Kolekcja rozświetlających cieni Semilac.

Marka Semilac zaskoczyła nas w tym roku swoją linią kolorówki. Pisałam Wam już o matowych pomadkach, a także pudrach matujących... pora więc na oczy! Tak naprawdę mamy tu trzy różne nowości z dziedziny makijażu oka - palety, przepiękne cienie w kremie oraz bohaterowie dzisiejszego wpisu czyli prześliczne, malutkie cienie pojedyncze błyszczącym wykończeniu, które pokochałam od pierwszego użycia. Zrobiłam dla Was bardzo dokładne zdjęcia poszczególnych kolorów z użyciem obiektywu do makro fotografii żebyście w bardzo dokładny sposób mogły obejrzeć cóż takiego magicznego czyha w ich środku. A gwarantuję, że dzieje się dużo! :) Zwróćcie uwagę jak przepięknie zostały zaprojektowane - każdy z tych kolorów ma w sobie coś wyjątkowego i czasami trudno jest je jednoznacznie określić bo kiedy w grę wchodzi światło słoneczne... nabierają zupełnie innego charakteru.

rozświetlające cienie semilac


Zacznijmy od kwestii czysto technicznych. W jakim celu została stworzona ta rozświetlająca kolekcja? Do wyrazistego i wyróżniającego się makijażu oka - z takimi cieniami pracuje się trochę inaczej i żeby cieszyć się ich jakością należy odpowiednio przygotować powiekę - musi być ona maksymalnie zmatowiona i pozbawiona sebum, bo dopiero wtedy wydobędziecie z nich maksymalną siłę. Dobrze jest przygotować sobie bazę w postaci cielistego cienia lub użyć do tego specjalnej bazy pod cienie również w kremie marki Semilac - ten duet współpracuje ze sobą genialnie i nie ma mowy o jakimkolwiek migrowaniu i wchodzeniu w załamanie. Cienie rozświetlające możemy aplikować zarówno palcem jak i pędzlem syntetycznym poprzez wklepywanie go w powiekę - wtedy będzie kolor będzie intensywny i wyrazisty. Nasze maluszki mają 1,2 g jeśli chodzi o ich pojemność, zamknięte są w małych, czarnych i swoją drogą naprawdę słodkich pudełeczkach z mini lusterkami, ale mimo swoich niewielkich rozmiarów prezentują się naprawdę ekskluzywnie. Ich cena jest bardzo dobra bo to tylko 15,90 zł. za sztukę. W palecie dostępne jest 10 zupełnie różnych kolorów, przez które za momencik sobie przejdziemy - mam nadzieję, że forma takiego wpisu będzie dla Was pomocna. Muszę Wam powiedzieć już teraz, że cienie mają naprawdę dobrą pigmentację - szczególnie ciemniejsze odcienie i pracuje się z nimi wyjątkowo szybko i łatwo :) Dość już jednak gadaniny - spójrzcie na nie z bliska!

cenie semilac

SEMILAC - CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY BRIGHTENING GOLD 412


Zaczynamy od jednego z moich faworytów. Absolutnie piękny i wyjątkowy kolor 412 ma beżową, dzienną podstawę, ale jest wykończony ciepłym złotem - w słońcu połyskuje niesamowicie mocno. Można używać go zarówno na dzień jak i na wieczór - na pierwszy rzut oka wygląda bardzo niewinnie, ale gdy w grę wchodzi światło... dzieje się magia!

brightening gold 412 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY SILVER GRAY 416


To jest zdecydowanie najbardziej wyjątkowy kolor w kolekcji, który tak naprawdę jest strasznie ciężki do określenia. Z jednej strony mocno połyskujące srebrne wykończenie, z drugiej elementy szarości... i lekko brązowa podstawa. Ależ tu się dzieje - przy okazji pisania tego wpisu poprosiłam trzy osoby o jego określenie... i każda zrobiła to inaczej :) Jeżeli szukacie czegoś naprawdę wyjątkowego - proszę wpisać 416 na górę listy.

silver gray 41 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY PINK GOLD 414


Która z nas nie kocha różowego złota, prawda? Nie mogło zabraknąć takiego odcienia w tej kolekcji. Beżowo-różowa podstawa z genialnym połyskującym wykończenie sprawdzi się w codziennym makijażu i jest to pozycja obowiązkowa jeśli chodzi o tę kolekcję. Cudo i ogromnie Wam polecam żeby na niego zerknąć bliżej.

pink gold 414 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY COOPER BROWN 415


Pozostając w kwestii cieni na dzień nie można byłoby zapomnieć o brązie. Propozycja 415 to przepiękny, głęboki brąz o bardzo nieoczywistym wykończenie - z jednej strony z mocnymi refleksami, z drugiej przebijającym się w tle... różem! Tak, gdy dokładnie weźmiecie go pod światło zauważycie, że skrywa w sobie także lekko różowe wykończenie. Na zdjęciu wygląda bardzo niewinnie, prawda?

cooper brown 415

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY PASTEL ROSE 413


Mocno zimny róż o połyskującym srebrno-złotym wykończeniu to bardzo kobieca i delikatna propozycja. Wykorzystałam go ostatnio do jednego z makijaży ślubnych i byłam zachwycona jak pięknie podkreśla naturalną urodę. Jest delikatny, nienachalny, ale jednocześnie bardzo świeży i rześki.

pastel rose 413 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY DEEP VIOLET 420


Plejadę nieco mocniejszych odcieni otwiera kolor 420. Tym razem mamy tu propozycję mocnego, głębokiego fioletu z połyskującym wykończeniem również w tym odcieniu jednak o kilka tonów jaśniejszych - to zdecydowanie wieczorowa propozycja, szczególnie dla osób z zielonymi oczami.

deep biolet 420 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY BROWN PLUM 411


Będąc w temacie fioletów musimy przyjrzeć się kolorowi 411. Oj miałam z nim niesamowity problem jeśli chodzi o oddanie jego charakteru na zdjęciu bo to naprawdę wyjątkowy, ale też trudny odcień. Mamy tu połączenie głębokiego fioletu z brązem, które w połączeniu ze sobą dają odcień, którego po prostu nie da się jednoznacznie określić. Niemniej jednak to kolejna propozycja mocno wieczorowa - dla zielonych i brązowych oczu.

 

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY DEEP BLACK 418


Czarna jak smoła podstawa... i ogromna ilość brokatowych drobinek. Poznajcie 418, który w zależności od Waszego monitora będzie wyglądał na zdjęciu inaczej - ma w sobie zatopione cały ogrom złotych, połyskujących i widocznych dopiero w świetle drobinek i lekki dodatek srebrnych refleksów. Kiedy spojrzycie na cień z boku będziecie widzieć jedynie czerń... kiedy ustawicie się pod słońce - dzieje się magia! 

deep black 418 semilac

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY SAPHIRE 417


Kocham, kocham, kocham... cóż to jest za cudo! Spójrzcie tylko na to - głęboki, niesamowicie napigmentowany i połyskujący kobalt połączony z granatem, który wygląda po prostu mistrzowsko - jestem zachwycona tym kolorem i polecam żeby maznąć się nim na żywo.Gwarantuję miłość od pierwszego wejrzenia.

SAPHIRE 417 SEMILAC

SEMILAC CIEŃ ROZŚWIETLAJĄCY DEEP GREEN 419


Na sam koniec kolejna mocna propozycja czyli kolor 419 , który jest bardzo modnym w tym sezonie odcieniem butelkowej zieleni. Must have do mojej mocno brązowej tęczkówki. Butelkowa zieleń została przełamana o kilka tonów jaśniejszymi refleksami - spróbujcie stworzyć z nim brązowe smoky eyes. Próbowałam, przepadłam.

deep green 419
Hmmm... i jak Wam się podobają? Starałam się przez kilka godzin pracować nad zdjęciami w trybie makro, żeby oddać Wam kolory jak najdokładniej, jednak pamiętajcie, że swoją moc ukażą dopiero na skórze i w zależności od odcienia skóry oraz kąta padania świtała - mogą wyglądać inaczej u każdego :) Mam nadzieję, że wpis okaże się dla Was przydatny i skusicie się na kilka odcieni - dajcie mi koniecznie znać, który z kolorów podoba Wam się najbardziej :)


Ps. Czy one nie wyglądają jak pralinki? <3

Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye