TOP OF THE TOP marki... IOSSI.

Rozpoczynamy nową serię, o której myślałam już od długiego czasu. Razem z drogerią ezebra postanowiliśmy raz w miesiącu pokazywać Wam najfajniejsze/najlepiej sprzedające się produkty danej marki kosmetyków naturalnych lub tych z dobrymi składami. Dziś zapraszamy Was na pierwszy z nich, w których pod lupę bierzemy asortyment polskiej marki IOSSI - tworzenie tego wpisu jest dla mnie przyjemnością, ponieważ markę znam, uwielbiam i bardzo często gości w moim domu. A zatem poznajcie pięć najbardziej rozpoznawalnych, sztandarowych i wartościowych produktów IOSSI. 


 


 

IOSSI - polska manufaktura kosmetyków naturalnych

Marka IOSSI to nasza polska perełka, która ręcznie tworzy kosmetyki naturalne o formułach organicznych, ekologicznych i pozbawionych substancji chemicznych. Niezwykle ciekawą postacią jest również sama założycielka marki, która mówi o sobie i swojej pracy...

"Jestem założycielką {iossi} i muszę powiedzieć, że po prostu lubię robić kosmetyki. Od kiedy po raz pierwszy, zmieszałam kilka podstawowych składników i dodałam do nich olejek eteryczny - wiedziałam, że chcę to robić jeszcze i jeszcze. Tworząc receptury bawię się i eksperymentuję ale jednocześnie ta praca to nieustający proces kształcenia się. Biochemiczne nowości, najnowsze odkrycia kosmetyki i cała skarbnica natury - miliony roślin, z których każda jest warta poznania. Do końca życia mogę odkrywać ich nowe zastosowania. Cieszy mnie robienie czegoś dla innych, szukanie rozwiązań, które pomogą, ucieszą, sprawią przyjemność moim klientkom. To jak gotowanie dla przyjaciół, które kiedyś uwielbiałam - teraz dla przyjaciół robię kosmetyki. Nie byłoby {iossi} bez wspaniałych ludzi, których spotkałam na swojej drodze i którzy przekazali mi swą wiedzę i umiejętności. Dziękuję im za tą inspirację i wsparcie "


 

Od siebie dodam, że marka IOSSI w moim domu gości już od lat - to za sprawą serum rozświetlającego rozpoczęła się ta cudowna przygoda, która trwa do dzisiaj. Cenię tę markę za ekologiczne opakowania, absolutnie nienaganne składy, a przy tym ciekawe składniki aktywne oraz połączenie witamin, retinolu czy kwasu hialuronowego z organicznymi składnikami wprost z natury. Ważne dla mnie jest również to, że zarówno receptury jak i kosmetyki powstają w Polsce - to właśnie pracownicy marki sami tworzą ziołowe maceraty, opracowują własne formuły czy mieszają olejki. 

A teraz pora na kwintesencję tego wpisu i TOP OF THE TOP marki.
 

 

IOSSI - DZIKA RÓŻA SERUM ROZŚWIETLAJĄCE GERANIUM, CYPRYS, WITAMINY C I E

Cena: 89 zł za 30 ml

Skład: Rosa Canina Fruit Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Avena Sativa Kernel Oil, Squalane, Hydrogenated Farnesene, Helianthus Annuus Seed Oil & Beta-Carotene, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Natural Mixed Tocopherols & Helianthus Annuus Seed Oil , Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Helichrysum Italicum Flower Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Pelargonum Graveolens Flower Oil, Cupressus Sempervirens Oil, Cymbopogon Martini Herb Oil, Santalum Spicata Wood Oil, Salvia Officinalis Oil, Anthemis Nobilis Flower Oil, Citral, Citronellol, Farnesol, Geraniol, Limonene, Linalool 

główne składniki aktywne-> oleje z dzikiej róży, jojoba, ogórecznika, winogron, z zarodków pszenicy, skwalan, lekki skwalan z trzciny cukrowej, stabilna witamina C, witamina E, olej z rokitnika, ekstrakt z kocanki i nagietka, olej z geranium, cyprysa, palmarozy, drzewa sandałowego, szałwii, rumianku.

To jest absolutnie numer jeden jeśli chodzi o moją przygodę z marką IOSSI. To serum zrewolucjonizowało moją pielęgnację. Im dłużej go używam tym bardziej jestem zadowolona. Z ręką na sercu muszę przyznać, że nigdy nie miałam kosmetyku, który robiłby mojej skórze aż tak dobrze. Mimo ciężkiej olejowej konsystencji i mocno barwiącego na pomarańcz koloru używam go z prawdziwą przyjemnością, bo to jak wygląda skóra rano jest nie do opisania. Miewałam już mocno odżywcze produkty, ale ten tutaj jest hitem nad hitami - rano budzę się tak z miękką i tak nawilżoną skórą, że gdybym nie użyła później kremu to raczej nie czułabym wielkiej różnicy. Głównymi składnikami serum jest dzika róża, cyprys i geranium (mocno wyczuwalne podczas nakładania), a także witaminy C i E - wspaniały, naprawdę wspaniały kosmetyk. Przyznam szczerze, że to chyba jedyne serum na rynku, po którym realnie czułam się po prostu... ładniejsza. CUDO wszechczasów i polecam każdemu! Nigdy, przenigdy nic nie zrobiło na mnie równie piorunującego wrażenia.


 
Cena: 49 zł za 50 ml  
 
Skład: Camellia Sinensis Leaf Water, Rosa Damascena (Rose) Flower Water, Niacinamide, Aqua, Tilia Platyphyllos Flower Water, Pelargonium Graveolens Flower Water, Sodium Lactate, Lactobacillus/Acerola Cherry Ferment,Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Saccharum O cinarum(Sugar Cane) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Salvia Hispanica Seed Extract & Lactobacillus Ferment, Hydrolyzed Rice Protein, Dipotassium Glycyrrhizate, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Glycerin, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Dehydroacetic Acid, Thymus Hiemalis Leaf Oil, Lactic Acid, Camellia Sinensis Leaf Extract, Althaea O cinalis Root Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Citral, Geraniol, Linalool, Citronellol, Eugenol, Farnesol
 
główne składniki aktywne-> hydrolat z zielonej herbaty, hydrolat z róży damasceńskiej, niacynamid (witamina B3), hydrolat z lipy, hydrolat z geranium, ferment z aceroli, ekstrakt z borówki, ekstrakt z trzciny cukrowej, ekstrakt z pomarańczy, ekstrakt z cytryny, ekstrakt z chia, proteiny ryżowe, ferment z rzodkiewki, ekstrakt z klonu
 
Oj krążyłam długo wokoło tego produktu. Kusił mnie od momentu premiery, ale jakoś nie byłam przekonana do końca, by decydować się od razu na dużą (i drogą) butelkę tej esencji. Na początek może wyjaśnię Wam jakie jest jej zadanie. Producent deklaruje, że produkt może być stosowany jako tonik (posiada w składzie składniki tonizujące), natomiast można używać go również po toniku, ale przed kremem, jeśli chciałybyśmy się trzymać założeń azjatyckich, na które wskazuje nazwa. Zadaniem esencji jest łagodzenie wszelkich podrażnień, przy jednoczesnym wyrównywaniu kolorytu, a także dogłębne nawilżenie i przygotowanie skóry pod wchłanianie kolejnych kosmetyków. Główne skrzypce odgrywa tutaj połączenie kwasu hialuronowego z niacynamidem, a także duża zawartość aceroli, która jest naturalnym źródłem witaminy C o właściwościach rozjaśniających. Cieszę się ogromnie, że zdecydowałam się go zamówić - co prawda nie korzystam z atomizera, bo omijam okolice oczu, ale niemniej jednak jest to mega ciekawy produkt, który doskonale dopełnia pielęgnację. Wykończę butelkę i dam Wam znać, czy zdecyduje się na większą pojemność. 
 
 

IOSSI - REWITALIZUJĄCO-RELAKSUJĄCA MASECZKA DO TWARZY Z CZERWONĄ GLINKĄ CZEKOLADA POMARAŃCZA

Cena: 55 zł za 120 ml

Skład: llite, Kaolin, Theobroma Cacao Seed Powder, Allantoin, Copaifera Reticulata Balsam Extract, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Limonene 

główne składniki aktywne -> glinka czerwona, glinka biała, nasiona kakaowca, alantoina, balsam copaiba, olejek ze słodkiej pomarańczy

Spójrzcie tylko jak prościutki i wartościowy skład tworzy ten produkt. 100% natury w naturze, która naprawdę zachęca do użytkowania, tym bardziej, że mamy tu najprawdziwszy puder kakaowy. Żeby nikogo nie zdziwiło - maseczka ma formę proszku, który należy samodzielnie rozrobić z wodą lub hydrolatem (pamiętając o zasadzie korzystania z drewnianej szpatułki lub łyżki). Skłamałabym twierdząc, że nie zwróciłam uwagi na kakao w składzie ... kiedy postanowiłam, że wypróbuję którąś z maseczek marki IOSSI to właśnie ten składnik przyciągnął mnie do siebie. Jej działanie opiera się przede wszystkim na rewitalizacji i oczyszczaniu naszej skóry, dzięki czemu naturalnie uzyskujemy efekt zdrowej skóry. Glinka czerwona doskonale oczyszcza pory, a że połączona jest z białą jednocześnie zapewnia efekt odświeżenia i ożywienia. Warto wiedzieć, że dzięki kombinacji takich składników dodatkowo działa przeciwzmarszczkowo i podobno stymuluje układ limfatyczny! Na wielki plus zasługuje fakt, że tak naprawdę same możecie tworzyć swoją idealną konsystencję - oczywiście najbardziej pożądana jest pasta, ale same musicie wyczuć, co odpowiada Wam najbardziej


Ps. Pamiętajcie, że maski z glinkami nie powinny zasychać na skórze - powinny być nieustannie zwilżane hydrolatem lub wodą termalną do momentu ich zmycia.


 

IOSSI WITAMINOWY KOKTAJL POD OCZY A+E+C

Cena: 98 zł za 10 ml

Skład:  Camellia Japonica Seed Oil, Citrus Limon (Lemon) Seed Oil, Squalane, Hydrogenated Farnesense, Rosa Canina Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Avena Sativa (Oat) Kernel Oil, Triticum Vulgare Germ (Wheat Germ) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Oleic/Linoleic/ Linolenic Polyglycerides, Salvia Hispanica (Chia) Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Hydrogenated Retinol, Salicornia Herbacea (Glasswort) Extract, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Peel Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Oil, Boswellia Carterii (Frankincense) Oil, Copaifera Reticulata (Copaiba) Balsam Oil, Chamomilla Recutita (Chamomile) Flower Oil, Dalbergia Sissoo Wood (Rosewood) Oil, Citral, Limonene, Linalool

główne składniki aktywne-> retinol, witaminy E i C, olejki (kameliowy, z pestek cytryny, z dzikiej róży, jojoba, z zarodków pszenicy, z szałwii hiszpańskiej), ekstrakt z szałwii hiszpańskiej

Ten cudak tutaj to chyba najpopularniejszy i najczęściej kupowany produkt marki IOSSI. Z moich doświadczeń wynika, że jest to swego rodzaju serum pod oczy (co prawda przez producenta nazwany koktajlem), a to z tego względu, że ma olejową i mocno treściwą formułę. Niewątpliwym plusem tego produktu jest opakowanie w formie roll-onu z metalową kulką, która nie dość, że jest przyjemna, pozwala na wykonanie mini masażu okolic oczu to jeszcze po schłodzeniu w lodówce daje ukojenie i pomaga w walce z obrzękami. Skład produktu jest oczywiście perfekcyjny - retinol w połączeniu z witaminami pozwala toczyć bój o piękne, rozświetlone i rozjaśnione spojrzenie. Produkt wchłania się dość wolno zważywszy na bogatą konsystencję, lekko pachnie ziołami, ale w ogólnym rozrachunku jest naprawdę przyjemny. Osobiście uważam, że dobrze jest domknąć ten produkt kremem, chociaż producent nie podaje takiej informacji. Na ogromny plus również niesamowita wydajność i szklane opakowanie.


IOSSI KREM OCHRONNY DLA DZIECI LAWENDA RUMIANEK

Cena: 50 zł za 60 ml

Skład:  Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Camelina Sativa Seed Oil, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Oil, Dalbergia Sissoo Wood (Rosewood) Oil, Copaifera Reticulata (Copaiba) Balsam Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Linalool, Limonene, Geraniol  

główne składniki aktywne-> masło shea, olej konopny, olej jojoba, masło kakaowe, naturalna witamina E, olejki eteryczne (lawendowy i rumiankowy)

Produkt, który widzicie tutaj to nic innego jak swego rodzaju uniwersalny krem pielęgnacyjno-ochronny, który można bez problemu stosować u maluszków i dorosłych. IOSSI proponuje go używać zimą, natomiast uważam, że przyda się tak naprawdę o każdej porze roku. Jego zadaniem jest nawilżenie, natłuszczenie, zabezpieczenie i ochrona skór wrażliwych - zaleca się stosowanie go przed wyjściem z domu na buźkę dziecka, jako produkt zabezpieczający, natomiast tak jak wspomniałam nikt nie broni stosować go także u osób dorosłych. Piękny i bogaty w emolienty skład sprawia, że produkt realnie tworzy warstwę zabezpieczającą przed mrozem, wiatrem czy innymi czynnikami zewnętrznymi, a dodatek lawendy z rumiankiem wspierają procesy gojenia i regeneracji ewentualnych uszkodzeń skóry. Nie przypuszczałam, że IOSSI ma tak fantastyczny produkt dla dzieci tym bardziej, że zauważcie, że w składzie nie ma ani grama wody, przez co można stosować go nawet w trakcie mrozów!

 

 

 

Dodaj podpis


Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye