Przed Wami druga już część mojej serii dla osób borykających się z problemem atopowego zapalenia skóry, w której to omówimy wspólnie produkty oraz sposób oczyszczania tej wyjątkowo trudnej w pielęgnacji skóry. Przypomnę Wam jednak na początku wpis, w którym opowiadam o sposobach, składnikach nawilżająco-odżywczych, a także jednym z najlepszych kremów na AZS, jakie używałam. Pamiętajcie, że punktem wyjściowym jest zawsze rozpoznanie problemu, konsultacja z lekarzem oraz działanie wielotorowe, o którym wspominałam Wam właśnie w części pierwszej, dlatego żeby nie powielać tematu zachęcam Was do tego, by zagłębić się również we wpis poniżej:
AZS bez tajemnic cz.2 - czym nawilżać i zabezpieczać skórę atopową
Jak oczyszczać skórę atopową?
Abstrahując od tego, że AZS jest chorobą, która uprzykrza życie na każdym możliwym poziomie, warto wiedzieć, że nawet codzienna higiena bywa w tej kwestii kłopotliwa. Na podstawie swoich własnych 28-letnich doświadczeń mogę wyróżnić kilka cech, które szczególnie mocno wpływają na zaostrzanie zmian na skórze. Należą do nich:
- gorąca woda
- mocne detergenty myjące
- uczulające konserwanty
- pocieranie skóry ręcznikiem
- długie kąpiele
- brak nawilżenia i natłuszczenia po każdym kontakcie z wodą
- perfumowane płyny do płukania oraz proszki, których pozostałość tkwi w ręczniku
Szczególnie ważnym punktem jest tutaj woda, która w nieodpowiedniej temperaturze potrafi zaostrzyć zmiany już po jednej długiej kąpieli. Skóra atopowa wyjątkowo mocno reaguje na skrajne zmiany temperatur, dlatego wejście do wanny pełnej gorącej wody z bąbelkami spowoduje nasilenie, a także całkiem możliwe, że i rozsiew zmian na dalsze partie skóry. Jeśli więc jesteście atopikami musicie zapomnieć o długim wylegiwaniu się w wannie w otoczeni piany. Równie istotny jest rodzaj dobieranych detergentów myjących (o tym za moment), ale również kwestia tego CZYM i w JAKI SPOSÓB wycieramy swoją skórę po prysznicu czy kąpieli. Ważne jest, żeby nie pocierać ręcznikiem, a jedynie odsączać ze skóry nadmiar wody - zwróćcie również uwagę w czym takowy ręcznik był wcześniej prany, ponieważ to, co pozostaje we włóknach również może Wam zaszkodzić (szczególnie te wszystkie pięknie pachnące płyny do płukania). Polecam Wam zaopatrzenie się w ręczniki, których nikt nie będzie używał, pranie ich w 60 stopniach w odpowiednim, najlepiej naturalnym proszku do prania bez żadnych dodatków. Oczywiście zasada tyczy się również twarzy, o ile AZS pojawia się właśnie tam. I tu znów odsyłam Wam do wpisu o nawilżaniu, bo niestety, ale skóra atopowa winna być traktowana kosmetykiem emolientowo-humektantowym po KAŻDYM kontakcie z wodą.

Czarna lista detergentów
Tak, jak wspomniałam Wam wyżej, jedną z najważniejszych kwestii jest odpowiedni dobór detergentów myjących. Kosmetyki oczyszczające skórę atopową powinny bazować na ultra delikatnych środkach myjących, bez uczulających konserwantów, a jeśli już będą bezzapachowe i wzbogacone substancjami pielęgnacyjnymi, byłoby wprost idealnie. Warto wiedzieć, że detergenty, których "moc" oczyszczenia określa się jako mocne, są prawdziwą sieczką dla skóry atopowej - nie dość, że znacznie zaostrzą stany wykwitu, mogą powodować świąd, zaczerwienienie i rozsiew choroby na dalsze partie skórne... o ogromnych nieprzyjemnościach w dotyku nie wspomnę.
Poniżej przedstawiam Wam listę detergentów z gamy mocnych i generalnie nieodpowiednich dla skór atopowych, których należy się wystrzegać w INCI:
- Sodium Laureth Sulfate (SLES)
- Sodium Lauryl Sulfate (SLS)
- Sodium Lauryl Sulfoacetate
- Sodium Myreth Sulfate
- Sodium Coco-Sulfate
- Ethyl PEG-15 Cocamine Sulfate
- Ammonium Laureth Sulfate
- Ammonium Lauryl Sulfate
- Cocamide DEA
- Sodium Coco Sarcosinate (SCS)
- Sodium C14-16 Olefin Sulfonate
Zielona lista detergentów
Żeby jednak nie było tak smutno i beznadziejnie, są na rynku dostępne produkty na delikatnych i odpowiednich dla skór atopowych (ale również niemowlęcych) detergenty, których warto szukać w INCI.
Poniżej lista składników, których należy szukać w produktach myjących:
- Cocamidopropyl Betaine
- Lauramidopropyl Betaine
- Cocoamphoacetate
- Coco Betaine
- Cocoamphodipropionate
- Disodium Cocoamphodipropionate
- Lauroamphoacetate
- Lauryl Glucoside
- Capryl Glucoside
- Sodium Oleoyl Isethionate
- Olivamidopropyl Bataine
- Cocamidopropyl Hydroxysultaine
- Disodium Cocoamphodiacetate
- Sodium Cocoyl Isethionate
- Sodium Cocoamphoacetate
- Coco Glucoside
- Decyl Glucoside
- Decyl Polyglucose
- Sodium Myristoyl Sarcosinat
Inne składniki niepożądane w kosmetykach myjących dla atopików
Do trzech najbardziej niepożądanych grup składników w pielęgnacji skór atopowych należą:
- sztuczne barwniki (nie mylić z pigmentami naturalnymi)
- perfumy bez kompozycji niealergizujących (warto to sprawdzać u producenta, bowiem istnieją kompozycje, których skład opiera się wyłącznie na niealergizujących komponentach, ważne żeby całościowo mieszanka została przebadana dermatologicznie i alergologicznie)
- alergizujące konserwanty w tym donory formaldehydu (np. DMDM Hydantoin) czy najgorsze z możliwych paskud Methylchloroisothiazolinone i Methylisothiazolinone, przy skórze atopowej radze również zachować ostrożność w kosmetykach z zawartością Phenoxyethanolu, Cocamide DEA, TEA i MEA
Baby Anthyllis delikatny płyn do mycia i kąpieli, czyli detergent, który warto wziąć pod uwagę
Baby Anthyllis, którego to kosmetyki nawilżająco-natłuszczające wybrałam dla siebie ma również w swojej ofercie ciekawy i naprawdę wartościowy płyn do kąpieli, którym warto się zainteresować. Przede wszystkim warto zwrócić, że w jego formule zostały użyte tylko i wyłącznie delikatne detergenty myjące, które są idealne w oczyszczaniu skór problematycznych. Całościowo produkt wzbogacony jest również hydolizatami z protein ryżu oraz hibiskusa o działaniu łagodzącym i zmiękczającym skórę.
W składzie znajdziecie również glicerynę, kwas mlekowy i delikatne konserwanty (alkohol benzylowy jest również składnikiem zapachowym, dopuszczonym przed jednostki certyfikujące). Jak widzicie w składzie znajduje się dodatek perfum - na szczęście wg producenta przebadanych całkowicie pod kątem alergii, a także przez dermatologów, którzy gwarantują, iż mieszanka jest w pełni bezpieczna dla niemowląt oraz osób z problemami skórnymi. Kosmetyk pachnie świeżo, lekko kwiatowo - naprawdę ślicznie. Testowałam formułę bezpośrednio na zmiany atopowe i nie zauważyłam żadnego podrażnienia.
Warto również zaznaczyć, że kosmetyk ten jest certyfikowany przez ICEA - numer 112 BC 033, a przy tym posiada naturalne pH, jest całościowo stworzony tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia alergii, co jest tylko wartością dodaną! Taki produkt bez problemu możecie dodawać do swojej wody w wannie (letniej, nie gorącej), umyć nim ciało, ale również włosy i twarz. Jest więc to swego rodzaju uniwersalny, delikatny, a przy tym bezpieczny produkt, który z całą świadomością mogę polecić.
Możecie go kupić w drogerii Better Land w cenie 29,99 zł. aż za 400 ml!
Skład: Aqua, Sodium Myristoyl Sarcosinate, Disodium Cocoamphodiacetate, Lauryl Gluciside, Olivamidopropyl Bataine**, Oryza Sativa (Rice) Extract*, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Oleoyl Isethionate**, Glycerin, Lactic Acid, Parfum (Fragrance), Hydrolyzed Rice Protein, Hydrolyzed Hibiscus Esculentus Extract, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.
* z biologicznych upraw
** surfaktant z oliwy z oliwek pochodzącej z biologicznych upraw
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój czas i komentarz - jeśli podoba Ci się tu na tyle, byś chciał wrócić - zapraszam do obserwowania i odwiedzenia mojej strony na facebooku.
W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twój blog, nie musisz zostawiać osobnego linku :)