BASICLAB AMINIS - rewitalizujący duet na drodze ku pięknej i młodej skórze

 

Premiera nowości marki BasicLab odbiła się w sieci prawdziwym echem! Nic dziwnego, bo od dłuższego czasu Klientki oraz zwolennicy marki wyczekiwali czegoś, co pomoże w walce ze starzeniem się naszej skóry i oto weszły one ... dosłownie całe na biało i wywróciły kosmetyczny rynek do góry nogami po raz kolejny! Przepiękne, zamknięte w całkowicie innych niż dotychczas opakowaniach dwa kremy pochodzą z linii AMINIS opartej na działaniu aminikowasów. 

Nazywane są specjalistyczną kuracją przeciwstarzeniową, która redukuje zmarszczki, stymuluje skórę i chroni istniejące włókna kolegenowe i elastynowe. Linia dedykowana jest cerom z oznakami starzenia w każdym wieku.




W skład linii AMINIS wchodzą:




PAMIĘTAJCIE, ŻE NA HASŁO: HUSHAAABYE otrzymacie aż 20% zniżki na wszystkie produkty (z wyłączeniem przecenionych)

Przyjrzymy się im zatem bliżej - zacznijmy oczywiście od składów, które gwarantuję, że zrobią wrażenie nawet na największych sceptykach!



Składniki aktywne zawarte w linii AMINIS BASICLAB

Oczywiście, jak na BasicLab przystało bogactwo substancji aktywnych, które będą wielotorowo działały na naszą skórę jest imponująca. Poznajcie je zatem bliżej, by jeszcze bardziej zrozumieć mechanizm oddziaływania tych produktów, ale także moją ogromną miłość do marki.

Aminokwasy w stężeniu 3% lub 5%

Aminokwasy to niesamowite składniki aktywne (w przypadku BasicLab identyczne z występującymi w naturalnym czynniku nawilżającym (NMF)), które doskonale wpływają na poziom nawilżenia i utrzymania odpowiedniego poziomu nawodnienia naszego naskórka. To działanie połączone jest z faktem, że dzięki niemu w naszej skórze utrzymuje się jej naturalna elastyczność oraz jędrność, a ona sama staje się bardziej odporna na wszelkie uszkodzenia i przedwczesne starzenie się. Jakby tego było mało, aminokwasy fantastycznie wpływają na wszelkie zaczerwienienia - koją, łagodzą, a także zapobiegają niszczeniu włókien kolagenowych pod wpływem tzw, stanów mikrozapalnych. Jeżeli do tej pory nie miałyście okazji stosować ich w swojej pielęgnacji to zdecydowanie warto się z nimi zaprzyjaźnić.

Aminokwasy w nowościach AMINIS występują w dwóch stężeniach: 3% w kremie aktywnie rewitalizującym pod oczy oraz 5% w aktywnym kremie rewitalizującym do twarzy, szyi i dekoltu.



Peptydy oraz neuropeptydy


Z naukowego punktu widzenia, peptydy to krótkołańcuchowe białka, które same w sobie składają się z aminokwasów (ale maksymalnie stu). Podczas gdy te aminokwasy łączą się ze sobą w odpowiednie formy - tworzą swoiste peptydy (których dziś nauka wyróżnia setki!), a z kolei gdy nasze peptydy tworzą się w określony sposób, wytwarzają w ten sposób białka, a te jak wiemy ...te są podstawowym budulcem naszej skóry. Najbardziej zaskakującym faktem, przed którym stoją naukowcy jest to, że każdy peptyd działa w tak specyficzny sposób, że tak naprawdę tymi składnikami, bylibyśmy w stanie zaspokoić każdą potrzebę skóry. Mimo tego, że wyróżniamy setki różnych rodzajów peptydów trudno jest znaleźć kilka, które działają bliźniacze. 

Z naukowego punktu widzenia, są po prostu niesamowite! Peptydy dzięki swoim mikro rozmiarom są w stanie penetrować głębsze warstwy skórę i tam efektywnie działać. Co ciekawe... w zależności od ich rodzaju mogą spełniać funkcję aktywną w skórze, ale mogą również być swego rodzaju przekaźnikiem.

Do tej pory środowisko naukowe i biotechnologiczne wyróżniło trzy podstawowe rodzaje peptydów:

- peptydy sygnałowe, których główną funkcją jest stymulowanie produkcji kolagenu w skórze

- neuropeptydy, na które mawia się "bezinwazyjny botoks", czyli takie, które mają zdolność do hamowania skurczy fibroplastów, dzięki czemu spowalniają powstawanie zmarszczek, szczególnie mimicznych. Zatrzymują one przepuszczalność jonów sodu, a tym samym przepływ impulsów nerwów do mięśni.

- peptydy transportujące, które pomagają przenikać substancjom aktywnym w głąb skóry, a przy okazji stymulują produkcję kolagenu, elastyny czy naturalnego kwasu hialuronowego.

W nowościach AMINIS zastosowano dwa rodzaje peptydów i tu warto zatrzymać się jeszcze na moment, ponieważ to, co zrobiła tym razem marka BasicLab jest wręcz piorunująco dobre!

W kremie aktywnie rewitalizującym do twarzy, szyi i dekoltu zastosowano aż 15% kompleks neuropeptydów, w skład których wchodzą (tu zacytuję fachowy opis ze strony marki):

- Argirelina widocznie redukuje zmarszczki mimiczne, wygładza strukturę i zmniejsza szorstkość skóry.

- SNAP-8® aktywnie poprawia gęstość skóry, podnosząc jej jędrność oraz napięcie. W efekcie skóra jest zrewitalizowana oraz zyskuje młodszy promienny wygląd.

- Opatentowany tripeptyd Syn®-ake optycznie wypełnia drobne linie i zmarszczki, stanowiąc jednocześnie skuteczną prewencję przed powstawaniem nowych.

Natomiast w kremie aktywnie rewitalizującym pod oczy mamy (tu również cytat):

- 10% kompleks tetrapeptydu-5 aktywnie redukuje skłonność do powstawania cieni i obrzęków pod oczami, wspierając mikrokrążenie limfy. Ma zdolność do ochrony włókien kolagenu, dzięki czemu poprawia jędrność i napięcie skóry oraz zmniejsza widoczność tzw. kurzych łapek.

Przyznam szczerze, że z wielkim szacunkiem do aminokwasów ... uważam, że peptydy skradają tutaj całe show serii Aminis. Jestem zachwycona!



Witamina C w ultra stabilnej formie

Wiemy doskonale, że witamina C witaminie C nierówna szczególnie w przypadku marek, które raczej niekoniecznie przywiązują się do kwestii jej stabilności. Jeśli chodzi o BasicLab to od początku istnienia marki i już pierwszych produktów z zawartością tego składnika mogłyśmy być w 100% pewne o jej jakość oraz stabilność, która jest kwestią kluczową. W nowościach z gamy Aminis zastosowano najbardziej stabilną witaminę C na rynku w formie etylowej. Znajduje się zarówno w kremie do twarzy i kremie pod oczy.

Kofeina

Kofeina to tak naprawdę alkaloid występujący w nasionach kawy, guaranie i niektórych gatunkach herbaty o bardzo szerokim spektrum pielęgnacyjnym:

  • ma właściwości stymulujące mikrokrążenie w skórze, 
  • doskonale wpływa na procesy spalania tkanki tłuszczowej
  • skutecznie walczy z cellulitem. 
  • drenuje, 
  • ułatwia redukcję obrzęku pod oczami, 
  • spowalnia procesy starzenia, 
  • jest bardzo dobrym antyoksydantem 
  • zmniejsza suchość skóry. 
  • zmniejsza widoczność cieni pod oczami, ponieważ obkurcza naczynia krwionośne. 
  • wygładza, 
  • napina, 
  • poprawia ogólny wygląd skóry. 
  • spowalnia procesy łysienia. 
Połączoną z olejem z kawy znajdziecie w aktywnym kremie rewitalizującym pod oczy.



Dodatkowe i wartościowe składniki aktywne w serii AMINIS


To oczywiście nie jest koniec wartościowych składników w tych nowościach, ale gdybym chciała Wam je tu opisać wszystkie po kolei ... wyszłaby książka :) Takie jest właśnie BasicLab - jest bogato, nawet jeśli nie mówi się o tych składnikach na opakowaniach. Co zatem dodatkowo znajdziecie w kremach i na co warto zwrócić uwagę?

- ekstrakt z albicji znany ze swoich właściwości kojących i chroniących przed degradacją kolagenu

- resweratrol oraz koenzym Q10, czyli nasi sprzymierzeńcy w walce z wolnymi rodnikami (to wciąż składniki uznane za najskuteczniejsze antyoksydanty

- naturalna witamina E, czyli młodość w butelce :)

- kompleks kwasów hialuronowych o różnych wielkościach cząsteczek o genialnym działaniu nawilżającym, wygładzającym i ochronnym

Mam nadzieję, że teraz przekonałam już największych sceptyków, że warto ... :)




BASICLAB AMINIS - moje wrażenia


Przyznam szczerze, że gdy tylko otworzyłam pudełko z tymi nowościami, aż podskoczyłam z radości. Już sam wstęp w postaci całkowicie innych, niezwykle eleganckich, ale przy tym bardzo wyważonych opakowań zrobił na mnie wrażenie. Wiedziałam, że będzie dobrze jeszcze nie zerkając w skład. Oczywiście INCI jest dla mnie zawsze, ale to zawsze najważniejsze, dlatego po pierwszych zachwytach kolejny ruch, jaki wykonałam to szybka analiza. Cóż - cały ten post jest tylko dowodem na to, jak wspaniałą i nietuzinkową marką jest BASICLAB. Składy serii AMINIS są skomponowane na najwyższym technologicznie poziomie z wielkim ukłonem jednak w stronę natury. Choćbym chciała znaleźć minus - nie jestem w stanie. One są wprost idealne!


Kolejnym zaskakującym faktem są również konsystencje - miękkie,lekko puszyste, ale nieobciążające. Oba produkty wchłaniają się w kilka chwil i nie pozostawiają po sobie nawet najmniejszej lepkiej warstwy, której szczerze nie lubię. Po aplikacji czuć wyraźne uczucie nawilżenia i otulenia, skóra jest wygładzona i doskonale przygotowana również pod makijaż. Oba produkty nadają się idealnie zarówno na dzień jak i na noc, co też uważam za ogromny plus.

Dajcie koniecznie znać, czy macie zamiar sprawić sobie te dwa produkty. Jak podoba Wam się rozwój marki BasicLab? Czekam na Wasze komentarze! 





 




Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye