Dlaczego nie stosuję DEET i stawiam na naturalną ochronę przed insektami?
Okres letni to zdecydowanie czas poszukiwań produktów, które uchronią nas i nasze dzieci przed skutkami ugryzień przez insekty. Komary, kleszcze, meszki, muchy końskie... kto z nas nie zna uczucia swędzenia, pieczenia lub odczynu alergicznego, który spędzał sen z powiek? Warto wiedzieć, że mamy dwie drogi ochrony przed tymi wszystkimi nieprzyjemnościami - albo wybieramy szkodliwe produkty na bazie DEET, albo stawiamy na preparaty na bazie naturalnych olejków eterycznych i ekstraktów roślinnych, które, choć w mniejszym stopniu chronią, są po prostu bezpieczniejsze dla naszego zdrowia. Dziś na podstawie własnych doświadczeń, opowiem Wam, dlaczego ja i moja rodzina stajemy po stronie natury.
Proszę jednak pamiętać, że wszystko jest Waszym indywidualnym wyborem, a ja sama nie narzucam konkretnego toku myślenia. Przedstawiam Wam fakty dotyczące DEET, ponieważ czuję się w obowiązku informować Was o pewnych kwestiach.
Produkty, które zobaczycie w dzisiejszym poście bazują na bezpiecznych, naturalnych składnikach (głównie olejkach eterycznych i roślinnych ekstraktach), przez co nie stanowią bezpośredniego zagrożenia porównywalnego ze stosowaniem chemicznych środków odstraszających owady. Należy jednak pamiętać, że naturalne olejki eteryczne zaliczane są do grona alergenów - osoby nadwrażliwe na jakikolwiek olejek eteryczny użyty w produkcie, nie powinny stosować danego kosmetyku.
Przed zakupem należy więc dokładnie sprawdzić skład pod kątem swoich indywidualnych alergii i nadwrażliwości. Jeżeli jednak nie macie problemów alergicznych - każdy z pokazanych produktów, będzie dla Was bezpieczne, a już na pewno będą stanowiły lepszą alternatywę dla popularnych środków bazujących na DEET.
Co to jest DEET?
DEET to pochodna benzaminu, która jest masowo dodawana do produktów prewencyjnych przed ugryzieniami komarów, kleszczy i innych insektów. Jego pełna nazwa to N, N-dietylo-meta-toluamid i stosowany jest głównie jako składnik preparatów biobójczych. Aplikowanie na skórę produktów z jego udziałem powoduje, że zaczyna parować, blokując tym samym aparaty czuciowe owadów i jeDEET kontra skóra i ludzki organizm
Jaka jest alternatywa dla środków na bazie DEET?
Z chemicznych odpowiedników (nieco bardziej bezpiecznych, ale i mniej skutecznych) to IKARYDYNA, czyli ester etylowy kwasu 3-(N-acetylo-N-butylo)aminopropionowego, albo olejki eteryczne i ekstrakty roślinne o naturalnym charakterze odstraszającym insekty.Jakie są wady stosowania olejków eterycznych w ochronie przed insektami?
Baby Anthyllis i ZeroPick, czyli dwa produkty w naszym domu
Jeśli już wiecie, jakie jest moje stanowisko odnośnie ochrony przed insektami (raz jeszcze podkreślam, że nikomu go nie narzucam, zachęcam jedynie do refleksji) to chciałabym Wam pokazać dwa produkty, które mamy w domu. Pierwszy z nich, specjalnie dla mojego 6-latka to Baby Anthyllis i ich mleczko ochronno-nawilżające, którego zadaniem jest chronić przed wszystkimi latającymi insektami. Ten produkt jest bogaty w ekstrakty roślinne, które mają nieprzyjemny dla owadów, odstraszający zapach. Został stworzony na bazie olejów roślinnych andiroba oraz geranium, których robale po prostu nie lubią. Nie zawiera chemicznych środków odstraszających ani syntetycznych esencji zapachowych - wyłącznie zapachy rekomendowane przez instytucje certyfikujące, a przy tym jest po prostu produktem pielęgnacyjnym, zastępuje więc również tradycyjny balsam. Reaplikację zaleca się po godzinie lub dwóch. Skład jest po prostu bajeczny!Aqua, Polyglyceryl-4 Caprylate, Cymbopogon winterianus herb oil (*), Sodium Lauroyl Glutamate, Mentha Piperita Oil, Thymus Vulgaris Oil, Pelargonium graveolens flower oil, Eugenia Caryophyllis Leaf Oil, Decyl Glucoside, Diglycerin, Benzyl alcohol, Ethylhexylglycerin, Geranial (#), Neral (#), Farnesol (#), Citral (#), Geraniol (#), Eugenol (#), Citronellol (#), Limonene (#), Linalool (#).
(*) z rolnictwa ekologicznego
(#) Alergeny zawarte naturalnie w olejkach eterycznych
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój czas i komentarz - jeśli podoba Ci się tu na tyle, byś chciał wrócić - zapraszam do obserwowania i odwiedzenia mojej strony na facebooku.
W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twój blog, nie musisz zostawiać osobnego linku :)