Kosmetyki naturalne z Korei. Nowa marka w Polsce - Huangjisoo

Kosmetyki naturalne z Korei, które odpowiadałyby mi w 100% to do tej pory była dla mnie prawdziwa enigma. Kiedyś byłam bardzo zafascynowana pielęgnacją azjatycką, stosowałam wszystkie jedynaście kroków w swojej pielęgnacji, ale... to było za czasów mojej składowej nieświadomości i najprościej rzecz ujmując - kosmetycznej głupoty. Pamiętam dokładnie ten dzień kiedy po magicznej kuracji jednej z bardzo znanych i drogich koreańskich marek obudziłam się z opuchniętą twarzą i jakąś maksymalnie paskudną alergią - byłam w plecy ponad 400 zł. i czekała mnie wizyta u dermatologa. Dwutygodniowe leczenie sterydami jednak było dla mnie przełomowe. Od tamtej pory zaczęłam się uczyć składów i dziś po ponad 1,5 rocznej nauce jestem w pełni zafascynowana poziomem swojej niewiedzy w tamtym okresie. Wcale nie będzie przesadą jeśli powiem, że 3/4 koreańskich i ogólnie azjatyckich marek pod kątem składowym to po prostu syf syfem poganiany - wystarczy zagłębić się w INCI bardzo popularnych marek i można dostać bólu głowy. O rany - czego nie ma w tych produktach! Czasami mam wrażenie, że ich kwintesencją byłby dodatek arszeniku. Na bardzo długi czas po prostu się zniechęciłam i spasowałam w tej materii - później udało mi się jakimś cudem trafić na dwie marki, których składy mi odpowiadały, ale dalej gdzieś czułam się kompletnie pogubiona. Tak mocno rozwinięty rynek kosmetyków, tyle nowości, a taka składowa masakra... aż tu nagle na mojej drodze staje ona - nieskalana, restrykcyjna, 100% naturalna marka kosmetyków naturalnych z Korei Huangjisoo, która właśnie świętuje swoje wielkie wejście w polski rynek. Och rany, jak długo kazałaś mi na siebie czekać! Gdzie byłaś cały ten czas?!

Kosmetyki naturalne z Korei - Huangjisoo.

Marka Huangjisoo to marka botaniczna - bazująca na ogromie naturalnych składników i ekstraktów z mało popularnych roślin, której głównym celem jest dostarczanie klientom maksymalnie dobrych produktów bez tolerancji dla jakiejkolwiek chemii. Formuły kosmetyków opracowuje Dr Jisoo Huang, która przed wprowadzeniem danego kosmetyku na rynek zleca i sama osobiście czuwa nad bardzo restrykcyjnymi badaniami - dopiero kiedy kosmetyk przechodzi je bez skazy kosmetyk trafia na sklepowe półki. Na ten moment marka dostępna jest już w 20 krajach i właśnie wkracza do nas dzięki Ani, która w swojej Bioekodrogerii będzie ich oficjalnym dystrybutorem! Musicie wiedzieć, że asortyment marki Huangjisoo jest uproszczony i minimalistyczny - bazuje na produktach myjących do twarzy oraz maskach w płacie o perfekcyjnych i nienagannych, a przy tym bardzo bogatych składach. Po raz kolejny potwierdza się tu znane wszystkim powiedzenie, że mniej... znaczy po prostu lepiej.

Naturalne pianki do twarzy Huangjisoo.

Uwielbiam pielęgnację i oczyszczanie lekkimi produktami, więc pianki w moim kanonie mają swoje bardzo mocne miejsce. Jestem fanką ich konsystencji, delikatności i jednoczesnej delikatności, więc sięgam po nie naprawdę często. Muszę jednak oddać honor marce Huanhjisoo ... bo jak żyję nie widziałam tak doskonałych i bogatych składów produktów myjących. Naprawdę - widywałam dobre produkty myjące, widywałam świetne i inne składy, ale te proponowane przez Huangjisoo są po prostu perfekcyjne. Bazą każdej z pięciu wersji jest naturalny detergent otrzymany z soku z jabłka, który ma doskonałe właściwości myjące, tworzy delikatną, ale obfitą pianę, ale przy tym chroni warstwę lipidową naskórka, nie przesusza i utrzymuje optymalny poziom nawilżenia. Później już tylko... ekstrakty, ekstrakty i jeszcze raz ekstrakty. Przykładowo wersja głęboko oczyszczająca ma ich w swoim składzie ... aż 19! I wierzcie mi nie są to byle jakie ekstrakty bo mamy tu np. ekstrakty z żeń-szenia, chyzantemy czy piołunu. Co ciekawe - pianki nie zawierają żadnych sztucznych konserwantów, PEG-ów, parabanów i innych znanych nam "dobrodziejstw" - składy są czyste, bogate... po prostu perfekcyjne! 

Kosmetyki naturalne z Korei kontra oczyszczanie.

Huangjisoo proponuje nam aż pięć wersji swoich pianek, o których teraz Wam poopowiadam - testuję je namiętnie od dłuższego czasu, ale to jeszcze nie jest czas by wydawać na ich temat rzetelną opinię. Powiem Wam jednak w tajemnicy, że ukochałam sobie wersję żółtą i brązową... i spodziewam się niebawem większych zakupów w tej materii :)

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Deep Clean

Fioletowa wersja pianki przeznaczona jest do skór mieszanych i tłustych, wymagających szczególnie dobrego oczyszczenia. Ma właściwości silnie oczyszczające, zwężające pory i uspakajające problemy skórne. Głównymi składnikami aktywnymi są tutaj : mięta polna o właściwościach oczyszczających i nadających skórze uczucie głębokiej świeżości, ogórek o działaniu zmiękczającym i nawilżającym oraz złocień, który działa łagodząco i przeciwzapalnie.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Deep Clean - do kupienia TUTAJ

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Anti-Pollution

Tutaj mamy wielkomiastową propozycję bo ukierunkowaną na skórę narażoną na zanieczyszczenia środowiska. Jej zadaniem jest oczywiście oczyszczenie skóry, ale także detoksykacja ze wszystkiego co czyha w powietrzu ze szczególnym uwzględnieniem smogu. Jest przeznaczona także dla skór zmęczonych, narażonych na stres i szybkie tempo życia. Kluczowymi składnikami aktywnymi są tu: ekstrakt z cytryńca chińskiego o działaniu antyoksydacyjnym i wzmacniającym, propolis, który fantastycznie wzmacnia i uszczelnia skórę oraz olejek z majeranku, który wspomaga działanie oczyszczające. 

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Anti-Pollution - do kupienia tutaj.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Anti-Trouble

Jedna z moich ulubionych pianek to wersja z rumiankiem o działaniu kojącym i łagodzącym, która ukierunkowana jest na osoby ze skórą wrażliwą, podrażnioną i problematyczną. Jej zadaniem jest ultradelikatne oczyszczenie, nawilżenie i jednoczesne ukojenie - może być stosowana także przez maluszki. Kluczowymi składnikami aktywnymi są tu: rumianek błękitny, który wykazuje właściwości łagodzące i równoważące, ekstrakt z GOTU-KOLA (mówiłam, że nie ma nudy?), który uspokaja i koi skórę, a także ekstrakt TSI, który usuwa ze skóry wolne rodniki.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - do kupienia tutaj.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Moisturizing.

To moja druga, ukochana pianka - tak naprawdę nie wiem, która z nich odpowiada mi bardziej bo obie działają po prostu fenomenalnie. W tym przypadku mamy do czynienia z wersją typowo nawilżającą i jest to odczuwalne bardzo wyraźnie! Składnikami aktywnymi pianki są: pszenica o właściwościach łagodzących i nadających skórze miękkości, ceramidy, które pełnią rolę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi i olej z bociszka plamistego, który działa nawilżająco, kojąco i przeciwzapalnie. Miłość od pierwszego użycia <3

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Moisturizing - do kupienia tutaj.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Brightening

Ostatnia propozycja marki Huangjisoo jak na prawdziwą koreańską pielęgnację przystało ma działanie rozjaśniające. Jest ukierunkowana na szare, zmęczone, dojrzałe skóry i ma zapewnić nie tylko optymalną dawkę nawilżenia, ale przede wszystkim rozjaśnienie i wyrównanie kolorytu skóry. Za takie działanie odpowiadają tutaj: zielona hebrata o bardzo silnym działaniu antyoksydacyjnym, nasza wspaniała i ukochana witamina C czyli zatrzyk antyoksydantów oraz arbutyna i acerola. Prawdziwa bomba witaminowa - idealna do stosowania jesienią.

Huangjisoo Pure Daily Foaming Clenaser - Brightening - do kupienia tutaj.

Kosmetyki naturalne z Korei a olejowe oczyszczanie twarzy.

Och zabrakłoby mi palców na moim ciele żeby wyliczyć oleje do oczyszczania twarzy, które próbowałam - większość z nich niestety jak się później podczas mojego składowego olśnienia bazowała niestety na parafinie. Dzisiaj nie tknęłabym ich za nic na świecie, ale fakt faktem - do olejów też miałam uraz, a przecież żadna z nas nie zna lepszej i bardziej skutecznej metody na demakijaż nawet najbardziej opornymi kosmetykami. W ofercie marki Huangjisoo znajdziecie jednak pewnego cudaka... który rzuci Was na kolana nie tylko swoim działaniem i skutecznością, ale BOGACTWEM składu, który szczerze mówiąc... oczarował mnie jeszcze przed użyciem.

Huangjisoo Pure Perfect Cleansing Oil.

To ultra delikatny i hipoalergiczny olej do oczyszczania twarzy i demakijażu. Zamknięty w przepiękną, ciężką i masywną butelkę już od pierwszego wejrzenia daje poczucie... luksusu. Podobno mówi się, że każda kobieta, która użyje go jeden raz... nie będzie chciała zmienić go na żaden inny. Jego zadaniem jest oczywiście dogłębne oczyszczenie twarzy z zanieczyszczeń oraz makijażu, ale także głębokie odżywienie, nawilżenie i ukojenie skóry. 

W swoim składzie zawiera kompleks siedmiu różnych olei, ale to trzy poniżej odgrywają w nim kluczową rolę:

- jojoba o właściwościach odżywczych i chroniących przed negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego

- z pestek moreli, który jest najbliższy naszej naturalnej strukturze skóry i działa regenerujaco oraz opóźniająco na procesy starzenia

- wiesiołek, który ma doskonałą syntezę NNKT i ma zdolność do głębokiego przenikania wgłąb skóry

Co ciekawe - olejek został stworzony w taki sposób by kompletnie nie reagować nawet z najwrażliwszymi oczami. Jest idealną propozycją dla alergików i osób o bardzo wrażliwej skórze. Olej rozpuszcza i usuwa inne oleje, woski, pigmenty i kosmetyki wodooporne, a przy tym głęboko oczyszcza skórę i pory z zanieczyszczeń, brudu, sebum, potu i martwych komórek naszej skóry. Nie jest także komedogenny!

Czyżby zapowiadał się ideał i przełom w demakijażu?! 

Przyznam się bez bicia, że Huangjisoo urzekło mnie od pierwszego wejrzenia. Jestem absolutnie zachwycona zarówno fiolozofią marki jak i podejściem do produkcji - na koniec mam dla Was dobrą wiadomość, ponieważ marka jest w tej chwili dostępna w promocji -20% u naszego polskiego dystrybutora, więc jeśli czujecie się skuszone to macie ku temu idealną okazję! :)

Wspaniałego poniedziałku :)