Nowości NACOMI - pachnące mgiełki do twarzy i hydrolaty.

Nowości Nacomi zeszturmowały rynek i choć marka nie zapowiadała niczego nowego, to pewnego dnia... bummm i mamy całą gamę nowych produktów. I tu ciekawostka, bo jak sama marka twierdzi, zrobiła to na prośbę odbiorców, sugerując się ich potrzebami, co bardzo, bardzo szanuję. Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym nie sięgnęła po te cudaki, ze względu na to, że Nacomi uwielbiam, jesteśmy ze sobą w przyjaźni od długiego czasu, ale wiem też, że dzięki swojej niskiej cenie interesuje także Was... zatem!

Mam dla Was cztery świeżutkie produkty, które dopiero co zasiliły asortyment i pokażę Wam je z bliska. Czego można się spodziewać? A no produktów w formie mgiełki... i to dopiero początek, bo ja już widziałam zapowiedź kolejnych wypustów! Robi się coraz ciekawiej, to trzeba przyznać.




Nowości NACOMI - pachnące mgiełki do twarzy


Brzoskwinia, papaja, pomarańcza, borówka... i arbuz. Pięć ultra owocowych mgiełek zapachowych do twarzy to pierwsza propozycja marki. Nie wiedziałam, na jakie wersje się zdecydować, ale postawiłam na znaną i lubianą przeze mnie papaję i jako nowość dla siebie... soczystą borówkę.

Te 80 ml maluszki są świetne w podróż i do torebki - jestem zaskoczona przyjazną formą opakowania, które jest po prostu poręczne i sprawia, że można je mieć zawsze przy sobie. Żałuję, naprawdę żałuję, że Nacomi nie zdecydowało się na szkło w tym przypadku - butelki są niestety plastikowe i uważam, że mogłoby być w tej materii znacznie lepiej. Atomizer działa bez zarzutu - nie musicie obawiać się, że zamiast przyjemnej mgiełki dostaniecie chlusta w twarz :)




Zapachowe mgiełki do twarzy można oczywiście... używać do ciała. W składzie znajdziemy przede wszystkim sok aloesowy, lekki polimer, perfumy, kwas hialuronowy i łagodne konserwanty. Generalnie nie traktowałabym tego jako zastępstwo dla toniku, a jedynie jako produkt do odświeżania lub po prostu... pachnącej przyjemności. Osobiście zamierzam je używać... do włosów - jako że pachną naprawdę intensywnie, będzie to idealny produkt właśnie do kosmyków. Niemniej jednak każdy, kto się na nie zdecyduje, znajdzie z pewnością na nie swój własny sposób.

A pachną naprawdę ultra intensywnie!

Mgiełki dostępne są w pięciu wariantach zapachowych - każda w cenie 16,49 zł. za 80 ml - do kupienia w drogerii ezebra.




Nowości NACOMI - hydrolaty


I tu mamy propozycję godną zastępcy toników - jak wiecie doskonale, sama jestem fanką wszelakich hydrolatów, dlatego fajnie, że i Nacomi postanowiło pójść w tę stronę. Na początku - klasyk... czyli woda różana - bez żadnych konserwantów i dodatków. Czysta w swojej postaci.

Rosa Damascena (Rose) Flower Extract ... czyli ekstrakt z kwiatów róży damasceńskiej. To co warto o niej wiedzieć to fakt, że róża damasceńska polecana jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery, ale w szczególności dla suchej, wrażliwej, naczynkowej, wiotkiej, dojrzałej, ale też trądzikowej i łojotokowej (także z problemem trądziku różowatego). Ekstrakt z kwiatów róży damasceńskiej ma działanie łagodzące i kojące, ale także pośrednio nawilżające i antyseptyczne, dlatego znajdzie swoje zastosowanie w przypadku cer tłustych i z problemami wyprysków. 

Hydrolat ten może być z powodzeniem stosowanym na ranki i podrażnienia - jest jednym z niewielu hydrolatów dostępnych na rynku, który doskonale sprawdza się także w przypadku pielęgnacji okolic oczu. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Wzmacnia naczynia krwionośne i działa przeciwzmarszczkowo. Jest całkowicie bezpieczny dla kobiet w ciąży. Może być uzupełnieniem pielęgnacji produktami olejowymi, służyć jako tonik lub być produktem pośredniczącym pomiędzy kolejnymi warstwami kosmetyków.



Drugą propozycją, która bardzo, ale to bardzo mnie zaciekawiła... to hydrolat aloesowy. Tym razem jednak mamy tutaj sok z liści aloesu w towarzystwie trzech bezpiecznych konserwantów, których nie należy się w żaden sposób obawiać.


Aloe Barbadensis Leaf Juice to dokładniej mówiąc, sok z miąższu liści aloesowych. Jeden z najlepszych i najbardziej wszechstronnych składników naturalnych. W biologicznym składzie aloesu można się doszukać ponad 140 składników np. aminokwasów, witamin, a także mikroelementów. Aloes działa przede wszystkim leczniczo – zwalcza wszelkie stany zapalne skóry, łagodzi podrażnienia, wspiera walkę z trądzikiem, a także przyspiesza gojenie się ran. 

Doskonały po nadmiernej ekspozycji na słońce i po ukąszeniach owadów. Aloes reguluje prace gruczołów łojowych, matowi skórę, zwęża pory, a przy tym koi i uspokaja skórę. Można go stosować bezpośrednio na skórę. Uczula niezwykle rzadko, ale nie powinien być używany przez osoby uczulone na salicylany (aspiryna). 

Warto sprawdzać z jakiego źródła pochodzi aloes użyty w kosmetyku – jeżeli miąższ jest źle oczyszczony, może zawierać aloinę, bardzo silny alergen powodujący stany zapalne i silne reakcje. Aloina znajduje się w zielonej skórce liścia aloesu – przed wyborem odpowiedniego dla siebie produktu należy więc sprawdzić, z jakiego źródła pozyskiwany jest sok.

Dobrze byłoby, gdyby Nacomi zdecydowało się ujawnić informację skąd pozyskiwany jest aloes - wiecie już na pewno jakie mam zdanie na ten temat :)



Póki co w ofercie Nacomi znajdziemy jedynie dwa hydrolaty, ale kto wie... może będzie ich znacznie więcej. Oba kosztuję 20,49 zł. za 80 ml i do kupienia są również w drogerii ezebra.

Dajcie znać, jak podobają Wam się te nowości i na co zamierzacie się skusić. Lubicie markę Nacomi? Jakie są Wasze ulubione produkty? Czekam na Wasze komentarze!

Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye