wielu kanałach. Miałyśmy już do czynienia z masłem do ciała w jednej z poprzednich edycji pudełka natomiast tym razem ekipa beGLOSSY wybrała dla nas jeden z trzech balsamów do ciała - mnie trafiła się wersja SENSITIVE czyli przeznaczona do skór wrażliwych natomiast można było jeszcze napotkać wariant NATURITIVE i CARING. Balsam jest oczywiście produktem pełnowymiarowym i jego standardowa cena to 34,99 zł. za 400 ml. Jego zadaniem jest ochrona i nawilżenie dzięki zawartości COLD CREME oraz nadanie skórze jedwabistej gładkości. Przetestujemy zobaczymy :) Wielki plus za higieniczne opakowanie z pompką.
SYLVECO - HIBISKUSOWY TONIK DO TWARZY
Tak się składa, że miałam już u siebie ten tonik i byłam z niego naprawdę zadowolona. Sylveco, Vianek i Biolaven bardzo często pojawiają się w pudełkach beGLOSSY i jestem z tego powodu naprawdę zadowolona bo można by śmiało rzec, że o całej trójce dzięki pudełkom wyrobiłam sobie już rzetelną opinię. Propozycja hibiskusowa ma za zadanie chronić, rewitalizować i wzmacniać naszą skórę - ma fajną, bogatszą niż normalnie żelową formułę i wyraźnie otula skórę płaszczykiem nawilżającym. Lubiłam ten kosmetyk i chętnie sięgnę po kolejną butelkę. Jego cena to 17,65 zł. za 150 ml i mamy tu oczywiście wersję pełnowymiarową.
INIGENI - OLIWKA HYDROFILNA DO OCZYSZCZANIA SKÓRY TWARZY, SZYI I DEKOLTU
Ten słodki maluszek zawinął mi się pod bibułkę i prawie bym go pominęła... a tu okazuje się być czymś naprawdę bardzo ciekawym. Jest to produkt nieznanej mi marki INIGENI w wersji mini, którego zadaniem jest oczyszczanie, nawilżanie i zmywanie makijażu dzięku połączeniu wody i naturalnych olejów. Formuła hydrofilna tego produktu polega na tym, że po użyciu kosmetyku nie zostawia on po sobie tłustej warstwy - dla mnie to właściwie bez różnicy, ponieważ po oleju i tak używam żelu, ale czuję się mocno zaintrygowana samą marką. Produkt pełnowymiarowy o pojemności 400 ml kosztuje 80 zł. natomiast w pudełku znalazłam też kupon rabatowy na zakup kosmetyków INIGENI. Ciekawe, naprawdę ciekawe :)
TEEZ - OASIS GEM LIPSTICK
Na widok produktów do ust zawsze mam gęsią skórkę :) Wiecie, że je uwielbiam, a jeszcze jeśli trafia mi się tak przepiękny kolor jak tu jestem wniebowzięta. Niestety design opakowania totalnie do mnie nie trafia, ale przecież nie to jest najważniejsze. Po raz kolejny jest to dla mnie nieznana marka i mam okazję poznać coś zupełnie nowego więc jestem bardzo zadowolona tym bardziej, że kolor ma się utrzymywać do 8 godzin! Jej cena też jest zaskakująco wysoka bo to aż 78 zł. za sztukę.
FACE STOCKHOLM - DŁUGOTRWAŁA KREDKA
Na koniec pełnowymiarowy produkt VIP, który przysługuję klientkom beGLOSSY z wykupionymi pakietami pudełek. Tym razem mamy tu kredkę o długotrwałej formule po raz kolejny nieznanej mi marki FACE STOCKHOLM w przepięknym kolorze głębokiego brązu. Kredek do oczu podobnie jak szminek nigdy dość toteż znowu jestem bardzo zadowolona :)
beGLOSSY Devine Star po raz kolejny okazało się super pudełkiem - naprawdę nie mam tu nic do zarzucenia bo produkty są wartościowe, nieznane dla mnie i dobrane w fajny sposób żeby połączyć i makijaż i pielęgnację. Jestem ciekawa jak Wam się podoba - dajcie znać :)
Bardzo mi się podoba to pudełeczko i ponieważ o mam to jestem bardzo zadowolona z zawartości :)
OdpowiedzUsuńDuży plus za to, że mamy tu nieznane marki... Całkiem ciekawa zawartość 😊
OdpowiedzUsuń