BasicLab - resweratrol, antyoksydacja i żółta miłość od pierwszego użycia.



Od zawsze wiedziałam, że nie ma przypadków, a już na pewno nie takich, z których rodzi się miłość. Jak to się jednak stało, że połączyłam reserwatrol z antyoksydacją, ciekawością ... i miłością od pierwszego użycia? Poznajcie moją historię BasicLab, która narodziła się z poszukiwań materiałów dla Was. Przy okazji z tejże miłości narodził sie również kod rabatowy dla Was NA WSZYSTKO CO NIEPRZECENIONE na strone BASICLAB.PL na hasło Lovebasiclab, który daje aż 20% zniżki na zakupy! 

A teraz ... do Waszego zakochania jeden krok!


Resweratrol, jeden z najbardziej pożądanych składników Anti-Age i jak poznałam BasicLab?

Czy wiecie, że... resweratrol jest jednym z najskuteczniejszych składników przeciwzmarszczkowych, którego działanie jest podparte tak licznymi badaniami naukowymi? 

Warto więc wiedzieć, czym owy składnik jest i dlaczego naprawdę warto go szukać w produktach.

INCI: Vitis Vinifera (Grape) Vine Extract/Resveratrol

Jest to związek zaliczany do gamy polifenoli, który najobficiej występuje w rdeście japońskim (jego pozyskiwanie jednak nie jest powszechne na masową skalę), a także w czerwonych winogronach. Należy do składników, które występują w formie suplementów diety, jednak przez wzgląd na swoje działanie jest również wykorzystywany w kosmetykach, ponieważ doskonale działa w obszarze komórkowym skóry. Jako składnik kosmetyczny, który powstaje w wyniku ekstrakcji z winogron Vitis Vinifera głównie z upraw w rejonie Bordeaux we Francji.
  • resweratrol będący przedmiotem wielu badań naukowych został zakwalifikowany do jednych z najlepszych składników przeciwstarzeniowych, ponieważ jego działanie zamyka się aż w trzech etapach:
  • jest jednym z najbardziej efektywnych aktywatorów sirtuin, a co za tym idzie bezpośrednio wpływa na procesy naprawcze zachodzące w skórze a przy tym przedłuża ich żywotność
  • resweratrol bezpośrednio chroni nasze naturalne włókna kolagenowe i chroni przed utratą elastyczności
  • jest bardzo silnym antyoksydantem, dzięki czemu wspomaga bezpośrednią walkę z wolnymi rodnikami
Naukowcy udowodnili, że jego regularne stosowanie na skórę w stężeniach od 5 do 6 % wyraźnie wygładza strukturę skóry, przedłuża trwałość biologiczną komórek, a przy tym zmniejsza zarówno ilość jak i głębokość zmarszczek w zaledwie kilka miesięcy.

Najciekawsze jest w tym wszystkim jednak to, że resweratrol stał się zarzewiem do poznania marki BasicLab - szukając polskich produktów z tym składnikiem trafiłam właśnie na te perfekcyjne perełki. I to właśnie od tego składnika wszystko się zaczęło ... w tym również ten post!

A że wiem, że i Wy również kochacie się w tej marce, nie mogłoby jej zabraknąć na moim blogu. A zatem poznajcie dziś koniecznie dwa wspaniałe sera marki właśnie z dodatkiem celebryty - reserwatrolu.





BasicLab - odżywienie i wygładzenie, czyli żółte serum, które pokochałam


z moim kodem rabatowym Lovebasiclab -> 87,92 zł

Nie oszukujmy się, ale wybór w BasicLab wcale nie jest łatwy - bogactwo produktów, mnóstwo genialnych składów, kolorów, a do tego częste promocje wcale nie ułatwiają zakupów. Człowiek chce wszystko na raz i żeby wybrać jedną, idealną dla siebie kurację, musiałam chwilę pogłówkować. Po długim namyśle zdecydowałam, że na początek wypróbuję oczywiście propozycje z resweratrolem, ale jak się okazało są one u dziewczyn w dwóch wersjach... no i dwie przygarnęłam do siebie. Pierwsze serum, które wiedziałam, że wyląduje na mojej buzi jeszcze w dniu, w którym przyszło to żółta propozycja odżywczo-wygładzająca, która składa się z ośmiu składników, bez żadnych, absolutnie żadnych konserwantów. No to zacznijmy od analizy składu, która już Wam powie mnóstwo na temat samego serum, a ja później wyjaśnię pewne zależności.

Skład INCI: Vitis Vinifera Seed Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Squalane, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Ferulic Acid, Resveratrol, Ubiquinone

Vitis Vinifera Seed Oil - olej z nasion winogron. To jeden z najsilniejszych, naturalnych antyutleniaczy. Jest bogaty w witaminę A i E, czyli witaminy odpowiadające za młody wygląd skóry. Zawiera wysoki poziom NNKT oraz minerały takie jak potas, fosfor, wapń, magnez bor czy jod. Olej winogronowy ma bardzo wszechstronne działanie naskórne i działa na kilku jej płaszczyznach: działa regenerująco, antyoksydacyjne i z powodzeniem stosowany jest w kosmetykach anti-aging. Zwiększa jędrność i elastyczność, poprawia pracę gruczołów łojowych, odświeża, wyrównuje koloryt, utrzymuje właściwy poziom nawilżenia. Jest doskonale absorbowany przez naskórek, więc po nałożeniu nie pozostawia po sobie tłustej warstwy. Ma bardzo niski stopień komedogeności.

Borago Officinalis Seed Oil - olej z nasion ogórecznika. Jeden z najbardziej wszechstronnych i jednocześnie najmniej docenianych olejów na świecie. Ogórecznik jest doskonałym olejem pielęgnacyjnym, który wyraźnie i silnie regeneruje skórę. To właśnie przez wzgląd na ten czynnik polecany jest do skór suchych, atopowych i z egzemą. Spełnia również rolę tłustego emolientu, czyli pozostawia tłustą wyraźną i ochronną warstwę, chroniąca przed czynnikami środowiska zewnętrznego. Co ciekawe, jest również doskonałym antyoksydantem - ma udowodnione działanie napinające, ujędrniające i uelastyczniające, a także spłycające zmarszczki. Mimo swojego tłustego charakteru jest jednym z najlepiej wchłaniających się olejów. Nie jest kompletnie komedogenny, dlatego znajduje zastosowanie również w przypadku cer trądzikowych. Może być bez problemu stosowany w kosmetykach dla dzieci i u kobiet w ciąży.

Squalane - skwalan. Jest jednym z najlepszych, najbardziej wszechstronnych emolientów. Jest składnikiem znanym od bardzo długiego czasu. Początkowo pozyskiwany był wątroby rekina, później zaczęto wykorzystywać do tego celu oliwki, później trzcinę cukrową. Skwalan jest naturalną częścią naszego płaszcza hydrolipidowego, który z wiekiem oraz przez oddziaływanie środowiska zewnętrznego znacznie się osłabia, a skóra traci na swojej elastyczności czy jędrności. Skwalan z trzciny cukrowej ma postać bezzapachowego olejku o bardzo lekkiej konsystencji, który wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Co ciekawe, jest absolutnie hipoalergiczny i może być stosowany nawet u osób z problemami atopowego zapalenia skóry, egzemy czy łuszczycy. Nie powoduje żadnych podrażnień i reakcji. Nie ma właściwości komedogennych, dzięki czemu może stanowić doskonały dodatek do produktów pielęgnacyjnych nawet w przypadku cer podatnych na zapychanie czy z problemem trądziku. Ten rodzaj skwalanu charakteryzuje się bardzo drobnymi cząsteczkami, które głęboko wnikają w skórę. Wykazuje on działanie odżywcze, ochronne, przywracające gładkość oraz optymalny poziom nawilżenia. Stanowi także doskonały nośnik dla substancji aktywnych, dlatego skwalan z trzciny cukrowej dobrze jest wykorzystać jako dodatek do swoich ulubionych produktów.

Ascorbyl Tetraisopalmitate -  tetraizopalmatynian askorbylu. Zmodyfikowany związek witaminy C. Stabilna, wnikająca w naskórek, najaktywniejsza biologicznie witamina C, która nie "ucieka" z produktu, i której działanie jest jednakowo intensywne na początku jak i na końcu kuracji. Jej cechy charakterystyczne to: widoczne rozjaśnienie skóry - witamina C jest bardzo silnym antyoksydantem i hamuje proces tyrozynazy co w przełożeniu na bardziej ludzki język oznacza, że hamuje proces powstawania melaniny, czyli naturalnych pigmentów w skórze, których wzrost pobudza promieniowanie UV - dlatego tak ważnym czynnikiem podczas kuracji z tą witaminą jest zabezpieczanie skóry dodatkowymi filtrami. Ogromną zaletą stosowania kosmetyków na bazie witaminy C jest także fakt, że wykazuje ona silne działanie przeciwzapalne - zupełnie tak jak w naszym organizmie, jest więc też sprzymierzeńcem w walce z łojotokiem czy trądzikiem. Ponadto jej bardzo ważną cechą jest zdolność do pobudzania syntezy kolagenu - witamina C więc w połączeniu z odpowiednimi składnikami jest w stanie także niwelować drobne zmarszczki i zapobiegać powstawaniu nowych. 

Tocopherol - witamina E. Niezwykle ważna witamina dla dobrej kondycji skóry, szczególnie istotna dla osób z suchą skórą. Zwana jest witaminą młodości, ponieważ bezpośrednio wpływa na procesy starzeniowe. Pomaga w transporcie składników odżywczych do skóry. Naturalny, bezpieczny konserwant.

Ferulic Acid - kwas ferulowy. Kwas zaliczany do gamy fenolopropenowych, który naturalnie występuje w przyrodzie. Delikatny, dobrze przyswajalny kwas, który najlepsze działanie wykazuje w połączeniu z witaminą C i E. Działa neutralizując szkodliwe działanie wolnych rodników, jest doskonałym, a przy tym naprawdę silnym antyokdsydantem.

Resveratrol - opisany wyżej

Ubiquinone - koenzym Q10. Związek chemiczny z grupy chinonów o udowodnionym działaniu wzmacniającym procesy regeneracyjne witaminy E naturalnie występującej w skórze. Może być pozyskiwany zarówno z roślin jak i mięsa (szczególnie z wołowiny). Jest jednym z najbardziej znanych składników przeciwstarzeniowych, ponieważ doskonale chroni kolagen i elastynę, a także wspiera procesy zachodzące w komórkach skóry. Jest również silnym atykosydantem, wyraźnie rewitalizuje i pomaga walczyć z powstałymi na skórze uszkodzeniami w tym rozstępami.

Same widzicie, że dziewczyny z BasicLab zastosowały tutaj naprawdę wartościową, a przy tym wyważoną i nieprzesadzoną mieszankę składników z gamy antyoksydantów. Warto również wspomnieć o stężeniach - witamina C to 6&, 0,5 % koenzymu Q10 z reserwatrolem i olejem z ogórecznika. Nie mogłabym jednak nie wspomnieć o doskonałym pomyśle na to serum, a także o wykorzystaniu zależności pomiędzy składnikami. I tak ... połączenie witaminy C z kwasem ferulowym i witaminą E sprawia, że serum działa wyjątkowo dobrze jeśli chodzi o antyoksydację - zauważcie, że samym tym kompleksem już potrójnie odziałujecie na skórę, a to przecież nie wszystko! Ode mnie również ogromny plus za zastosowanie bardzo wartościowych olejów, ale o niskim stopniu komedogenności i bardzo łagodnym charakterze, tolerowanym nawet przez skóry turbo wrażliwe.




BasicLab - odżywienie i wyrównanie. Czy może być jeszcze lepiej?


z moim kodem rabatowym Lovebasiclab  -> 159,92 zł

Obok serum, które szczegółowo opisałam Wam wyżej BasicLab w swojej ofercie posiada również jego nieco bardziej skoncentrowanego i wzbogaconego brata, które łączy obecność oleju z pestek winogron, witaminy C, skwalanu, witaminy E, koenzymu Q10, reserwatrolu i kwasu ferulowego... ale zostało wzbogacone o moje ukochane (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego) składniki konopne w postaci oleju i ... CBD, stąd też dość znaczna różnica również w cenie, co mnie zresztą nie dziwi, ponieważ dobrej jakości kannabidiol RAW kosztuje naprawdę ogromne pieniądze i należy o tym pamiętać. Jeśli widzicie produkt z CBD w niskiej cenie to najprawdopodobniej producent korzysta z mało wartościowego izolatu. 

Sera różnią się pomiędzy sobą również stężeniami poszczególnych komponentów - w tym przypadku mamy przeskok z 6% na 10% witaminy C, oraz 0,5% koenzymu Q10, resweratrolu, CBD i oleju konopnego

Pełny skład INCI wygląda następująco: Cannabis Sativa Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Squalane, Tocopherol, Cannabidiol, Ubiquinone, Resveratrol, Ferulic Acid.

No to żeby był komplet analizy składników kilka słów o oleju konopnym oraz CBD.

Cannabis Sativa Seed Oil – olej z nasion konopi siewnej. Jeden z najcenniejszych i najbardziej wszechstronnych składników naturalnych jakim jest konopia siewna wciąż zyskuje na popularności. Oleje na bazie tej rośliny są nieocenionym źródłem NNTK w idealnej synergii, a także bogactwem naturalnych terpenów, flawonoidów i fenoli. Olej konopny sprawdza się w przypadku każdego rodzaju skóry. Nie jest komedogenny, ale działa silnie i zdecydowanie. Ma zdolności lecznicze, przyspiesza gojenie ran, działa antyalergicznie, może być stosowany na uszkodzoną i podrażnioną skórę. Idealny dla osób z AZS, egzemą i łuszczycą. Doskonale odbudowuje, wzmacnia i przywraca komfort skórze. Sprawdza się w walce z trądzikiem, ponieważ ma właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne. Wykazuje również silne działanie przeciwzmarszczkowej, jest naturalnym antyoksydantem i ma zdolność do szybszej regeneracji skóry.

Cannabidiol - CBD. Kannabioid CBD ma przede wszystkim silne działanie łagodzące i co po raz kolejny zostało udowodnione w znacznie większym stopniu niż inne składniki naturalne walczy z powstałymi już stanami zapalnymi. Jest bogaty w kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6 oraz zachowuje pomiędzy nimi doskonałą synergię, dzięki czemu fantastycznie poprawia ogólny stan skóry. Po nałożeniu na zmienioną chorobą skórę odczuwa się znaczącą ulgę - zanika świąd, pieczenie i nieprzyjemne ściągnięcie. Bardzo wnikliwe i ciekawe badania naukowe, w które się zagłębiałam niedawno udowodniły, że kuracja CBD jest w stanie zaleczyć zmiany trądzikowe na porównywalnym stopniu co silne, sterydowe leki na receptę! A to w pełni naturalna substancja dostępna praktycznie na wyciągnięcie ręki! Co ciekawe w trakcie doświadczeń na osobach borykających się z problemem trądziku zauważono, że dzięki takiej kuracji nie ma mowy o potrądzikowych bliznach - skóra jest zregenerowana, a po zmianach zapalnych nie ma ani śladu. Kolejnym ciekawym zjawiskiem jest silne i skuteczne łagodzenie wszelkich stanów alergicznych - wysypek, świądów, egzem, atopowego zapalenia skóry, które są bezpośrednio połączone z naszym układem odpornościowym oraz występującymi alergenami - dowiedziono, że CBD przy regularnym stosowaniu jest w stanie zniwelować problem od zera. Co więcej jest również silnym antyokdysantem i doskonale wpływa na hamowanie procesów starzenia się skóry. 





Ale jak to działa?! 

Przejdźmy jednak do meritum tego wpisu i tego, z czego owa miłość do tych kosmetyków się wzięła. Oprócz tego, że zakochałam się w samej marce (urzekły mnie te pozbawione konserwantów składy oparte wyłącznie o składniki aktywne), szklanych opakowaniach i cudownej relacji marka->klient muszę Wam opowiedizeć Wam koniecznie o wrażeniach, jakie zrobiło na mnie owo połączenie. Zacznę od tego, ż żółte sera charakteryzują się olejową, żółtą i dość ciężką konsystencją (kolor to zasługa przede wszystkim koenzymu Q10 choć oczywiście nie tylko), dlatego idealnie spisują się w nocnej pielęgnacji. Wbrew pozorom wchłaniają się szybko i nie zostawiają po sobie tłustej, lepiącej się warstwy, której szczerze nie lubię - jasne, są wyczuwalne, ale w granicy zdrowego rozsądku. To, co przede wszystkim mnie POWALIŁO to fakt, że witamina C zawarta w składach tych serum zadziałała na mnie wprost genialnie - mam tak rozjaśnioną, ujednoliconą i gładką skórę, że achhhh! Może nie zauważyłabym tego ujednolicenia i rozjaśnienia, gdyby nie fakt, że podkład, którego na co dzień używam stał się jakby... zbyt ciemny? Muszę dodać, że formuły BasicLab są przy tym mega wydajne - nie wiem, jak długo używam już swojego serum, a ono jest... jest i wciąż jest!
Przede mną dalsze testy marki - peptydowe serum pod oczy, peelingi kwasowe, cóż zakochałam się strasznie i ciągle chcę więcej!




Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye