WIEDZA DO PORTFELA: Składniki w kosmetykach, których należy kategorycznie unikać.

W składnikach kosmetyków występuje wiele bardzo wątpliwych substancji, które jednak w pewnych sytuacjach bądź określonych potrzebach skóry są akceptowalne. Wnikliwa analiza składowa produktów to tak naprawdę kwestia indywidualna - jedna osoba będzie w stanie zaakceptować występujący w szamponie SLS, drugiej nie będzie absolutnie przeszkadzać glikol propylenowy. My dzisiaj jednak skupimy się na takich, które nie robią nic oprócz krzywdy naszej skórze, są potencjalnie niebezpieczne i ich obecność w danym produkcie powinna zapalić Wam w głowie czerwoną lampkę, która sprawi, że odłożycie kosmetyk na półkę - na końcu wpisu znajdziecie także plik, który zgodnie z serią WIEDZA DO PORTFELA może Wam posłużyć na zakupach.




FORMALDEHYD i DONORY FORMALDEHYDU


Formaldehyd to inaczej aldehyd mrówkowy, który powinnyście pamiętać z lekcji chemii. Jest silnie trującym gazem, który mocno podrażnia drogi oddechowe oraz narządy wzroku - może np. powodować łzawienie, pieczenie lub wywoływać świąd. Jest także bardzo drażniący dla skóry - wywołuje alergie, wysypki, a jego duże stężenia mogą powodować odbarwienie lub trwałe uszkodzenie skóry. Formaldehyd jest oficjalnie wpisany na listę składników RAKOTWÓRCZYCH. Niestety on i jego pochodne są bardzo dobrymi i skutecznymi konserwantami, stąd też szerokie zastosowanie w kosmetykach. Musicie być naprawdę czujne bo wbrew pozorom donory formaldehydu ładowane są w ogromną ilość produktów w drogerii w tym także kosmetyki kolorowe. Teoretycznie formaldehyd utożsamiany jest jedynie z lakierami do paznokci, natomiast może występować wszędzie tam gdzie produkt potrzebuje zakonserwowania - to niezwykle ważne, żeby umieć rozpoznać go w składzie INCI bowiem jest to jednej z najbardziej szkodliwych i najgorszych składników jakie w ogóle możliwe są do odnalezienia w kosmetykach. Dopuszczalne stężenie kwasu mrówkowego są różne dla poszczególnej gamy produktów są ściśle sklasyfikowane:

- lakiery do paznokci to maksymalnie 5%
- jako kosmetyczny konserwant maksymalnie 0,2 %
- w środkach do higieny i płukania jamy ustnej maksymalnie 0,1%

FORMALDEHYD I DONORY FORMALDEHYDU W INCI:


DMDM Hydantoin (najczęściej spotykany)
MDM Hydantoin 
Butylcarbonate
Formaldehyde
Benzylhemoformal
Diazolidinyl Urea
Imidiazolidinyl Urea
Glyoxal
2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol Bronopol (również bardzo popularny)
5-Bromo5-nitro-1,3-dioxane Bronidox
Quanterinium-15
Sodium Hydroxymethyl
Hexetinde
Tosylamide Resin

COCAMIDE TEA, MEA i DEA


Tutaj mamy przykład wilka w owczej skórze. Dlaczego? Kokamid Dea jest niejonową substancją powierzchniowo czynną, ale też lipofiolową i dość kiepsko rozpuszczającą się w wodzie.  DEA jest kwasem tłuszczowym z oleju kokosowego (bo takie jest jego pochodzenie) odpowiada za usuwanie zanieczyszczeń ze skóry i pozostawieniem na niej lekko tłustej warstwy co w praktyce oznacza, że odbudowuje płaszcz hydrolipidowy skóry już w trakcie mycia. Odpowiada także za właściwość pianotwórczą w kosmetykach. Brzmi bardzo dobrze, prawda? Kwas tłuszczowy z oleju kokosowego, właściwość odbudowująca... i bam! Cocamide DEA zostal oficjalnie wpisany na listę składników rakotwórczych - jest dopuszczony do stosowania w kosmetykach w stężeniu nie przekraczającym 0,5% i jest kategorycznie zabroniony do łączenia z substancjami nitrozującymi. Co więcej wykazuje on bardzo silne działanie alergizujące - może powodować świąd, pieczenie, wysypkę, a także zaczerwienienie. Jest to także substancja, która jest kategorycznie zabroniona do stosowania w ciąży. COCAMIDE DEA występuje w INCI dokładnie pod taką nazwą. Kokamidy występują też w dwóch innych formach - MEA oraz TEA - one również są substancjami silnie alergizującymi, powodują podrażnienia skóry, zaczerwienienie, świąd i pieczenie, ale przede wszystkim ogromną szkodę tworzą na błonach śluzowych szczególnie w okolicy bikini - są toksyczne także dla naszego układu immunologicznego i wykazują działanie rakotwórcze.

COCAMIDE TEA, MEA I DEA W INCI:


Cocamide DEA lub Diethanolamine
Cocamide MEA lub Monoethanolamine
Cocamide TEA lub Triethanolamine
DEA
DEA-Cetyl Phosphate
DEA- Oleth-3 Fosforan
Lauramid DEA
Linolemide MEA
Myristamide DEA
Oleamidu DEA
Stereamid MEA

BHA i BHT


Butylowany hydroksyanizol (BHA) i butylowany hydrokdytoulen (BHT) są bardzo popularnymi składnikami w kosmetykach - spotkacie je najczęściej w kremach, choć nie jest to żadna reguła. Pełnią one rolę konserwantów, przeciwutleniaczy oraz ochrony przed wolnymi rodnikami. Z czego więc wynika ich szkodliwość? Są one substancjami bardzo silnie alergizującymi skórę - wywołują świąd, pieczenie, zaczerwienienie, rumień oraz typowe objawy alergii skórnej w postaci czerwonych, skrajnie suchych plam. Udowodniono, że mają one także bardzo toksyczny wpływ na nerki - badania laboratoryjne wskazały, że zarówno BHT i BHA powodują powstawanie nowotworów u zwierząt. U osób z wrażliwym układem oddechowym bądź z astmą mogę doprowadzić do rozwoju silnych duszności! Oprócz tego BHT i BHA są poważnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego, ponieważ kompletnie nie rozpuszczają się w wodzie i nie są w żaden sposób biodegradowalne. 

BHA i BHT w INCI:


Buthylohydroksytuoulen
2,6-ditertbutylo-4-metylofenol
Buthylohydroksyanizol
2-tetrabuytlo-4-metoksyfenol
BHA
BHT



Ten temat jest ogromnie ważny dla Was i Waszego bezpieczeństwa, dlatego proszę żebyście wzięły go sobie do serca - mam nadzieję, że ta garść informacji oraz nazw pozwoli Was uchronić przed zakupami kosmetyków z zawartością tych szkodliwych składników. Pod tym linkiem (KLIK) znajdziecie gotowy plik do wydrukowania, wycięcia i schowania w swoim portfelu w razie wątpliwości przy zakupach :)






Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye