Czy to koniec ery masek w płacie? FOREO UFO - Inteligentna 90-sekundowa kuracja dla skóry.

O innowacyjności marki FOREO nie trzeba nikomu mówić - od lat broni się sama, a to w jaki sposób zaskakuje swoje Klientki świadczy o tym, że w przypadku właśnie tego brandu w grę wchodzi ogromny postęp technologiczny i horrendalnie wielkie inwestycje finansowe, które owocują produktami, których nie sposób jest zastąpić niczym innym. O nowości FOREO zrobiło się bardzo głośno jeszcze zanim miała swoją oficjalną premierę - sztab ludzi czuwających nad rozwojem oraz marketingiem bardzo skutecznie kusił swoje fanki proponując nawet przedpremierowe kupno nowego urządzenia w bardzo korzystnej obniżce. Pojawiały się tajemnicze spoty reklamowe, zapowiedzi wielkiej kosmetycznej rewolucji i przysłowiowe grożenie paluszkiem wszystkim tym, którzy zajmują się produkcją masek na płatach bawełnianych, że oto nadchodzi ich wielki kres - i tak po miesiącach gorączkowych oczekiwań na rynku pojawia się kosmiczna nowość - FOREO UFO inteligentna, 90-sekundowa kuracja dla skóry, która ma zastąpić absolutnie wszystkie maseczki w tradycyjnych formułach. I zrobiło się rynkowe zamieszanie - jak na markę przystało. Cóż to za cudo? Dzisiaj zapraszam Was żeby poznać je razem ze mną.

foreo ufo mint

Tak jak wspomniałam Wam kilka linijek wcześniej - FOREO UFO ma być innowacyjną i ultra nowoczesną odpowiedzią na modne ówcześnie maseczkowanie naszej twarzy. Producent zapewnia, że to koniec bezsensownego leżenia z mokrym płatem na twarzy przez 20 minut - nasze UFO w ciągu zaledwie 90 sekund ma zapewnić nam efekt jak po wyjściu z gabinetu kosmetologicznego. Jak to w ogóle możliwe? UFO zostało stworzone w oparciu aż o trzy osobne funkcje i to one mają zapewnić naszej skórze pełny zabieg kosmetyczny. Urządzenia działa inteligentnie tzn. samo przechodzi w odpowiednie fazy i samo się wyłącza - nasze zadanie polega jedynie na nałożeniu odpowiedniej maseczki na złotą część urządzenia, zaciśnięcie jej odpowiednim pierścieniem, włączenie... i przyjemne mizianie się po twarzy. UFO robi całą robotę za nas, a te półtorej minuty przyjemności wystarcza spokojnie na cały tydzień odżywienia czy nawilżenia naszej skóry. Brzmi nieco utopijnie, prawda? Ale najpierw opowiem Wam o tym jak ono właściwie działa.

foreo ufo

UFO to nic innego jak inteligentne urządzenie, które ma zastąpić nam wszelkie maseczki - to co jednak naprawdę wyróżnia je na rynku to trójetapowa technologia, która te 90 sekund zamienia w pełny, kosmetyczny zabieg. Całość tego cudaka to połączenie ogrzewania, pulsacji T-SONIC opatentowanych przez koncern FOREO oraz chłodzenia, dzięki którym maseczka nakładana na nasz złoty krążek jest aktywowana w taki sposób, żeby maksymalnie działać na naszej skórze. Do tego wszystkiego Zabieg rozpoczyna się od ogrzewania naszej skóry - urządzenie robi się przyjemnie ciepłe i służy to temu, żeby otworzyć pory naszej skóry, następnie urządzenie zaczyna pulsować, a substancje aktywne z maseczek są wtłaczane do naszej skóry po to by na końcu UFO przeszło w ostatnią fazę chłodzenia i zamknęło pory wraz ze wszystkimi substancjami aktywnymi. Całość jest bajecznie prosta i naprawdę przyjemna - płatek, który zakładamy na urządzenie jest naprawdę świetny w dotyku i finalnie otrzymujemy pielęgnację relaks w jednym. Ot takie cuda :)


foreo ufo

UFO jest także przepięknie wykonane - jest ciężkie, masywne, w 100% wodoodporne i bajecznie proste w utrzymaniu higieny - po wykonaniu zabiegu należy je po prostu umyć pod bieżącą wodą, osuszyć i schować w bezpieczne miejsce. W opakowaniu oprócz urządzenia otrzymujemy oczywiście kabel do ładowania i instrukcję obsługi - to czego jedyne mi brakuje to jakieś fajne etui, w którym można by bezpiecznie przechowywać nasze UFO - przy tej cenie maksymalna dbałość o urządzenie to naprawdę bardzo ważny aspekt. Jeśli chodzi o cenę, o którą już zahaczyłam to nie należy ona do najmniejszych - UFO w tej chwili dostępne jest na stronie iperfumy w cenie 1199 zł. - szczęśliwe te z dziewczyn, które uległy promocji przedpremierowo i mogły się cieszyć UFO za połowę tej kwoty :) To się nazywa okazja. Urządzenie dostępne jest w trzech kolorach - Fuchsia, Mint oraz Pearl Pink - ja do swojej rodzinki wybrałam oczywiście kolor MINT bo wszystkie produkty FOREO mam właśnie w takim odcieniu i postanowiłam pozostać wierna - uwielbiam ten odcień bo jest i neutralny i jednocześnie bardzo wesoły. Powiem Wam jednak, że po cichu mam nadzieję, że kiedyś FOREO zdecyduje się na wprowadzenie białych urządzeń - będę pierwsza w kolejce do ich zakupu! <3

maski foreo

Zatrzymajmy się teraz na przy maseczkach jakie oferuje nam FOREO - na ten moment mamy do wyboru siedem wariantów - każdy w cenie 85 zł. za 7 sztuk naszych płatków, więc dosyć znośnie pod kątem ceny. Tak naprawdę spośród dostępnych wariantów każdy znajdzie coś dla siebie. Do wybory mamy maseczki : matujące, rozświetlające, intensywnie nawilżające, kolagenowe, specjalne maseczki pod oczy o działaniu rozświetlającym, ale także oczyszczające i odżywczo rewitalizujące. To właśnie te dwa warianty testowałam razem z urządzeniem i przyznam Wam szczerze, że absolutnie zakochałam się w wariancie rewitalizującym - co ciekawe bardzo miło zaskoczona jestem składnikami tym maseczek, nie znalazłam w nich żadnych substancji, które mogłyby mi osobiście zaszkodzić choć nie są one oczywiście w pełni naturalne. Jedyny składnik, któremu nie do końca ufam w przypadku tych produktów to Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer- warto mieć na uwadze jego obecność jeżeli ktoś go nie akceptuje.


maseczka oczyszczająco nawilżająca foreo
maseczka foreo rewitalizująca


No dobrze - wszystkie techniczne sprawy mamy już omówione, ale czas na praktykę. Pamiętam kiedy nagrywałam Instastories po raz pierwszy gdzie opowiadałam Wam o urządzeniu byłam nim totalnie zachwycona już po pierwszym zabiegu. Teraz kiedy już wiem na jego temat wystarczająco dużo powiem tylko tyle... WOW WOW WOW - witamy w przyszłości! To jak zachowuje się skóra po tym zabiegu jest wprost nie do opisania - jest tak gładka, tak napięta i tak wspaniale nawilżona, że aż chce się jej dotykać. Generalnie nie lubię piać z zachwytu nad żadnym produktem bo w każdym da się znaleźć coś co jest nie tak, ale tutaj naprawdę - nie jestem w stanie znaleźć żadnej wady. Dla pewności - urządzenie testowała także moja mama, podzieliłyśmy się zabiegami i cóż... tak jak Jej nie zachwyca praktycznie nic tak i tutaj nie mogła wyjść z podziwu - i wierzcie mi to jest cud w przypadku mojej mamy, więc opinia od największej, kosmetycznej marudy świata musi się liczyć naprawdę mocno :) 

foreo ufo

Komentarze

instagram @hushaaabye

Copyright © Hushaaabye